Off-topic* Wielka Genealogia Minakowskiego

Informacje genealogiczne dostępne w Internecie – linki do zasobów, których nie ma w Bibliotece cyfrowej w Katalog linków lub w wątkach tematycznych na tym podforum. Przed wysłaniem zapytania o nazwisko lub parafię, proszę sprawdzić wątki na podforum tematycznym: Poszukuję osób, rodzin oraz Poszukuję parafii, miejscowości

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie, adamgen

Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Post autor: Tomek1973 »

Na takiej samej zasadzie są formułowania pytania dotyczące ancesrty.com, ale one chyba nie bulwersują tak bardzo administracji.
Himalaje obłudy, kolesiostwa i hipokryzji.

tomek
Awatar użytkownika
PiotrGerasch

Sympatyk
Posty: 331
Rejestracja: pn 01 sty 2007, 11:50
Lokalizacja: Szczecin/Częstochowa
Kontakt:

Post autor: PiotrGerasch »

[...]
Piotr
Ostatnio zmieniony śr 21 mar 2012, 19:41 przez PiotrGerasch, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kwroblewska

Sympatyk
Ekspert
Posty: 3337
Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kwroblewska »

Ja też się zastanawiam, dlaczego nie można pytać o nazwiska w bazie „Wielkiej Genealogii Miniakowskiego”
Traktuję tę bazę, tak jak każdą inna publikację.

Cytowane są nazwiska np. z publikacji
Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim E. Sęczys
Ziemianie Polscy XXw
i wielu innych.

-----
Krystyna
Awatar użytkownika
Jado

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 wrz 2010, 21:04
Kontakt:

Post autor: Jado »

Tomek1973 pisze:Na takiej samej zasadzie są formułowania pytania dotyczące ancesrty.com, ale one chyba nie bulwersują tak bardzo administracji.
Himalaje obłudy, kolesiostwa i hipokryzji.

tomek
Nic nowego :lol: Moralność Kalego :roll:

Co nie znaczy iż popieram wynoszenie informacji z płatnych portali,nikt nie powiedział iż zajmowanie się genealogią to tanie zainteresowanie,wręcz przeciwnie,poważne badania nawet na poziomie amatorskim kosztują i to nie mało.......ale jak ktoś się lubi dzielić jego sprawa.
Sokolnicki_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 252
Rejestracja: pn 07 gru 2009, 13:22
Kontakt:

Post autor: Sokolnicki_Krzysztof »

Dla mnie sprawa jest jasna, jeśli ktoś chce poszukać osób o danym nazwisku to wchodzi na stronę bazy Pana Marka Minakowskiego i sobie szuka, ale jeśli chce aby ktoś mu podawał dane z opracowań Pana Marka to już kradzież własności intelektualne. Tym bardziej, że dostęp do bazy w formie elektronicznej nie kosztuje majątek.
Z poważaniem, Krzysztof Sokolnicki
Awatar użytkownika
kwroblewska

Sympatyk
Ekspert
Posty: 3337
Rejestracja: czw 16 sie 2007, 21:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kwroblewska »

No właśnie, a dla mnie nie jest jasna

Jeśli, ja pytam o nazwisko z publikacji
Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim E. Sęczys
To NIE jest kradzież
A jak pytam o
Sokolnicki_Krzysztof pisze: dane z opracowań Pana Marka to już kradzież własności intelektualne
A wydaje mi się, że Pan Marek M też cytuje nazwiska z ww publikacji Pani Sęczys

-----
Krystyna
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Post autor: Tomek1973 »

