genealodzy.pl

Mam problem gdyż nie mam nawet jak się zabrać za ten temat. Mianowicie mój pradziadek nazywał się Ludwik Bogdanowicz i był synem Sebastiana. Sebastian był powstańcem i zginął na Syberii jego żona zgwałcona i utopiona w studni w majątku rodzinnym na Litwie i generalnie tylko tyle wiem na temat tych przodków. Gdzie mieli majątek ani jak się nazywała prababka- matka Ludwika- nie mam pojęcia. Akt ślubu Ludwika w którym mógłbym znaleźć jego miejsce urodzenia spalił się razem z kościołem. Przeszukiwałem listy zesłańców syberyjskich lecz nie było tam żadnego Sebastiana. Może ma ktoś jakiś pomysł jak mógłbym podejść do tej sprawy?

Książka Wiktorii Śliwowskiej „Zesłańcy polscy w Imperium Rosyjskim w pierwszej połowie XIX w.”
Słownik zawiera biogramy polskich zesłańców politycznych na Sybir. Obejmuje lata 1815-1856 Jest tam nazwisko Bohdanowicz Sebastian. /books.google.pl /
Krzysztof

niestety obawiam się iż chodzi o powstanie styczniowe a nie listopadowe gdyż wnuczka Sebastiana a moja prababcia (wcześniej przed Ludwikiem uciekło mi "pra" - w ramach ścisłości) urodziła się w roku 1888 i jej młodszy brat urodził się w roku 1901.

a. Ludwik mógł urodzić się nawet i w 1830, to że miał dziecko w 1901 dość luźno określa jego datę urodzin (nieznaną Ci?? gdy masz akty urodzenia dzieci? nawet w przybliżeniu?)
b. rozumiem, że księga ślubów spaliła się, w którym kościele? a dokładnie czy na terenie, na którym obowiązywały przepisy o dwóch kopiach)
c. inne dokumenty dot. Ludwika (akt zgonu)?
d. to, że Ludwik był synem Sebastiana nie wyklucza, że był wnuczkiem Sebastiana
...
z. ja bym książki nie odpuścił, już dreptałbym w miejscu, żeby skorzystać ze znaleziska Krzysztofa. Nawet gdybym nie znał inny książek tej autorki, a co dopiero gdy znam ("Ucieczki...). NAwet gdyby książkowy Sebastan był stryjem czy dziadkiem stryjecznym to dziwię się takiej reakcji:)

pozdrawiam

dziwnie wyszło ja oczywiście nad książką już siedzę i ją pochłaniam(dlatego jeszcze nie śpię;) )
niestety nie znam i nie posiadam żadnych aktów a moja wiedza na ich temat jest naprawdę znikoma a pamiątki ograniczają się do jednej fotografii. Co do ksiąg do wiedzę o ich braku mam brata babci który usiłował zmierzyć się z historią tej rodziny.

wiedzę masz, że kościół z księgami (gdzie ten kościół był?) się spalił, "aktow nie ma" to już Twoja -niekoniecznie prawidłowa -interpretacja
gdzie prababcia w 1888 się rodziła? jej akt ślubu masz? wiedzę gdzie za mąż wyszła? akt zgonu? może akt ślubu młodszego brata babci?

po kolei:)
albo na wyrywki, jak kto woli
byle do przodu
zapisz co wiesz, każdy strzępek informacji , bez ich weryfikacji na początek
tyle, że nie dodawaj interpretacji tj "spaliło się w kościele, więc nie ma żadnych aktów"
jak spiszesz to obstawiam, że nie będzie tego mało -tak jest najczęściej

jeśli nie będziesz chciał się podzielić dokładnymi informacjami to pomóc będzie trudno, wręcz niezachęcająco
inne ścieżki poszukiwań dla "straconych guberni", inne dla Królestwa
część wspólnych, ale część zdecydowanie zależna od tego co wiesz lub naprawdę - możesz się sam dowiedzieć:)

prababcia się rodziła w bodajże w Kętach- aktów nie mam. braci mam z familyshearch. W rodzinie było ich 8 dzieci: Stanisław, Wincenty(1874), Antoni(1881), Jan, Aniela (1888), Antonina, Józefa, Kazimiera. Przyznaję się do pomyłki w dacie urodzenia i biję się w pierś to syn Wincentego urodził się w roku 1901- pisałem z pamięci a nie sprawdziłem w notatkach- przepraszam. Ludwik ojciec był ogrodnikiem matka Zuzanna zd Szymala była wychowanką szkoły przyklasztornej w Krakowie i pieniądze na jej edukację kład wuj oficer gdyż była sierotą. - Faktycznie wygląda na to, że to mógł być ten Sebastian z powstania listopadowego...

to Ludwik przed 1852 pewnie się urodził,
urodzenia jego dzieci, które masz (tj kopie aktów)wskazują gdzie mieszkał pomiędzy 1874 a 1881 (a może i 1888)
jeśli nie ma w nich wieku Ludwika, to to (miejsce zamieszkania) jest
może pozametrykalne rusz? ewidencja ludności? a tam data i miejsce urodzenia

gdzie ten kościół? jaki zabór?

Zabór Austriacki - Galicja. Mieszkali w Kętach- Ludwik pracował w Witkowicach koło Kęt. aktów żadnych nie mam. Niestety nie wiem w jakiej parafii brał ślub - podobno nie w Kętach tylko gdzieś pod Krakowem.