Oficjaliści dworscy

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Avalon77

Sympatyk
Posty: 90
Rejestracja: pt 15 paź 2010, 11:15
Lokalizacja: Warszawa

Oficjaliści dworscy

Post autor: Avalon77 »

Witam, czy ktoś z Państwa mógłby podzielić się wiedzą dotyczącą pochodzenia oficjalistów dworskich (ekonom, gajowy, leśniczy) na przełomie XVIII i XIX wieku? Czy w tym okresie mogły być to osoby pochodzenia chłopskiego, czy raczej drobnoszlacheckiego? Dokumenty metrykalne milczą w tym zakresie.

Dodatkowo, czy może ktoś dysponuje pracą J. Leskiewiczowej "Społeczeństwo Królestwa Polskiego" 1965 r. ?Jest to bardzo ciekawa analiza naukowa migracji społeczeństwa w okresie KP ze szczegółową analizą poszczególnych grup społecznych.

Pozdr
A.
saturnin

Sympatyk
Posty: 173
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 14:26

Post autor: saturnin »

Witam!
Ponieważ temat ten był poruszany jakiś czas temu na forum FORGENU, pozwolę sobie przekleić treść zamieszczonego tam mojego postu. Myślę, że w jakiejś mierze odpowiada na Pańskie pytanie. Chce tylko zaznaczyć, iż rozprawa, której fragmenty zacytowałem, oparta została na źródłach pochodzących głównie z połowy XIX w. (przed uwłaszczeniem i po ):



Mam pod ręką zbiór studiów historycznych „Społeczeństwo Królestwa Polskiego”, wydany przez Instytut Historii PAN (Warszawa 1965 r. , t. 1), który zawiera pracę Danuty Rzepniewskiej zatytułowaną „Wiejscy oficjaliści”.
Autorka zależnie od funkcji pełnionych w aparacie administracyjno-gospodarczym dóbr, dzieli oficjalistów wiejskich na trzy grupy. Podział ten oddaje układ hierarchiczny tej warstwy społecznej, którego kolejne stopnie określał przede wszystkim zakres kompetencji oraz odpowiadająca mu pozycja materialna oficjalisty, cytuję:
„Oficjaliści zarządzający całością gospodarki – plenipotenci, urzędnicy centralnego zarządu i kontroli majątków, administratorzy czy rządcy kluczów zajmowali w hierarchii dworskiej najwyższe szczeble. (…) O szczebel niższą pozycję zajmowała najliczniejsza grupa oficjalistów, pełniących funkcje gospodarcze i administracyjne o węższym nieco zakresie – a więc rządcy pojedynczych folwarków czy małych majątków (…), dyspozytorzy, ekonomowie, liczni w dużych majątkach urzędnicy – pisarze, poborcy podatkowi, kasjerzy, administratorzy browarów, gorzelni, a wreszcie służba leśna poczynając od nadgajowych. Do trzeciej i ostatniej grupy należała służba leśna – gajowi, różnego rodzaju pomocnicy zatrudnieni w lasach, karbowi, włodarze, gumienni, owczarze, gorzelani.”
I dalej:
„(…) ostro zaznaczał się przyjęty ogólnie i w terminologii współczesnych podział na tzw. oficjalistów wyższych , obejmujących dwie pierwsze grupy, spośród trzech wymienionych poprzednio, i podlegających im oficjalistów niższych, wchodzących w skład grupy trzeciej. W grę wchodził tu nie tylko zakres kompetencji, nie tylko zależność służbowa i różnica pozycji materialnej. Dołączał się do nich moment szczególny. Były nim różnice pochodzenia stanowego. Oficjaliści wyżsi, poczynając od plenipotentów, a kończąc na nadgajowych i ekonomach - to grupa od dziesiątków lat jednolicie szlachecka. Oficjaliści niżsi – karbowi, włodarze, gumienni, gajowi – to chłopi (…). Traktowani często nie tylko faktycznie, ale i formalnie na równi ze służbą folwarczną, stanowili wśród ogółu oficjalistów grupę wyraźnie izolowaną, niekiedy wręcz wyłączaną z pojęcia „oficjalista”, używanego jedynie dla oznaczenia oficjalisty-szlachcica.”
W dalszym ciągu wywodu autorki natrafiamy jednak na zastrzeżenie, które trochę burzy jednoznaczność przedstawionych wyżej stwierdzeń:
„W prasie lat pięćdziesiątych [ XIX w.]wielokrotnie wprawdzie natrafiamy na wzmianki o zatrudnieniu w administracji majątków ludzi nie posiadających odpowiedniego przygotowania, o awansowaniu na stanowiska ekonoma czy nawet rządcy nie umiejących czytać gumiennych, lokajów, stangretów i fornali, którzy potrafili zdobyć łaskę czy zaufanie dziedziców i stać się dla nich niezbędnymi w zarządzaniu majątkiem. Motyw ten przewija się zbyt często w publicystyce tego okresu, by wątpić, że przypadki takie istotnie zdarzały się. Zdarzały się one – najprawdopodobniej jednak przede wszystkim w majątkach małych, zarządzanych bezpośrednio przez właścicieli, w których obowiązki ekonomów czy rządcy sprowadzały się do dozoru pracy pańszczyźnianej i drobnych czynności gospodarskich zlecanych przez właściciela. W niejednym przypadku tego rodzaju „awans” wypływał po prostu ze snobizmu i próżności szlacheckich drobnych posiadaczy, którzy nie umiejącego pisać oficjalistę tytułowali szumnie rządcą i takiego tytułu wymagali dla niego od służby lub chłopów. (…)Tak więc zdobycie stanowiska ekonoma w małym majątku stanowiło dla chłopa-oficjalisty szczyt kariery służbowej. Jak już stwierdziliśmy poprzednio – nie zdarzało się często. Ogólne w tej kwestii stwierdzenia publicystów-korespondentów z połowy XIX w., niewątpliwie wyolbrzymiają zjawisko. Odnoszą się prawdopodobnie w większym stopniu do czasów przeszłych, gdy umiejętośc czytania i pisania nie była powszechna wśród ogółu oficjalistów, także i oficjalistów szlacheckiego pochodzenia(…).”


