Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen
- Nowik_Andrzej

- Posty: 591
- Rejestracja: pt 22 cze 2007, 22:18
Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Na stronie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych pojawił się komunikat:
"Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych w dniu 8 września 2011 r. skierował do podległych mu archiwów państwowych zalecenia w sprawie umożliwienia użytkownikom zasobu archiwalnego samodzielnego wykonywania fotografii cyfrowych z materiałów archiwalnych, wykorzystywanych przez nich w celach badawczych."
Dostępny jest stosowny formularz (deklaracja):
http://archiwa.gov.pl/pl/archiwa-pastwo ... larze.html
Kolejny postulat genealogów, wysuwany od wielu lat, przynajmniej w znacznym stopniu został zrealizowany...
Andrzej Nowik
"Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych w dniu 8 września 2011 r. skierował do podległych mu archiwów państwowych zalecenia w sprawie umożliwienia użytkownikom zasobu archiwalnego samodzielnego wykonywania fotografii cyfrowych z materiałów archiwalnych, wykorzystywanych przez nich w celach badawczych."
Dostępny jest stosowny formularz (deklaracja):
http://archiwa.gov.pl/pl/archiwa-pastwo ... larze.html
Kolejny postulat genealogów, wysuwany od wielu lat, przynajmniej w znacznym stopniu został zrealizowany...
Andrzej Nowik
Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Potwierdzam, nowa procedura działa przynajmniej w Kielcach i Łowiczu, gdzie byłem w sierpniu i we wrześniu.
Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Nic nie zrealizowane .
A przyczyną tej sytuacji wcale nie jest dobre serce Dyrektora ale .bieda .
W AP w Łodzi od dawna można robic zdjęcia do woli .
Sprawa wcale nie jest prosta i szczęśliwa dla genealogów .
Otóż winę ponosi Minister Finansów który uznał opłatę za zdjęcie za opłatę od czynnosci administarcyjnych .
Więc Archiwum nie ma z tego nic a musi kupić nośniki z własnej kiszeni .
Jaki to ma skutek ?
A no taki
Jak potrzebowałem zdjęcia trzech metryk w AP w Suwałkach to pisałem maila i dostawałem je po 3 PLN
Razem z kosztami to było 20 PLN
A teraz musze pojechać i sam sobie zrobić zdjęcia .
To koszt dla mnie 400 PLN
To jaki to zysk ?????
Tragedia
W wielu Archiwach w ogóle nie da się zrobic zdjęć ze względu na pochyłą budowę czytników .
Już są skutki
AP w Poznaniu nie realizuje zdjęć i zamówień .
Proszę sobie przyjechać i samemu zrobić zdjęcie .
No to zamiast 30 PLN ---300 PLN
Jak sie coś pisze trzeba zbadać drugie dno !
Archiwa ratują się jak mogą a komunikat jest następstwem tego co już było i tak ,bo Archiwa ratowały sie jak mogły .
Bieda !
A przyczyną tej sytuacji wcale nie jest dobre serce Dyrektora ale .bieda .
W AP w Łodzi od dawna można robic zdjęcia do woli .
Sprawa wcale nie jest prosta i szczęśliwa dla genealogów .
Otóż winę ponosi Minister Finansów który uznał opłatę za zdjęcie za opłatę od czynnosci administarcyjnych .
Więc Archiwum nie ma z tego nic a musi kupić nośniki z własnej kiszeni .
Jaki to ma skutek ?
A no taki
Jak potrzebowałem zdjęcia trzech metryk w AP w Suwałkach to pisałem maila i dostawałem je po 3 PLN
Razem z kosztami to było 20 PLN
A teraz musze pojechać i sam sobie zrobić zdjęcia .
To koszt dla mnie 400 PLN
To jaki to zysk ?????
Tragedia
W wielu Archiwach w ogóle nie da się zrobic zdjęć ze względu na pochyłą budowę czytników .
Już są skutki
AP w Poznaniu nie realizuje zdjęć i zamówień .
Proszę sobie przyjechać i samemu zrobić zdjęcie .
No to zamiast 30 PLN ---300 PLN
Jak sie coś pisze trzeba zbadać drugie dno !
Archiwa ratują się jak mogą a komunikat jest następstwem tego co już było i tak ,bo Archiwa ratowały sie jak mogły .