WGM, to jedyna publikacja, której nie wolno cytować?
Proszę się zapoznać, czym jest prawo cytatu i nie wciskać ludziom kitu, że zacytowanie kilku nazwisk z ponad 350000, pozbawi autora bazy środków do życia i jest jakimkolwiekprzestępstwem. Ostrożnie, z tym nazywaniem ludzi złodziejami. Cytowanie innych publikacji na forum nie jest złodziejstwem, a tej jednej jest?
To nie żadno prawo, a wazeliniarstwo administracji sprawia, że jest tak, jak jest.
Jest i wyjście - zapytać na forum:
"Szukam potomków i przodków Iksińskiego herbu Igrek, a odpowiedź proszę przesłać na priv".
Inteligentny forumowicz z dostępem do bazy na pewno zorientuje się i pomoże.
Choć znając lokajską naturę administracji, to zabroni ona wtedy pytać o cokolwiek...
Czemu są na tym forum równi i równiejsi - nigdy się nie dowiem.

t.
Sokolnicki_Krzysztof

Sympatyk
Posty: 252
Rejestracja: pn 07 gru 2009, 13:22
Kontakt:

Post autor: Sokolnicki_Krzysztof »

Trzeba pamiętać, że jeśli ktoś cytuje dane z obcych źródeł i zachowując przy tym informację o źródle nie łamie prawa pod warunkiem, że ma zgodę autora źródła chronionego prawem autorskim.
Z poważaniem, Krzysztof Sokolnicki
Gawski_Marcin

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 109
Rejestracja: wt 14 wrz 2010, 11:41

Post autor: Gawski_Marcin »

O nazwisko z opracowań p. Minakowskiego można pytać - tylko czy jest sens, skoro sam autor zamieścił indeksy nazwisk na swojej stronie: http://www.przodkowie.com/
Autor oczekuje natomiast godziwego (wg niego 49zł/rok) wynagrodzenia za udostępnienie wyników jego pracy polegajacej na (w uproszczeniu) połączeniu danych z różych źródeł w jednej bazie danych. Bo wyszukiwanie w takiej bazie, to oczywista wygoda. Na pewno szukający zyskuje na czasie. Chcę korzystać - płacę, nie - mam inne tradycjne źródła.
Tomek ma natomiast rację, jeśli chodzi o podwójne standardy na forum. W "Ancestry Terms and Conditions" w pkt. 3 Limited Use License pierwsze zdanie brzmi: You may access the Website, use the graphics, information, data, editorial and other Content only for personal family history research.
Czy dlatego zatem są "tolerowane" wątki typu:
http://genealodzy.pl/modules.php?op=mod ... c&p=121298
bo nikt z Ancestry (w przeciwieństwie do p. Minakowskiego) jeszcze nie zaprotestował?
Pytanie retoryczne - sytuacja analogiczna.
Pozdrawiam!
Marcin
Tomek1973

Sympatyk
Posty: 1847
Rejestracja: pt 16 sty 2009, 22:37

Post autor: Tomek1973 »

Czytam właśnie poand ośmiusetstronicową książkę, gdzie bibligrafia zajmuje ponad dwadzieścia dwie strony.
Biedny profesor Janusz Pajewski musiał skontaktować się z każdym autorem lub jego spadkobiercami i uzyskać zgode na cytat...

t.
Gawski_Marcin

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 109
Rejestracja: wt 14 wrz 2010, 11:41

Post autor: Gawski_Marcin »

Tomek1973 pisze:Czytam właśnie poand ośmiusetstronicową książkę, gdzie bibligrafia zajmuje ponad dwadzieścia dwie strony.
Biedny profesor Janusz Pajewski musiał skontaktować się z każdym autorem lub jego spadkobiercami i uzyskać zgode na cytat...

t.
Jednak prawa autorskie w stosunku do publikacji papierowych i elektronicznych są nieco odmiennie uregulowane.

