Strona 1 z 3
Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 00:44
autor: Brozek_Oskar
Witam.
Mam taki problem. Wszystko dzieje się w parafii wiejskiej Mstyczów okres XVIII wieku, księgi po łacinie.
Moja przodkini Marianna Luboń nazywa się z domu bardzo niepospolicie -
Pantałkiewicz. Nigdy nie spotkałem się z tym nazwiskiem, albo podobnym.
Wyszukiwarka google nie pokazuje żadnych wyników dla tego nazwiska.
No ale to tylko taki wstęp. Okazuje się bowiem, że jeszcze jedna osoba nosi to nazwisko na przestrzeni 200 lat.
Jest to ksiądz (probosz?) parafii Mstyczów. Nazywa się on
Józef Pantałkiewicz.
Aktu urodzenia przodkini nie mogę znaleźć, a ksiądz robił spisy na końcu, akta zaślubionych zaginęły, wobec czego nie mogę ocenić skąd się wzięła.
Nazwisko Luboń jest za to bardzo pospolite w tej parafii.
No i tu już podsumowanie.
Czy ksiądz mógł mieć córkę która nosiła jego nazwisko i przybyć z nią na parafię?
Pozdrawiam, Oskar Brożek.
Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 00:50
autor: Aftanas_Jerzy
A nie mogła to być jego siostra?
Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 00:58
autor: Thomeck
W mojej rodzinie był taki przypadek, że ksiądz, zanim jeszcze nim został miał żonę i trzech synów i dopiero po jej śmierci wstąpił do seminarium, święcenia otrzymał w wieku około 56 lat.
Może i w tym przypadku była podobna sprawa?
Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 00:59
autor: Brozek_Oskar
No właśnie by była spora różnica wieku.
A czy ksiądz mógł na parafię wędrować z rodziną?
Wydaje mi się poza tym że ksiądz zwykle z wyższego stanu (chyba?) pochodził, to raczej nie mogłaby siostra wyjść za mąż za chłopa.
Re: Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 01:06
autor: grabowscy.net.pl
oskar702 pisze:No właśnie by była spora różnica wieku.
A czy ksiądz mógł na parafię wędrować z rodziną?
Teoretycznie nie, w praktyce bardzo czesto spotykane...
oskar702 pisze:Wydaje mi się poza tym że ksiądz zwykle z wyższego stanu (chyba?) pochodził, to raczej nie mogłaby siostra wyjść za mąż za chłopa.
W XVIII wieku intrata z probostwa (oczywiscie z wyjatkami) byla na tyle niewielka, ze funkcja proboszcza nie rownala sie z pochodzeniem.
Pozdrawiam
FJG
Re: Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 01:11
autor: Thomeck
oskar702 pisze:
Wydaje mi się poza tym że ksiądz zwykle z wyższego stanu (chyba?) pochodził
Znam masę księży z rodzin mieszczańskich, także w XVIII wieku. Czy to już wyższy stan?
Re: Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 01:50
autor: Brozek_Oskar
Napewno wyższy niż chłop.

Re: Czy ksiądz mógł mieć córkę?
: wt 14 lut 2012, 10:32
autor: Sawicki_Julian
Witaj Oskar , na prośbę parafian w nieznanej mi parafii tylko ze słyszenia na targu mówiono ze parafianie napisali do biskupa o to by zabrał księdza z dzieckiem i pozbawił go sutanny , biskup odpowiedział ze połowa księży chce by nie było celibatu u księży służących w kościele - pozdrawiam
: wt 14 lut 2012, 10:43
autor: Lubryk
Istnieje jeszcze ewentualność, że Twoja przodkini była sierotą/podrzutkiem i ksiądz musiał Ją jakoś nazwać, więc nadał Jej swoje nazwisko, zamiast wymyślać/tworzyć inne-typu Niewiadomska. Warto przeanalizować od jak dawna ten ksiądz przebywa na tej parafii, tzn. czy był już, gdy rodziła się Twoja przodkini.
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz

