Zagadka pt: były sobie dwa "Michały"
: pt 18 maja 2012, 22:36
Mam pewien problem związany z dwoma lub jednym bratem mojego prapradziadka..., który wyszedł na światło dzienne w dniu dzisiejszym. No właśnie – brzmi dziwnie z tym „jednym lub dwoma”, ale zaraz objaśnię o co chodzi... z nadzieją na Wasze pomysły jak rozwiązać tę zagadkę.
Mój 3 x pra z moją 3 x pra mają szóstkę dzieci. Jednym z nich jest Teodor (który według posiadanej przeze mnie metryki urodził się w 1840r), drugim natomiast Marcin (który według posiadanej przeze mnie metryki urodził się w 1848r). Według metryki zgonu ich matki (mojej 3 x pra) obydwaj są w niej wymienieni jako osieroceni – jest rok 1850. Podobnie jest według metryki zgonu ich ojca (mojego 3 x pra), który odchodzi rok później bo w 1851r. W 1877r Marcin żeni się z panną pochodzącą z oddalonej o około 40km wioski Zdanów. Według metryki w chwili ślubu ma 28 lat, więc powinien urodzić się w 1849r. (piszę o tym mimo posiadanej metryki jego urodzenia, bo ma to znaczenie dla wywodu). W 1880r rodzi się jego pierwsze dziecko i wówczas według metryki urodzenia tego dziecka ma 30 lat. Powinien zatem urodzić się w 1850r. W 1883r rodzi się drugie dziecko i wówczas według metryki urodzenia tegoż dziecka ma 37 lat. Powinien zatem urodzić się w 1846r. W 1888r rodzi się jego trzecie dziecko i wówczas według metryki urodzenia dziecka ma 39 lat. Powinien zatem urodzić się w 1847r. Kolejne dziecko rodzi się w 1888r i według metryki ma 42 lata, a więc powinien urodzić się w 1846r. Ostatnie dziecko Marcina rodzi się w 1891r a według metryki jego urodzenia ma 43 lata tj. powinien urodzić się w 1848r. Reasumując – gdybym nie posiadał metryki urodzenia Marcina musiałbym przyjąć, iż urodził się między 1846 a 1850r.
Metryki jego zgonu jak i jego małżonki nie znalazłem – nie wiem więc czy zmarli po 1910r czy przenieśli się przed 1910r do innej miejscowości, która jeszcze nie została zindeksowana i tam dopiero opuścili ziemski padół.
W kwestii Teodora... Metryki jego zgonu również nie odnalazłem... Nie znalazłem też metryki jego ewentualnego ślubu. Można więc gdybać czy podobnie jak Marcin ożenił się gdzieś poza rodzinną miejscowością lub nie ożenił się ale wyjechał z niej i tam gdzieś sobie zmarł, a indeksów tej parafii na chwilę obecną brak. Taką wiedzę o nich dwóch miałem do dnia dzisiejszego.
W dniu dzisiejszym w indeksach niedalekiego Sandomierza znalazłem... no właśnie – znowu Marcina!!! Marcin, o którym pisałem powyżej ("zdanowski") i ten "sandomierski" Marcin mają tych samych rodziców! Ale może po kolei... W Sandomierzu w 1871r zawarty zostaje związek małżeński pomiędzy Marcinem a panną, którzy są w tym samym wieku. Według metryki tego ślubu obydwoje mają 23 lata czyli powinni urodzić się w 1848r. W pierwszej kolejności pomyślałem, że to ten sam Marcin, bo pewnie ożenił się, żona młodo zmarła, a sześć lat później wyjechał do Zdanowa gdzie ponownie się ożenił. Jakież było moje zdziwienie, gdy w Sandomierzu znalazłem metrykę jego zgonu, który nastąpił w 1880r. Według jej zapisu pozostawia wdowę (tożsamą z tą z którą brał ślub) a w chwili śmierci ma 30 lat. Powinien zatem urodzić się w 1850r. Co więcej w Sandomierzu znalazłem metrykę z 1879r dotyczącą urodzenia jego dziecka. Według niej w 1879r miał 29 lat więc szacowana data to znów 1850r. W Sandomierzu znalazłem też metrykę zgonu jego żony – wdowy, która umiera w 1899r w wieku 60 lat!!! a więc powinna urodzić się w 1838r.
