Lebensborn - Poszukiwania dokumentacji
: śr 11 wrz 2024, 13:07
Szanowni Państwo,
Poszukuję informacji dotyczących Henryka Szarnowskiego i jego brata Augusta (obaj już nie żyją). Istnieje możliwość, że nazwisko było zapisane po niemiecku jako Scharnowsky. Nie jesteśmy pewni, czy byli sierotami niemieckimi, czy dziećmi polskimi wywiezionymi na „zniemczenie”, stąd nasze poszukiwania są prowadzone dwutorowo. Mimo wieloletnich starań, nasze poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Czy mogliby Państwo doradzić, czy IPN jest odpowiednim miejscem do zwrócenia się o pomoc w tej sprawie? Jeśli nie, prosimy o sugestie dotyczące innych instytucji, które mogłyby nam pomóc.
Henryk Szarnowski i jego brat August byli mieszkańcami sierocińca w Greifswaldzie. W czasie II wojny światowej zostali wywiezieni do wsi Zajączkówko (Neu Sanskow), powiat świdwiński, gdzie mieszkali w gospodarstwie rolnym Almy i Richarda Dittberner. W pobliżu wsi Zajączkówko znajdował się punkt Lebensbornu w Połczynie Zdroju. Henryk i August nie znali języka polskiego i uczęszczali do niemieckiej szkoły podstawowej. W aktach małżeńskich (ślub 1957 roku w Połczynie Zdroju) znajduje się wzmianka o chrzcie w kościele ewangelickim. Henryk urodził się w 1932 roku, a August w 1935 roku, choć daty te mogą być inne. Dokładne daty urodzenia i prawidłowy zapis nazwiska są nieznane, ponieważ dokumenty zostały zniszczone przez Niemca, u którego mieszkali w Zajączkówku. Imiona rodziców i nazwisko panieńskie matki również mogą być nieprawdziwe; z opowiadań ojca wynika, że były one zmyślone na potrzeby dowodu osobistego.
Na stronie IPN znaleźliśmy wzmianki o Henryku i Auguście Szarnowskich, ale nie mamy dostępu do szczegółowych informacji. Czy IPN może skontaktować się z archiwum w Greifswaldzie, aby uzyskać dokumenty dotyczące dzieci przewiezionych z sierocińca na tereny polskie w latach 1939-1945? Nasze próby w niemieckich archiwach zakończyły się niepowodzeniem, a dokumenty dotyczące dzieci przewiezionych z Polski na „zniemczenie” (Lebensborn) zarchiwizowane w Archiwum Federalnym w Berlinie są dla nas niedostępne i ściśle tajne.
Dodatkowo, moje wyniki DNA wskazują na powiązania z Irme Gertrude Ludke (ur. Scharnowsky), urodzoną 18 czerwca 1930 roku w Netzelkow, Usedom-Wollin, Pommern (Wolin, Pomorze). Każda wskazówka, która może pomóc w odnalezieniu historii naszej rodziny od strony Henryka Szarnowskiego, jest dla nas bardzo cenna. Chcemy poznać pełną historię naszych przodków, a każda informacja, nawet najmniejsza, ma dla nas ogromne znaczenie.
Z góry bardzo dziękujemy za wszelką pomoc.
Z poważaniem,
Beata Szarnowska (córka Henryka)
Dorota Szarnowska (wnuczka Henryka)
Poszukuję informacji dotyczących Henryka Szarnowskiego i jego brata Augusta (obaj już nie żyją). Istnieje możliwość, że nazwisko było zapisane po niemiecku jako Scharnowsky. Nie jesteśmy pewni, czy byli sierotami niemieckimi, czy dziećmi polskimi wywiezionymi na „zniemczenie”, stąd nasze poszukiwania są prowadzone dwutorowo. Mimo wieloletnich starań, nasze poszukiwania nie przyniosły rezultatów.
Czy mogliby Państwo doradzić, czy IPN jest odpowiednim miejscem do zwrócenia się o pomoc w tej sprawie? Jeśli nie, prosimy o sugestie dotyczące innych instytucji, które mogłyby nam pomóc.
Henryk Szarnowski i jego brat August byli mieszkańcami sierocińca w Greifswaldzie. W czasie II wojny światowej zostali wywiezieni do wsi Zajączkówko (Neu Sanskow), powiat świdwiński, gdzie mieszkali w gospodarstwie rolnym Almy i Richarda Dittberner. W pobliżu wsi Zajączkówko znajdował się punkt Lebensbornu w Połczynie Zdroju. Henryk i August nie znali języka polskiego i uczęszczali do niemieckiej szkoły podstawowej. W aktach małżeńskich (ślub 1957 roku w Połczynie Zdroju) znajduje się wzmianka o chrzcie w kościele ewangelickim. Henryk urodził się w 1932 roku, a August w 1935 roku, choć daty te mogą być inne. Dokładne daty urodzenia i prawidłowy zapis nazwiska są nieznane, ponieważ dokumenty zostały zniszczone przez Niemca, u którego mieszkali w Zajączkówku. Imiona rodziców i nazwisko panieńskie matki również mogą być nieprawdziwe; z opowiadań ojca wynika, że były one zmyślone na potrzeby dowodu osobistego.
Na stronie IPN znaleźliśmy wzmianki o Henryku i Auguście Szarnowskich, ale nie mamy dostępu do szczegółowych informacji. Czy IPN może skontaktować się z archiwum w Greifswaldzie, aby uzyskać dokumenty dotyczące dzieci przewiezionych z sierocińca na tereny polskie w latach 1939-1945? Nasze próby w niemieckich archiwach zakończyły się niepowodzeniem, a dokumenty dotyczące dzieci przewiezionych z Polski na „zniemczenie” (Lebensborn) zarchiwizowane w Archiwum Federalnym w Berlinie są dla nas niedostępne i ściśle tajne.
Dodatkowo, moje wyniki DNA wskazują na powiązania z Irme Gertrude Ludke (ur. Scharnowsky), urodzoną 18 czerwca 1930 roku w Netzelkow, Usedom-Wollin, Pommern (Wolin, Pomorze). Każda wskazówka, która może pomóc w odnalezieniu historii naszej rodziny od strony Henryka Szarnowskiego, jest dla nas bardzo cenna. Chcemy poznać pełną historię naszych przodków, a każda informacja, nawet najmniejsza, ma dla nas ogromne znaczenie.
Z góry bardzo dziękujemy za wszelką pomoc.
Z poważaniem,
Beata Szarnowska (córka Henryka)
Dorota Szarnowska (wnuczka Henryka)