: wt 14 lut 2012, 10:55
autor: beatabistram
Witajcie!
ja mysle, tak jak Jerzy- ze to siostra, przybyla z nim, zapoznala "chlopa" , zakochala sie ... itd
Jesli byla corka to myslisz , ze ksiadz dal jej swoje nazwisko???
Piszesz:"Wydaje mi się poza tym że ksiądz zwykle z wyższego stanu (chyba?) pochodził, to raczej nie mogłaby siostra wyjść za mąż za chłopa. "
a czemu nie, ja mam slub 1782 on piwowar (obok szlachty to pewnie tylko przechodzil) a ona Nobilis Anna de...
moze bedziesz mial w tych ksiegach cos o tym proboszczu, skad on pochodzil?
pozdrawiam Beata
P.S ja calkiem nie zrozumialam, jaka miala byc ta roznica wieku m. ksiedzem, a Marianna?
: wt 14 lut 2012, 11:36
autor: Niepiekło
Znam z Podlasia kilka przypadków, gdy duchowny mieszka w jednej parafii ze swoimi dziećmi, które mógł mieć przed włożeniem sukienki duchownej. Co więcej pomaga im materialnie ze swego prywatnego majątku, o który dba na równi z majątkiem kościelnym (a czasami bardziej). Ale są to przypadki sprzed Soboru Trydenckiego. Natomiast już w wieku XVIII i do dziś powszechną praktyką było zatrudnianie na stanowisku gospodyni plebańskiej najbliższej krewnej księdza - chętnie siostry niezamężnej lub wdowy. Ograniczało to pokusy cielesne i zapobiegało "złym językom".
Pozdrowienia
Lech
: wt 14 lut 2012, 11:40
autor: Łucja
Może Antałkiewicz? Takie nazwisko już jest, m.in. ksiądz w Rabce.
Jak wstukać w wyszukiwarkę Antałkiewicz i Mstyczów to coś wyskakuje, ale się nie otwiera, jakby otworzyć można sprawdzić czy przypadkiem ma coś wspólnego.
http://www.google.pl/search?q=Anta%C5%8 ... bo=1&hl=pl
Łucja
: wt 14 lut 2012, 17:17
autor: Brozek_Oskar
Lubryk pisze:Istnieje jeszcze ewentualność, że Twoja przodkini była sierotą/podrzutkiem i ksiądz musiał Ją jakoś nazwać, więc nadał Jej swoje nazwisko, zamiast wymyślać/tworzyć inne-typu Niewiadomska. Warto przeanalizować od jak dawna ten ksiądz przebywa na tej parafii, tzn. czy był już, gdy rodziła się Twoja przodkini.
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz

O to chodzi że moja przodkini nie rodzi się w Mstyczowie. Jej mąż Kazimierz Luboń urodził się w 1745 roku to ona pewnie niewiele później.
Ksiądz Pantałkiewicz zaczął odnotowywać akta (tak z pamięci, potwierdzę to dopiero jak dojdę do tego z indeksacją) ok. 1770 roku, więc musiał już tych lat chyba trochę mieć żeby zostać proboszczem. Ale to na razie nie jest pewne od którego roku zaczął spisywać akta. Później to potwierdzę.

: wt 14 lut 2012, 17:49
autor: Brozek_Oskar
Łucja pisze:Może Antałkiewicz? Takie nazwisko już jest, m.in. ksiądz w Rabce.
Jak wstukać w wyszukiwarkę Antałkiewicz i Mstyczów to coś wyskakuje, ale się nie otwiera, jakby otworzyć można sprawdzić czy przypadkiem ma coś wspólnego.
http://www.google.pl/search?q=Anta%C5%8 ... bo=1&hl=pl
Łucja
Raczej Pantałkiewicz, tu podaje 3 akty, 2 dotyczące przodkini i jedno gdzie jest ksiądz:
http://www.wrzuc.net.pl/?v=szymonbroe.jpg
http://www.wrzuc.net.pl/?v=katarzyna2.jpg
http://www.wrzuc.net.pl/?v=luboagnies.jpg - ksiądz
Pozdrawiam, Oskar.

: wt 14 lut 2012, 18:32
autor: bielecki
Może ksiądz przybył na parafię z osieroconą bratanicą albo jakąś inną krewną?
Łukasz
oskar702 pisze:O to chodzi że moja przodkini nie rodzi się w Mstyczowie. Jej mąż Kazimierz Luboń urodził się w 1745 roku to ona pewnie niewiele później.
Ksiądz Pantałkiewicz zaczął odnotowywać akta (tak z pamięci, potwierdzę to dopiero jak dojdę do tego z indeksacją) ok. 1770 roku, więc musiał już tych lat chyba trochę mieć żeby zostać proboszczem. Ale to na razie nie jest pewne od którego roku zaczął spisywać akta. Później to potwierdzę.