Co o tym sądzicie??? Zdaję sobie sprawę i nigdy o tym nie zapominam, że podawany do metryk wiek zawsze trzeba brać na poprawkę. Dziwne jest jednak to, że Marcin ze Zdanowa - syn mojego 3 x pra i mojej 3 x pra i Marcin z Sandomierza - syn mojego 3 x pra i mojej 3 x pra to osoby mniej więcej w tym samym wieku (urodzone około 1850r.) Nie są to jednak dwie te same osoby, bo jedna umiera (Marcin „sandomierski”) a druga wciąż żyje i płodzi potomków (Marcin „zdanowski”). Czy słusznie podejrzewam, że jeden z Marcinów to może być w rzeczywistości Teodor??? A jeśli tak to który z nich jest prawdziwym Marcinem, a który tylko się „za niego podaje”?
pozdrawiam - Sławek
Mój 3 x pra z moją 3 x pra mają szóstkę dzieci. Jednym z nich jest Teodor (który według posiadanej przeze mnie metryki urodził się w 1840r), drugim natomiast Marcin (który według posiadanej przeze mnie metryki urodził się w 1848r). Według metryki zgonu ich matki (mojej 3 x pra) obydwaj są w niej wymienieni jako osieroceni – jest rok 1850. Podobnie jest według metryki zgonu ich ojca (mojego 3 x pra), który odchodzi rok później bo w 1851r. W 1877r Marcin żeni się z panną pochodzącą z oddalonej o około 40km wioski Zdanów. Według metryki w chwili ślubu ma 28 lat, więc powinien urodzić się w 1849r. (piszę o tym mimo posiadanej metryki jego urodzenia, bo ma to znaczenie dla wywodu). W 1880r rodzi się jego pierwsze dziecko i wówczas według metryki urodzenia tego dziecka ma 30 lat. Powinien zatem urodzić się w 1850r. W 1883r rodzi się drugie dziecko i wówczas według metryki urodzenia tegoż dziecka ma 37 lat. Powinien zatem urodzić się w 1846r. W 1888r rodzi się jego trzecie dziecko i wówczas według metryki urodzenia dziecka ma 39 lat. Powinien zatem urodzić się w 1847r. Kolejne dziecko rodzi się w 1888r i według metryki ma 42 lata, a więc powinien urodzić się w 1846r. Ostatnie dziecko Marcina rodzi się w 1891r a według metryki jego urodzenia ma 43 lata tj. powinien urodzić się w 1848r. Reasumując – gdybym nie posiadał metryki urodzenia Marcina musiałbym przyjąć, iż urodził się między 1846 a 1850r.
Metryki jego zgonu jak i jego małżonki nie znalazłem – nie wiem więc czy zmarli po 1910r czy przenieśli się przed 1910r do innej miejscowości, która jeszcze nie została zindeksowana i tam dopiero opuścili ziemski padół.
W kwestii Teodora... Metryki jego zgonu również nie odnalazłem... Nie znalazłem też metryki jego ewentualnego ślubu. Można więc gdybać czy podobnie jak Marcin ożenił się gdzieś poza rodzinną miejscowością lub nie ożenił się ale wyjechał z niej i tam gdzieś sobie zmarł, a indeksów tej parafii na chwilę obecną brak. Taką wiedzę o nich dwóch miałem do dnia dzisiejszego.
W dniu dzisiejszym w indeksach niedalekiego Sandomierza znalazłem... no właśnie – znowu Marcina!!! Marcin, o którym pisałem powyżej ("zdanowski") i ten "sandomierski" Marcin mają tych samych rodziców! Ale może po kolei... W Sandomierzu w 1871r zawarty zostaje związek małżeński pomiędzy Marcinem a panną, którzy są w tym samym wieku. Według metryki tego ślubu obydwoje mają 23 lata czyli powinni urodzić się w 1848r. W pierwszej kolejności pomyślałem, że to ten sam Marcin, bo pewnie ożenił się, żona młodo zmarła, a sześć lat później wyjechał do Zdanowa gdzie ponownie się ożenił. Jakież było moje zdziwienie, gdy w Sandomierzu znalazłem metrykę jego zgonu, który nastąpił w 1880r. Według jej zapisu pozostawia wdowę (tożsamą z tą z którą brał ślub) a w chwili śmierci ma 30 lat. Powinien zatem urodzić się w 1850r. Co więcej w Sandomierzu znalazłem metrykę z 1879r dotyczącą urodzenia jego dziecka. Według niej w 1879r miał 29 lat więc szacowana data to znów 1850r. W Sandomierzu znalazłem też metrykę zgonu jego żony – wdowy, która umiera w 1899r w wieku 60 lat!!! a więc powinna urodzić się w 1838r.
Co o tym sądzicie??? Zdaję sobie sprawę i nigdy o tym nie zapominam, że podawany do metryk wiek zawsze trzeba brać na poprawkę. Dziwne jest jednak to, że Marcin ze Zdanowa - syn mojego 3 x pra i mojej 3 x pra i Marcin z Sandomierza - syn mojego 3 x pra i mojej 3 x pra to osoby mniej więcej w tym samym wieku (urodzone około 1850r.) Nie są to jednak dwie te same osoby, bo jedna umiera (Marcin „sandomierski”) a druga wciąż żyje i płodzi potomków (Marcin „zdanowski”). Czy słusznie podejrzewam, że jeden z Marcinów to może być w rzeczywistości Teodor??? A jeśli tak to który z nich jest prawdziwym Marcinem, a który tylko się „za niego podaje”?
pozdrawiam - Sławek