Choć w zasadzie, jakie to ma znaczenie. To przede wszystkim kwestia przyzwoitości: autor/twórca oczekuje za swoją pracę wynagrodzenia, to mu się należy. Jak uważam, że za dużo, to rezygnuję.
(Chcę pomalować ściany w pokoju, szukam malarza, który wykonuje to za określone wynagrodzenie. Nie chcę żądanej sumy zapłacić - szukam tańszego, sam maluję ... lub mieszkam w brudnych ścianach.)
Ostatnio zmieniony śr 21 mar 2012, 18:30 przez Gawski_Marcin, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!
Marcin
Awatar użytkownika
Jado

Sympatyk
Ekspert
Posty: 79
Rejestracja: czw 30 wrz 2010, 21:04
Kontakt:

Post autor: Jado »

Tomek1973 pisze:WGM, to jedyna publikacja, której nie wolno cytować?
Proszę się zapoznać, czym jest prawo cytatu i nie wciskać ludziom kitu, że zacytowanie kilku nazwisk z ponad 350000, pozbawi autora bazy środków do życia i jest jakimkolwiekprzestępstwem. Ostrożnie, z tym nazywaniem ludzi złodziejami. ..............................

t.
Wydaje mi się że żyjesz emocjami drogi Panie.Kolega napisał wyraźnie co jest a co nie jest kradzieżą,co do reszty Twojej wypowiedzi jw pełna zgoda i po raz drugi podkreślę moralność Kalego się objawia w tym momencie na portalu.
Awatar użytkownika
Łucja

Sympatyk
Posty: 1865
Rejestracja: sob 05 maja 2007, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Łucja »

Chcę tylko powiedzieć, ponieważ podaję informacje z książek, które nabyłam drogą kupna - że podawanie takich informacji na forum promuje te książki, jest dla nich dobrą reklamą, ludzie się dowiadują i kupują.
To samo mogłoby dotyczyć publikacji M.Minakowskiego, prawdę mówiąc. Wszystkiego podawać nie należy, zgadzam się, z książek też nie podaje się wszystkiego, ale kilka informacji chyba można, chociaż nie na zasadzie "kopiuj - wklei" oczywiście, to byłoby rzeczywiście nadużycie.

Łucja
Awatar użytkownika
Młochowski_Jacek

Członek Honorowy
Nowicjusz
Posty: 1725
Rejestracja: wt 20 cze 2006, 19:41
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Młochowski_Jacek »

Jado pisze:
Tomek1973 pisze: administracji. Himalaje obłudy, kolesiostwa i hipokryzji.
Nic nowego :lol: Moralność Kalego :roll:
Proszę zajrzawszy do dostępnych słowników wyjaśnić swoje zarzuty. Jeśli nie potrafiłbym udowodnić administracji obłudy, kolesiostwa i hipokryzji oraz moralności Kalego to czym prędzej przeprosiłbym za oszczerstwa.
Ja bym tak zrobił, bo wolność słowa nie jest tożsama z wypisywaniem wszystkiego co ślina na język przyniesie.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek Młochowski
Awatar użytkownika
Szczerbiński

Sympatyk
Posty: 777
Rejestracja: pt 19 paź 2007, 12:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Szczerbiński »

Witam!
Sprawa praw autorskich w zakresie opracowań informatycznych w Polsce była dyskutowana już gdzieś od roku 1980 a może nawet i wcześniej (z chwilą gdy w Polsce zaczęła się rozwijać informatyka). Wydaje mi się, że do dzisiaj ten problem jest nierozwiązany.
Dlatego też w tym konkretnym wypadku należy postępować zgodnie z etyką. Jeśli autor opracowania wyraźnie sobie nie życzy, by niektóre informacje z jego opracowania były tu upubliczniane, to należy to uszanować ...
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam Jerzy
PS. Inna rzecz, że tym forum, wyjątkowo, jak na żadnym innym, przydałby się jasny i przejrzysty regulamin postępowania, w podobnych przypadkach, ponieważ przewijają się tu czasami różnego typu kwestie sporne dotyczące zarówno spraw opracowań autorskich, jak i etycznych. W gruncie rzeczy wiele osób tu ciężko pracuje nad bardzo delikatną materią jaką jest czyjś ród, czyjeś pochodzenie, nazwisko i wreszcie własna tożsamość. Bez tego będą tu ciągle różnego typu spory i waśnie na tym tle
Zablokowany

Wróć do „Zasoby internetowe”