Bieda !
Re: Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
rwelka,Nowik_Andrzej pisze:Na stronie Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych pojawił się komunikat:
"Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych w dniu 8 września 2011 r. skierował do podległych mu archiwów państwowych zalecenia w sprawie umożliwienia użytkownikom zasobu archiwalnego samodzielnego wykonywania fotografii cyfrowych z materiałów archiwalnych, wykorzystywanych przez nich w celach badawczych."
Andrzej Nowik
tutaj nigdzie nie jest napisane, ze Archiwa nie beda realizowac zamowien na skany...
nie bardzo rozumiem...
- mozna sobie robic zdjecia i mozna zamawiac skany przez Archiwum czy
- mozna samemu robic zdjecia, zamawianie skanow jest zawieszone
Andrzej, wyjasnij prosze.
Pozdrawiam,
kasiek
szukam:
Lange, Freundt, Schachtschneider, Wundersee, Lucius - Lodz, Tomaszow, Piotrkow i okolice
Broll, Kus, Pyka - Slask, opolskie
Stryczek, Zuchnicki - Krakow i okolice
kasiek
szukam:
Lange, Freundt, Schachtschneider, Wundersee, Lucius - Lodz, Tomaszow, Piotrkow i okolice
Broll, Kus, Pyka - Slask, opolskie
Stryczek, Zuchnicki - Krakow i okolice
Re: Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Ja nie napisałem ---na skany ale na zdjęcia
Skan a zdjęcie to coś innego .
I jest Pani niegrzeczna
Gdyz ja nie opisuję swoich wrażeń ale wyjaśnienie jakie otrzymmałem w Archiwum
Archiwum w Poznaniu poprzednio sto razy przysyłało mi metryki
A obecnie -nic i ani słowa wyjaśnienia .
Jeszcze raz piszę .
W AP w Suwałkach moje zamówienie mailem kosztowało mnie 30 PLN
A teraz zapraszamy ze swoim aparatem
Koszt 400 PLN bo ode mnie to 500 kilometrów i 12 godzin jazdy pociągiem
Po co te niegrzeczności ?
Po prostu jak się coś czyta to trzeba uzmysłowić sobie ,że nikt w Polsce niczego nie robi za darmo .
A szczególnie w zbliżającym się szybkimi krokami kryzysie .
I na pewno nie chodzi o dobro genealogów bo to wielu genealogom wiąże ręce .
Nikt nie ma przodków akurat w swoim mieście .
I dla mnie takie koszty są niemożliwe .
Może dla Pani to pestka 400 czy 500 PLN
Dla mnie nie .
Gratuluję bogactwa.
Skan a zdjęcie to coś innego .
I jest Pani niegrzeczna
Gdyz ja nie opisuję swoich wrażeń ale wyjaśnienie jakie otrzymmałem w Archiwum
Archiwum w Poznaniu poprzednio sto razy przysyłało mi metryki
A obecnie -nic i ani słowa wyjaśnienia .
Jeszcze raz piszę .
W AP w Suwałkach moje zamówienie mailem kosztowało mnie 30 PLN
A teraz zapraszamy ze swoim aparatem
Koszt 400 PLN bo ode mnie to 500 kilometrów i 12 godzin jazdy pociągiem
Po co te niegrzeczności ?
Po prostu jak się coś czyta to trzeba uzmysłowić sobie ,że nikt w Polsce niczego nie robi za darmo .
A szczególnie w zbliżającym się szybkimi krokami kryzysie .
I na pewno nie chodzi o dobro genealogów bo to wielu genealogom wiąże ręce .
Nikt nie ma przodków akurat w swoim mieście .
I dla mnie takie koszty są niemożliwe .
Może dla Pani to pestka 400 czy 500 PLN
Dla mnie nie .
Gratuluję bogactwa.
Re: Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
niegrzeczna?
w czym? gdzie?
prosilam o wyjasnienie zmian o ktorych pisal Andrzej, bo sie kompletnie nie orientuje..i tyle
jakis Pan/Pani wrazliwy nad wyraz...
prosilam o wyjasnienie zmian o ktorych pisal Andrzej, bo sie kompletnie nie orientuje..i tyle
jakis Pan/Pani wrazliwy nad wyraz...
