I co dalej?

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Marzena64

Sympatyk
Posty: 327
Rejestracja: ndz 21 paź 2007, 00:12

I co dalej?

Post autor: Marzena64 »

Witam wszystkich

Do tej pory moje poszukiwania szly malymi kroczkami, a teraz utknelam na dobre.
aposzukuje rodziny mojej babci, a konkretnie jej matki(czyli mojej prababki). W akcie slubu mojej babki jest tylko wzmianka, ze byla ona corka " gospodarza Mikolaja Szajewskiego i niezyjacej Jadwigi zDmochow". I wlasnie chodzi mi o niezyjaca Jadwige z Dmochow. Wiem ze umarla mlodo.Pochodzila z Cesina kolo Sochaczewa. USC w Sochaczewie nie ma zadnych danych, ksiadz w Trojanowie, gdzie moja babcia brala slub rowniez nie moze pomoc. Nie wiem co dalej robic.

Czy moze ktos ma jakis pomysl?

pozdrawiam

Marzena
Greg-Wyrem

Sympatyk
Posty: 10
Rejestracja: sob 10 lis 2007, 21:54
Lokalizacja: Texas

I co dalej?

Post autor: Greg-Wyrem »

Mozesz pojechac do Cesina i sprawdzic w koscielnej ksiedze wpis urodzin i chrztu .Tym sposobem moze odnajdziesz wiecej z rodziny Dmoch ( Dmochow ) Oczywiscie jesli ksiadz pozwoli .... ?
Luziński_Marcin

Sympatyk
Adept
Posty: 246
Rejestracja: ndz 28 paź 2007, 22:10

Post autor: Luziński_Marcin »

Podczas drugiej wojny światowej USC w Sochaczewie został zbombardowany i większość ksiąg zniszczona. Trzeba próbować u księdza. Dlaczego nie mógł pomóc? W parafii nie było ksiąg czy mu się nie chciało?
Marzena64

Sympatyk
Posty: 327
Rejestracja: ndz 21 paź 2007, 00:12

Post autor: Marzena64 »

Witam wszystkich
Serdecznie dziekuje za podpowiedzi.
Probowalam znalezc adres do kosciola w miejscowosci Orly-Cesin, ale bezskutecznie. Nie wiem czy w ogole miejscowosc ta posiada kosciol? Prawdopodobnie miejscowi nalezeli do parafii w Sochaczewie.
Jesli jednak kosciol tam istnieje i ktos ma do niego adres, bede bardzo wdzieczna (osobiscie nie moge pojechac, bo nie mieszkam w Polsce).
Odnosnie, tego co napisalam, ze ksiadz nie moze pomoc, chodzilo mi o parafie w Trojanowie.
Ksiadz powiedzial, ze ksiegi sa niekompletne, wiele jest popalonych, rozgrabionych itd. Nie podejrzewam, ze powiedzial tak na odczepnego. Naturalnie co innego przejrzec te ksiegi ( to co z nich zostalo) osobiscie, a co innego prosic innych o pomoc.
Jedyna metryke, ktora posiadam uzyskalam od USC w Sochaczewie, ktory tez potwierdza wypowiedz ksiedza o stanie ksiag koscielnych.
Czy moze ktos z okolic Sochaczewa wie o robionych na tych terenach spisach ludnosci ?Chodzi mi o wiek XIX poczatki XX.

serdecznie pozdrawiam

Marzena
KasiulaCzarnula
Posty: 8
Rejestracja: sob 23 sty 2016, 16:35

Post autor: KasiulaCzarnula »

Witam serdecznie,

chyba utknęłam w martwym punkcie i nie wiem jak się dalej poruszać :P poszukuję informacji o moich przodkach jak każdy na tym forum :) może ktoś mnie nakieruje bo zaczynam się gubić.

troszkę to skomplikowane bo moja prababcia Maria Blej ( panieńskie Maroczkanycz ) urodzona w Rosochaczu w 1910r (rodzice Konstanty i Filomena z domu Kraus) wyszła za mąż za Andrzeja Bluj ( nie mam pojęcia dlaczego w późniejszym czasie nastąpiła zmiana nazwiska na Blej) urodzonego 1907 r w Świętosławiu (rodzice Józef i Paulina z domu Melem) Z dokumentu którego posiadam wynika, iż wzięli ślub 1931 r prawdopodobnie w Skole. Mieli 4 dzieci, troje urodziło się w Korostowie a jedno w Świętosławiu. W domu krążą plotki że dzieci mogło być więcej ale poumierali. znalazłam rodzeństwo Andrzeja było ich kilkoro, dwójka z nich z dziecimi wyjechali w 1947 r do Brazylii, Nawiązałam juz z nimi kontakt. Ale oni tak jak ja nic nie wiedzą. Przeszukałam juz trochę ksiąg ale nic konkretnego nie znalazłam. Pisałam listy do różnych archiwów, nic nie znaleźli oprócz tego w warszawie. potwierdzili tylko że w ksiegach z któregoś tam roku posiadają zapis że siostra i brat Andrzeja brali ślub w Skole. Napisałam nawet do tego archiwum w krakowie. Zapłaciłam za odpisy z tych ksiąg, i potwierdziły się informacje, które juz wcześniej posiadałam a dotyczyły one Andrzeja. W domu dziecka Andrzeja i Marii znalazłam dokument z którego wynika iz Maria w 1945 r przebywała w Czeskim Krumlovie, obok Mierkowic a konkretnie we wsi Zahradka. Napisałam maila do tamtejszego archiwum, w odpowiedzi potwierdzili iż faktycznie Maria tam mieszkała do 1946 r. Podała stan cywilny jako Wdowa a przebywała tam z czwórką dzieci. nie wiadomo dokładnie kiedy przyjechali do polski. Prababcia zmarała w 1950 r w Szczecinie. Zostwiła czworo dzieci ( w tym mojego dziadka) Dzieci jej już też poumierali a ja za późno dorosłam do tego żeby coś szukać :P Dzis znalazłam dokument z którego wynika, że przez jakiś czas przebywała w Zywcu (jest to stara koperta zaadresowana do mojej prababci na adres w Żywcu. )

