Dziecko przygarnięte przez przodków
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- Dobrzyńska_Anna

- Posty: 90
- Rejestracja: wt 11 lis 2008, 22:53
- Lokalizacja: Gdańsk
Dziecko przygarnięte przez przodków
Witam,
Przeglądając akty zgonów natrafiłam na akt z dnia 25 luty 1788 roku dziewczynki o imieniu Teresa lat 2 i pół. Z przetłumaczenia wyczytałam, że córka biednego pielgrzyma? Benedykt Górski mój przodek przyjął dziecko na naukę?. Miał wtedy 39 lat.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... ng=pl&i=30
Czy takie przyjęcie obcego dziecka może wskazywać, ze mój przodek nie był biednym chłopem, miał dobre serce? czy przyczyny przygarnięcia dziecka w tamtych czasach nie były niczym niezwykłym . Benedykt z żoną mieli trójkę dzieci, syn zmarł w 1782 roku w wieku 4 lat. Żona Marianna z aktu zgonu wynika, że chorowała od około 8 lat zmarła w 1793 roku. Chora żona, dwójka własnych żyjących dzieci i sierota. Być może przyczyn takich decyzji przygarnięcia sieroty mogło być wiele. Jednak nie mogę znaleźć żadnych artykułów historycznych żebym mogła poszerzyć swoją wiedzę . Dlatego też poproszę o podpowiedź
Dziękuję
Ania
Przeglądając akty zgonów natrafiłam na akt z dnia 25 luty 1788 roku dziewczynki o imieniu Teresa lat 2 i pół. Z przetłumaczenia wyczytałam, że córka biednego pielgrzyma? Benedykt Górski mój przodek przyjął dziecko na naukę?. Miał wtedy 39 lat.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... ng=pl&i=30
Czy takie przyjęcie obcego dziecka może wskazywać, ze mój przodek nie był biednym chłopem, miał dobre serce? czy przyczyny przygarnięcia dziecka w tamtych czasach nie były niczym niezwykłym . Benedykt z żoną mieli trójkę dzieci, syn zmarł w 1782 roku w wieku 4 lat. Żona Marianna z aktu zgonu wynika, że chorowała od około 8 lat zmarła w 1793 roku. Chora żona, dwójka własnych żyjących dzieci i sierota. Być może przyczyn takich decyzji przygarnięcia sieroty mogło być wiele. Jednak nie mogę znaleźć żadnych artykułów historycznych żebym mogła poszerzyć swoją wiedzę . Dlatego też poproszę o podpowiedź
Dziękuję
Ania
Dziecko przygarnięte przez przodków
W akcie jest "pro educatione" co w tym przypadku oznacza na wychowanie, przysposobienie czy wykarmienie.
Dziecko przyjął na wychowanie (nie wiemy ile miesięcy miało dziecko, kiedy je przyjął) gdyż pewnie był jedynym krewnym tego dziecka po śmierci jego opiekuna lub po prostu je znalazł i przygarnął.
Na pewno miał dobre serce...
Dziecko przyjął na wychowanie (nie wiemy ile miesięcy miało dziecko, kiedy je przyjął) gdyż pewnie był jedynym krewnym tego dziecka po śmierci jego opiekuna lub po prostu je znalazł i przygarnął.
Na pewno miał dobre serce...
Dziecko przygarnięte przez przodków
Moja wyobraźnia nasuwa też taki scenariusz: Benedykt już po 35 roku życia, ma chorą żonę, 2 dzieci, jedno wcześniej mu zmarło. Może potrzebował pomocy jako 'gospodyni' bądź przy innych pracach skoro żona niedomaga a mała liczba dzieci.
Aby rozstrzygnąć, czy Benedykt był zamożniejszym chłopem to trzeba przejrzeć ile posiadał gruntu etc.
~ Jan
Aby rozstrzygnąć, czy Benedykt był zamożniejszym chłopem to trzeba przejrzeć ile posiadał gruntu etc.
~ Jan
- Małgorzata_Kulwieć

- Posty: 1820
- Rejestracja: czw 16 lut 2012, 16:51
Dziecko przygarnięte przez przodków
A "Chłopów" Reymonta czytali??? 
Nie zawsze przygarniano dziecko z dobroci serca. Do tzw. pasionki i innej pomocy w gospodarstwie tez.
Co nie oznacza, że w danym przypadku tak było.
Nie zawsze przygarniano dziecko z dobroci serca. Do tzw. pasionki i innej pomocy w gospodarstwie tez.
Co nie oznacza, że w danym przypadku tak było.
pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Małgorzata_Kulwieć
Szukam wszelkich informacji o: wszystkich Kulwiec(i)ach; Babińskich i Steckich z Lubelszczyzny, Warszawy, Włocławka i Turku; Sadochach i Knapach z okolic Mińska Maz.
Dziecko przygarnięte przez przodków
"pomoc jako gospodyni", "do pasionki i innej pomocy w gospodarstwie" - a czytali, ile to dziecko miało lat?
Dwa i pół jak zmarło, a przygarnięte mogło być dwa lata wcześniej. Dla Benedykta to był dodatkowy kłopot i wydatki na jedzenie dla niemowlaka. Chcąc pomocy w domu przygarnął by dziecko 10-12 letnie.
Dwa i pół jak zmarło, a przygarnięte mogło być dwa lata wcześniej. Dla Benedykta to był dodatkowy kłopot i wydatki na jedzenie dla niemowlaka. Chcąc pomocy w domu przygarnął by dziecko 10-12 letnie.
Dziecko przygarnięte przez przodków
Ale dziecko przecież rośnie, i dzieci zaczynały już pierwsze obowiązki ok. 8 lat albo nawet wcześniej. Poza tym, jak wspomniałem wcześniej, para ta miała mało dzieci (2), a dzieci to "zabezpieczenie na starość". Bazując na moich obserwacjach podczas poszukiwań , to głównie córki zajmowały się rodzicami. Nie wiemy, czym dokładnie kierował się Benedykt, dlatego rzucamy luźne pomysły.
~ Jan
~ Jan
- Dobrzyńska_Anna

- Posty: 90
- Rejestracja: wt 11 lis 2008, 22:53
- Lokalizacja: Gdańsk
Dziecko przygarnięte przez przodków
Dziękuję bardzo za podpowiedzi . Moja wyobraźnia też mi podpowiadała takie możliwości więc dobry tok myślenia. Na pewno więcej o Benedykcie jego statusie materialnym czy opisu chałupy w której być może mieszkał mogłabym się dowiedzieć np. z inwentarza dóbr wsi ,spisu mieszkańców/poddanych . Jednak mimo moich poszukiwań nie odnalazłam żadnych dokumentów z Kietlic czy parafii Wielgie