Pozdrawiam,
kasiek
szukam:
Lange, Freundt, Schachtschneider, Wundersee, Lucius - Lodz, Tomaszow, Piotrkow i okolice
Broll, Kus, Pyka - Slask, opolskie
Stryczek, Zuchnicki - Krakow i okolice
kasiek
szukam:
Lange, Freundt, Schachtschneider, Wundersee, Lucius - Lodz, Tomaszow, Piotrkow i okolice
Broll, Kus, Pyka - Slask, opolskie
Stryczek, Zuchnicki - Krakow i okolice
Re: Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
Może niepotrzebnie sie unisłem za co przepraszam gorąco .
Nie pisałem o skanach a o zdjęciach .
Problemem sa archiwa w których nie ma czytników a tak jest w kilkunastu
Nie pisałem o skanach a o zdjęciach .
Problemem sa archiwa w których nie ma czytników a tak jest w kilkunastu
Re: Zdjęcia w archiwach państwowych własnym aparatem
I tam są żywe księgi .
Ale problem powstał wielki gdyż do tej pory wszystko można było załatwić jednym mailem .
Proszę zważyć ,że na tej stronie jest 6 milionów rekordów z ksiąg .
Szacuje się ,że rocznie bylo realizowane drogą mailową zdjęcia 200 tys metryk .
To jest jakieś 2 miliony rekordów --bo wiele archiwów nie wycina metryk --bo i po co ?a przesyłało całe strony albo kartki .
Ten komunikat spowolni wiele poszukiwań przodków --bo nikt nie jest w stanie ponieść takich kosztów podróży .
Ja o tym wiedziałem od lipca .
Bo podejrzane było to ,że Archiwa zaczęły namawiać --zrób Pan sobie do woli zdjęcia !!
A zresztą niech sobie każdy zobaczy jakie będą skutki to i po co przekonywać .
Pozdrawiam i życzę sukcesów
A Pana Rostowskiego mianuję od siebie Genealogiem Roku .
I tak tego podatku nie dostanie -bo Archiwa szybko zareagują jak należy .A to było od zdjęcia 3 do 6 PLN.
Pozdrawiam
Ale problem powstał wielki gdyż do tej pory wszystko można było załatwić jednym mailem .
Proszę zważyć ,że na tej stronie jest 6 milionów rekordów z ksiąg .
Szacuje się ,że rocznie bylo realizowane drogą mailową zdjęcia 200 tys metryk .
To jest jakieś 2 miliony rekordów --bo wiele archiwów nie wycina metryk --bo i po co ?a przesyłało całe strony albo kartki .
Ten komunikat spowolni wiele poszukiwań przodków --bo nikt nie jest w stanie ponieść takich kosztów podróży .
Ja o tym wiedziałem od lipca .
Bo podejrzane było to ,że Archiwa zaczęły namawiać --zrób Pan sobie do woli zdjęcia !!
A zresztą niech sobie każdy zobaczy jakie będą skutki to i po co przekonywać .
Pozdrawiam i życzę sukcesów
A Pana Rostowskiego mianuję od siebie Genealogiem Roku .
I tak tego podatku nie dostanie -bo Archiwa szybko zareagują jak należy .A to było od zdjęcia 3 do 6 PLN.
Pozdrawiam
Wybrałam się w czwartek 8 września do archiwum. Jak się okazuje miałam pecha. Tam jeszcze nic nie wiedzieli o nowym zaleceniu, możliwe było tylko zamówienie ksero lub zdjęcia zrobionego przez pracownika.
Mam nadzieję, że przy następnej okazji uda mi się porobić parę zdjęć. A bardzo by mi się przydały. W odszukanych przeze mnie aktach są podpisy moich pra . Czekam na wprowadzenie w interesujących mnie archiwach nowych norm.
Pozdrawiam serdecznie,
Basia
.
Mam nadzieję, że przy następnej okazji uda mi się porobić parę zdjęć. A bardzo by mi się przydały. W odszukanych przeze mnie aktach są podpisy moich pra . Czekam na wprowadzenie w interesujących mnie archiwach nowych norm.