Zagadnieniem oficjalistów prywatnych, na przykładzie dóbr rodziny Potockich z Wilanowa, zajmuje się także praca Barbary Smoleńskiej pt. „Oficjaliści dóbr wilanowskich (1800-1854)”[Społeczeństwo polskie XVIII i XIX w, studia o rozwarstwieniu i ruchliwości społecznej pod. red. W. Kuli i J. Leskiewiczowej, PWN 1970]. Warto się z nią zapoznać, chociaż z racji zawężenia bazy źródłowej, ujęcie jest bardziej wycinkowe.

W latach 1965-1970 ukazały się, trzy tomy rozpraw naukowych pod wspólnym tytułem „ Społeczeństwo Królestwa Polskiego” pod red. W. Kuli i jeden zatytułowany „Społeczeństwo polskie XVIII i XIX wieku”, którego współredaktorką była Janina Leskiewiczowa, wydane przez PWN. Czy o tę książkę Panu chodzi?
Pozdrawiam

Piotr
Avalon77

Sympatyk
Posty: 90
Rejestracja: pt 15 paź 2010, 11:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Avalon77 »

Dziękuję bardzo za tak szerokie ujęcie. Gdzie można kupic 3 tomy wskazanej przez Pana pracy?

Pozdr
A.
saturnin

Sympatyk
Posty: 173
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 14:26

Post autor: saturnin »

W sumie są to cztery tomy, wydane w jednorodnej szacie graficznej jako cykl. Jeśli ma Pan dostęp do dużych bibliotek naukowych, to tam powinien Pan je znaleźć (np. były w czytelni Biblioteki Śląskiej). Czasem, ale bardzo rzadko (niski nakład), pojawiają się na Allegro.

Do poprzednich uwag dodam jeszcze, iż gros oficjalistów szlacheckiego pochodzenia wywodziło się z drobnej szlachty, najczęściej podupadłej -"wysadzonej z siodła", jak się zwykło mówić. Wydaje mi się jednak, że pod koniec XIX w. wraz z emancypacją warstwy chłopskiej, stanowiska niższych oficjalistów coraz częściej obejmują chłopi - ale to już tylko moje spostrzeżenie, oparte na wyrywkowej lekturze.
Pozdrawiam
Piotr
Avalon77

Sympatyk
Posty: 90
Rejestracja: pt 15 paź 2010, 11:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Avalon77 »

Dziękuję, mnie interesuje okres do początku lat 20 - tych XIX wieku. Zgadzam się, że w II połowie XIX wieku wśród oficjalistów wiejskich byli też chłopi. Nie sądzę, żeby było to częste kilkadziesiąt lat wcześniej.
A jaka była praktyka pod koniec I Rzeczpospolitej?

Pozdr
A.
EwaMaria

Sympatyk
Posty: 96
Rejestracja: śr 17 lis 2010, 17:16

Post autor: EwaMaria »

W związku z tym tematem mam pytanie.W aktach z początku XIX wieku dotyczących mojego przodka podawano jako zawód raz kucharz innym razem karczmarz.Czy to znaczy że pracował w kuchni dworskiej czy też miał własny biznes?Jak to wyglądało w tamtych czasach?Tym bardziej mnie to interesuje bo przodek tuż po ożenku wyemigrował z Wielkopolski jako kucharz i pojawił się na Mazowszu również jako kucharz. Pozdrawiam Ewa.
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam Ewa , trudno by nazwać kucharza jak był właścicielem karczmy i odwrotnie by nazwać karczmarza ( prowadzącego ten interes ) kucharzem, wynika z tego co piszesz ze we dworze pracował to nie był właścicielem, chyba ze w mieście prowadził karczmę to zarazem mógł być i właścicielem. Jak ma więcej pisane jako kucharz przed przeniesienie i po przeniesieniu to znaczy że u kogoś pracował za kucharza, takie zawody jak szewc czy kowal to mogli mieć własny warsztat, ale tez kowal lub krawiec pracował we dworze na stałe w tamtych czasach ; pozdrawiam Julian
saturnin

Sympatyk
Posty: 173
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 14:26

Post autor: saturnin »

Ewo,
Twoje pytanie nie ma związku z tematem tego wątku, ponieważ kucharze nie pełnili żadnych funkcji administracyjnych, czy organizacyjno-kontrolnych, jak oficjaliści. Zaliczano ich do służby, dworskiej lub domowej - a to co innego.

Nie widzę także sprzeczności w nazwaniu karczmarza kucharzem, jeśli osobiście uczestniczył w przygotowywaniu potraw. Kucharz z zawodu mógł też przez jakiś czas dzierżawić karczmę - nie ma w tym nic niezwykłego.

Pozdrawiam
Piotr
Statyczny

Sympatyk
Posty: 20
Rejestracja: pt 09 mar 2012, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Statyczny »

Witam, mam pewną nurtującą mnie sprawę... Mianowicie mój przodek z początku XIX wieku(rok ok. 1810) jako zawód miał wpisane "oficjalista z miejscowego magazynu"(rok ok. 1830) a na akcie zgonu "oficjalista fabryki"(rok ok. 1890) . Moje pytanie co to tak naprawdę oznaczało i czy dobrze wnioskuje, iż wg wyżej wymienionych poglądów musiał mieć on pochodzenie szlacheckie?
Pozdrawiam Jan P. N
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”