Witam,
Na stronach Śląskiej Biblioteki Cyfrowej (
http://www.sbc.org.pl/dlibra/doccontent ... 3&dirids=1) można znaleźć "Księgę adresową przemysłu, handlu i finansów. 1922", w której są informacje o 4 hutach szkłach na Wołyniu: dwóch w okolicach Równego i dwóch w powiecie Łuckim (str. 396, poz. 6347-6350). Pojawiają się tam trzy nazwiska: "Percowsky E. i B.", "Skarżyński Wiktor" i "Wilkoszewski S.". Jeśli chodzi o Lwowskie - jest 9 adresów (str. 395, poz. 6301-6309), niestety - najbliżej Sambora (Starego czy nowego) - zakłady w Przemyślu (Baraniecki Jan) i nieistniejącej dziś bieszczadzkiej wsi Jamna Górna (Grossmann Dawid i Salomon Schatten).
W obwodzie lwowskim jest kilka miejscowości zawierających "hut" w nazwie, ale żadnej w najbliższym sąsiedztwie Sambora.
I jeszcze fragmenty artykułu o przemyśle szklarskim z ukraińskiej wikipedii (
http://uk.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0% ... 1%82%D1%8C). Zawartym tam informacjom nie można wierzyć bezgranicznie, ale dają pewne pojęcie o skali zagadnienia.
"Na początku XIX w. na Ukrainie działało ok. 40 hut [szkła], w których zatrudnionych było ok. 1000 osób. Większość z nich znajdowała się na prawym brzegu [na zachód od Dniepru], szczególnie na Wołyniu, gdzie było jeszcze dużo drewna. Pracowało w nich średnio po 15 pracowników. Od połowy XIX w. przemysł hutniczy podupada. Ale w drugiej połowie tego stulecia następuje jego rozwój na zasadach kapitalistycznych. Ogólna liczba hut ulega zmniejszeniu, ale ich średnia wielkość i produkcja rosną: w 1883 r. 30 fabryk prawobrzeża zatrudniało 458 pracowników (...); w 1900 roku: 20 [hut] i 2711 [zatrudnionych]. (...) Większość zakładów (i to tych największych) była w rękach kupców (głównie żydowskich). W przededniu I wojny światowej na prawym brzegu było 17 hut szkła (...); największa z nich w Rokitnie (pow. Owrucz - 500 pracowników), Romanów (k. Nowogrodu-Wołyńskiego: 400 pracowników) Mircza (pow. Kijów - 195 pracowników). Pod koniec XIX w. zaczęły powstawać wielkie huty szkła w Donbasie, produkujące na paliwach mineralnych (w Lisiczańsku i Konstantynówce). W 1913 roku Donbas dawał już 2/3 produkcji szkła. Na Ukrainie w 1913 roku działało ok. 40 hut (w tym Donbas - 10, na Wołyniu - 15). (...)
Po spadku produkcji w czasie rewolucji, huty ożyły w latach dwudziestych. Według oficjalnych danych w 1928 na Ukrainie działało 29 hut, na prawobrzeżnej Ukrainie było 14 zakładów z 5398 pracownikami (...). Z czasem, przemysł szklarski był dwukrotnie rekonstruowany i modernizowany(w 1930 i po II wojnie światowej) (...)"
Pod artykułem można znaleźć "największe przedsiębiorstwa, wytwarzające szkło na Ukrainie", ale wśród nich zostało zaledwie klika, które można uznać za "okolice Równego", nawet przyjmując za "okolice" tereny od Hrubieszowa po Żytomierz i od Pińska do Płoskirowa. Jest też jakaś bibliografia - może nie wszystko i nie do końca "upropagandowione"

.
Jak karkołomnym zadaniem jest poszukiwanie właściciela huty na Wołyniu, pokazuje poniższy link:
http://tinyurl.com/Huta-Wolyn, zawierający odnośniki do spisu miejscowości z Wołynia przed II wojną, mających w nazwie słowo "huta". Większość z nich świadczy o usytuowaniu ich w pobliżu huty (jak nie szkła - to porcelany czy fajansu). Pod częścią z tych odnośników można znaleźć bliższe informacje o tych miejscowościach. Niestety, strona
wolyn.ovh.org zawiera tylko śladowe ilości opisów miejscowości, należących do Rzeczypospolitej przed 1921 rokiem, które również można od biedy uznać za "okolice Równego" i w których nie brakowało hut. Dziś nie ma śladu nie tylko po większości tamtych zakładów, ale czasem nawet po miejscowościach, w których się znajdowały.
Pozdrawiam
(-) Tomek Wojtaszek