Pozdrawiam serdecznie,
Basia
Pozostawiając tymczasem kwestie grzeczności z boku, chciałbym zapytać użytkownika rwelka wprost - kto mija się z prawdą?Można zamówić i otrzymać mejlem lub na płycie. Dzwoniłem w tej sprawie do Archiwum w Suwałkach (i uprzedzając pytanie - dzwoniłem jako "zwykły" użytkownik, nie jak pracownik archiwum w Poznaniu).
Nic również nie wiem o tym, aby Archiwum Państwowe w Poznaniu miało zaprzestać realizacji usług digitalizacyjnych dla użytkowników (a pytałem o to dzisiaj zarówno Pracownię Digitalizacji, jak i Dyrektora).
Tutaj dochodzimy do sedna: zalecenia Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych o zezwalaniu na wykonywanie zdjęć cyfrowych z materiałów archiwalnych, na własny użytek (a więc np. nie do publikacji) nie należy wiązać z zaprzestaniem wykonywania profesjonalnych (mówię tu o przewadze technologicznej skanera nad aparatem cyfrowym) usług digitalizacyjnych dla ludności przez archiwa (oczywiście nie będę się wypowiadał za wszystkie archiwa, ale pewnie łatwo to sprawdzić dzwoniąc tu i tam).
I tak jak napisała Beata: wypada tylko poczekać, aż nowe zasady zostaną oficjalnie wprowadzone w archiwach i wszystko będzie jasne. Na pewno będzie zezwolenie na własny aparat fotograficzny, bez lampy, oczywiście z wyłączonymi dźwiękami i po złożeniu uprzednio wypełnionej deklaracji.
pozdrawiam
Maciej Zdunek
Archiwum Państwowe w Poznaniu
Osobiście kontaktowałem się z AP Suwałki, przesłanie reprodukcji fotograficznych drogą mailową zaproponowano mi w ramach "standardowej procedury".
Także patrząc na tę dyskusję i jednocząc się w zdziwieniu z niektórymi jej uczestnikami, chciałbym zapytać w kwestii lansowanych tu "rewelacji" - o co kaman?
pozdrawiam
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Artur
Poszukuję rodzin: Jastrzębski, Olbryś, Pskiet – par. Jasienica; Sitko/Sitek lub Młynarczyk, Pych – par. Długosiodło; Łaszcz, Świercz, Szczęsny, Ciach, Kapel – par. Wyszków; te nazwiska także w par. Jelonki
Osobiście kontaktowałem się z Archiwum w Łodzi a nawet byłem osobiście 5 tegoż miesiąca i dokałdnie uzyskałem tą odpowiedź .
Archiwum ponosi koszt nośnika a opłata idzie do budżetu .
Archium nie stac na dodawanie nośnika z własnych kosztów
Kto się mija z prawdą ?Po co te złośliwości .
Aby na przekór napisać ???
Dla zasady ???
Po co ???
Panie Arturze
Naiwność ,że oto Dyrektor Archiwów Państwowych zrobił prezent dla genealogów jest tylko naiwnością .
po co to przekomarzanie .
jeżeli nie będzie takiego oddziwięku Archiwów w Polsce ----to chwała Panu i dla nas zysk .
jednakowoż moje pismo do Archiwum w Poznaniu kolejny numer siódmy jak na razie od 3 lipca bez szans .
Jeżeli ja się mylę i mnie źle poinformowano ---to jak głupi się cieszę i dla mnie zysk .
A jeżeli poinformowano mnie prawidłowo i będzie tak jak piszę ----to tragedia dla tysięcy genealogów .
I tyle
Jak napisała tutaj Pani
Świat nie kończy sie na genealogii i tylko spokój nas może uratować .
Każdy z nas ma dużo innych poważniejszych zmartwień .
Moje wyjaśnienie jest takie
A Pana takie .
Czas dokładnie pokaże kto ma rację .
A przy okazji bardzo dobrze ,iż Pan Artur napisał o AP w Suwałkach -bo to znaczy ,że każde Archiwum robi jak chce i pismo Dyrektora jest nie wiążące bo zupełnie inna była odpowiedź w Łodzi .
A to znaczy ,że ten apel jest tylko apelem i nic się nie zmieni .
To jest bardzo pocieszające i dla mnie i dla innych .
Archiwum ponosi koszt nośnika a opłata idzie do budżetu .