może ma ktoś jakiś pomysł gdzie mogę jeszcze cos poszukać ? nie wiem co się wgl stało z Moim pradziadkiem Andrzejem, nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji o nim, moze faktycznie umarł bo niby dlaczego podała w Czechach, że jest wdową. Tak samo nie potrafię znaleźć informacji o rodzinie Marii, wiem że miała rodzeństwo ale nie wiem jak sie nazywali. Mam tylko nazwisko chociaz nie mam pewności czy jest dobrze podane ( będąc w Szczecinie podała swoje nazwisko panieńskie jako Maruczkowska, a w UM Szczecinie na akcie zgonu widnieje nazwisko Maruszkowska ) troszke ta historia skomplikowana i zagadkowa :)

nie wiem czy w dobrym wątku zamieszczam post :)
pozdrawiam serdecznie

Kaśka
KasiulaCzarnula
Posty: 8
Rejestracja: sob 23 sty 2016, 16:35

Post autor: KasiulaCzarnula »

Może znajdzie się ktoś kto mi jakoś pomoże :P ja już sama nie wiem gdzie szukać...
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Spróbuj postawić sobie bardziej konkretne pytania, tj określić bardziej precyzyjnie czego szukasz i ew. jakiej konkretnej pomocy potrzebujesz
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Paulina_W

Sympatyk
Posty: 602
Rejestracja: pn 29 wrz 2014, 16:46

Post autor: Paulina_W »

KasiulaCzarnula pisze:Może znajdzie się ktoś kto mi jakoś pomoże :P ja już sama nie wiem gdzie szukać...
Dzień dobry,
Twoja prababcia mieszkała w kilku miejscach. Uszereguj sobie jej życie od ur. do śmierci miejscami i latami, zapisz ważne wydarzenia (ślub, narodziny dzieci, luki pomiędzy znanymi Ci dziećmi, przypuszczalna data śmierci męża itd).
Możesz napisać do zus lub archiwum zakładowego miejsca pracy babci (jeśli pracowała) w tych aktach powinien być akt zgonu małżonka.
Osobiście dostałam dokumentacje zus dla teczki moich pradziadków zamkniętej w 1967, nie próbowałam, więc nie wiem czy mają coś z lat 50. Dokumentacja zus w moim przypadku zawierała życiorys i kartotekę PKP pradziadka jego akt małżeństwa i zgonu, później prababcia dostawała jego emeryturę i wraz z jej śmiercią dołożono akt zgonu i zamknięto teczkę).
Możesz też spróbować w archiwum wojskowym, jeśli Twój pradziadek był dobrego zdrowia zapewne został zmobilizowany w 1939, mógł zginąć na froncie.
Może Twoja prababcia przyjaźniła się z kimś, do kogoś pisywała, taka osoba może doskonale znać jej sprawy osobiste.
Możesz też sprawdzić księgi meldunkowe z miejsc w których żyli Twoi pradziadkowie/prababcia, dowiesz się w jakich dokładnie latach tam mieszkali i kilka innych dodatkowych informacji. Na pewno jest jeszcze parę innych miejsc w których możesz poszukiwać :)
Co do przodków pradziadków to oczywiście klasyczne cofanie się wstecz przy pomocy aktów (urodzenia, małżeństwa, zgony) z ksiąg parafialnych lub stanu cywilnego.
Powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
Pozdrawiam,
Paulina
Awatar użytkownika
hagi26

Sympatyk
Posty: 381
Rejestracja: czw 11 sie 2016, 08:37

Post autor: hagi26 »

Marzeno, próbowałaś podpytać gdzie są pochowani Twoi pradziadkowie? Może ktoś z Twojej rodziny pamięta, albo chociaż ma pomysł, gdzie to mogłoby być - wtedy mogłabyś tam pojechać czy napisać, poprosić o kserokopię aktu zgonu. Dzięki temu dowiesz się, ile miała lat gdy zmarła, a dzięki temu w którym roku się urodziła. Jeśli nie, poszukaj pod opieką jakiego archiwum jest ten obręb, zadzwoń do nich, popytaj o księgi - ludzie tam są bardzo mili, na pewno podpowiedzą co dalej, gdzie mogłabyś coś znaleźć, czego na pewno nie ma, a co jest. :) Nawet, jeśli nie uda Ci się znaleźć akt prababci, może uda Ci się odnaleźć akta jej ojca.
Pozdrawiam, Kamila
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”