Archium nie stac na dodawanie nośnika z własnych kosztów
Kto się mija z prawdą ?Po co te złośliwości .
Aby na przekór napisać ???
Dla zasady ???
Po co ???
Panie Arturze
Naiwność ,że oto Dyrektor Archiwów Państwowych zrobił prezent dla genealogów jest tylko naiwnością .
po co to przekomarzanie .
jeżeli nie będzie takiego oddziwięku Archiwów w Polsce ----to chwała Panu i dla nas zysk .
jednakowoż moje pismo do Archiwum w Poznaniu kolejny numer siódmy jak na razie od 3 lipca bez szans .
Jeżeli ja się mylę i mnie źle poinformowano ---to jak głupi się cieszę i dla mnie zysk .
A jeżeli poinformowano mnie prawidłowo i będzie tak jak piszę ----to tragedia dla tysięcy genealogów .
I tyle
Jak napisała tutaj Pani
Świat nie kończy sie na genealogii i tylko spokój nas może uratować .
Każdy z nas ma dużo innych poważniejszych zmartwień .
Moje wyjaśnienie jest takie
A Pana takie .
Czas dokładnie pokaże kto ma rację .
A przy okazji bardzo dobrze ,iż Pan Artur napisał o AP w Suwałkach -bo to znaczy ,że każde Archiwum robi jak chce i pismo Dyrektora jest nie wiążące bo zupełnie inna była odpowiedź w Łodzi .
A to znaczy ,że ten apel jest tylko apelem i nic się nie zmieni .
To jest bardzo pocieszające i dla mnie i dla innych .
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
myślę, że kilka spraw zostało wrzuconych niesłusznie do jednego worka
jedna rzecz kwestia tzw "konsolidacji finansów" tj od pewnego czasu (wcześniej niż kwestia zezwoleń na wykonywanie zdjęć) APy nie mogą ze środków pozyskanych ze "sprzedaży zdjęć" korzystać - odprowadzają do budżetu (i nie z powodu bo to czynność administracyjna)
co spowodowało m.in.
obniżkę opłat
większe zainteresowanie przekazaniem publikacji ASC na zewnatrz (np przez NAC)
druga rzecz to zezwolenie na wykonywanie zdjęć przez użytkownika
trzecia - kwestia wykonywania usług reprodukcji
btw: skoro teraz skan jest w cenie niższej niż kiedys ksero, skoro zamówienie skanu jest poniżej "wycieczki do APu" to nie ma żadnego sensownego powodu robic rozgraniczenia "skan a zdjęcie:)
ot zamawiaj skan -i taniej wyjdzie i lepsza jakość
i jeszcze jedna sprawa
świadczy AP Łódź zdjęć wykonywanie? jest w cenniku? na piśmie odmówili? to forwarduj do NDAP
"na gębę" przyjąłeś odmowę? sam jesteś sobie winien:) i nie ma co paniki robić
pozdrawiam
P.S. szukajmy rozwiązań?:)
jedna rzecz kwestia tzw "konsolidacji finansów" tj od pewnego czasu (wcześniej niż kwestia zezwoleń na wykonywanie zdjęć) APy nie mogą ze środków pozyskanych ze "sprzedaży zdjęć" korzystać - odprowadzają do budżetu (i nie z powodu bo to czynność administracyjna)
co spowodowało m.in.
obniżkę opłat
większe zainteresowanie przekazaniem publikacji ASC na zewnatrz (np przez NAC)
druga rzecz to zezwolenie na wykonywanie zdjęć przez użytkownika
trzecia - kwestia wykonywania usług reprodukcji
btw: skoro teraz skan jest w cenie niższej niż kiedys ksero, skoro zamówienie skanu jest poniżej "wycieczki do APu" to nie ma żadnego sensownego powodu robic rozgraniczenia "skan a zdjęcie:)
ot zamawiaj skan -i taniej wyjdzie i lepsza jakość
i jeszcze jedna sprawa
świadczy AP Łódź zdjęć wykonywanie? jest w cenniku? na piśmie odmówili? to forwarduj do NDAP
"na gębę" przyjąłeś odmowę? sam jesteś sobie winien:) i nie ma co paniki robić
pozdrawiam
P.S. szukajmy rozwiązań?:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz


