Strona 1 z 2

Nazwisko, błąd czy zmiana?

: wt 29 sty 2013, 15:40
autor: Pawel_O
Witajcie,
znalazłem dziś akt ślubu mojego prapradziadka i pojawił się pewien problem, ale od początku.
1. pradziadek urodzony jako Władysław Charkała/Harkała zmienił w 54 roku nazwisko na Archała, w akcie jego ojcem ma być Franciszek Charkała
2. idąc tym tropem znalazłem akt ślubu Franciszka Charkały z Józefą Gumienniak. W spisie występują pod takimi nazwiskami. Jednak gdy wchodzę w sam akt czeka na mnie niespodzianka - Franciszek Hukała i jest to systematycznie powtarzane w dalszej części aktu.

Gdzie może być błąd? Wydaje mi się, że musiał pomylić się ksiądz spisując akt, a potem wpisał go poprawnie do spisu - w końcu pradziadek musiał chyba wiedzieć jak się nazywa skoro zmieniał nazwisko :lol:

Jak myślicie?
Zdjęcie aktu (31) i spis pod linkiem:

https://picasaweb.google.com/1174235592 ... directlink

Gdzie może być błąd?

: wt 29 sty 2013, 15:47
autor: Zasoova
Bardzo możliwe. W mojej rodzinie występuje nazwisko Majchrzyk, które miejscowy proboszcz z początku XX wieku uparcie wpisywał w akty jako Majszyk, w efekcie czego moja babcia była z domu Majszyk. Co ciekawe pod aktem ślubu jej ojca, w którym młody uparcie jest wpisywany jako "Jan Majszyk" widnieje podpis: Jan Majchrzyk :) Widać lepiej wiedział, jak się nazywa ;)

Pozdrawiam,
Anna

Gdzie może być błąd?

: wt 29 sty 2013, 15:53
autor: Pawel_O
Mam taką sytuację z prababcią, która była z domu Pec a w aktach namiętnie zapisywana Piec ;) ale jeszcze jak w tym przypadku byłem pewien jaka jest poprawna "wersja" to z prapradziadkiem nie wiem gdzie to ugryźć.

Gdzie może być błąd?

: wt 29 sty 2013, 17:02
autor: magdalena72
u mnie raz pisano Dżbik a raz Żbik (parafia Rząśnia) - troche trwało zanim skojarzyłam, że to jedna te same osoby

Pozdrawiam Magdalena

Gdzie może być błąd?

: wt 29 sty 2013, 17:27
autor: maga100
Witam.
Pawle, nie szukaj gdzie jest błąd, przyjmij, że nie ma jednej, poprawnej, wersji nazwiska. Nazwiska się „zmieniały”, tzn. określa się to: formowały się na przestrzeni całego XIXwieku. Poczytaj w internecie na ten temat.
Mam z 1811r akt zgonu dziecka, gdzie ”stoi co następuje”:
Stawili się : Bartłomiej Michałek ojciec dziecięcia zmarłego, Michał Michalik dziadek zmarłego, a zmarła – Barbara Michalikówna córka w/w Bartłomieja Michalaka !
I tak jest często, rodzi się Michałek ślub bierze Michalak (lub na odwrót), a dzieci też różnie zapisane, zależy jak ksiądz usłyszał i zapamiętał. Dodam tylko, że pod koniec XIX w. z tych Michałków zrobiło się jeszcze inne nazwisko.
Pozdrawiam Małgorzata

Gdzie może być błąd?

: pn 04 lut 2013, 23:26
autor: magdalenabartnik
Witam, u mnie z kolei Andrzej Kokosa, mój prapradziadek w akcie urodzenia swojego syna występuje jako Kokosa (i cała rodzina nazywa się już później Kokosa), a kiedy wreszcie udało mi się znaleźć jego akt urodzenia stał się Andrzejem KokoSZą, synem Jana KokoSZy. Przez lata dookoła owych urodzin nie pojawia się w parafii żaden Kokosa, więc w świetle powyższych postów myślę, że mogę już z czystym sumieniem potraktować go jak swego :)
Pozdrawiam
Magdalena

Gdzie może być błąd?

: śr 06 lut 2013, 17:46
autor: Urszula_Pogoń
Niekiedy z nazwiskami jest istny zawrót głowy. Ja miałam przypadek kiedy w urodzinach dzieci figurowało takie samo nazwisko ojca natomiast 2 różne nazwiska matki. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby część dzieci rodziła się z jednej matki, a pozostali z drugiej. W moim przypadku matką dziecka raz była Marianna Baranka, drugi raz Marianna Woytaskowna by znowu była Marianna Baran. Już podejrzewałam mojego prapra... o to, że równocześnie miał dzieci z dwoma kobietami. Po pewnym czasie trafiłam na akt ślubu brata Marianny, i tam czarno na białym sporządzający napisał: Tomasz Baran, s. Wojciecha Barana zwanego Woytasek:)

Gdzie może być błąd?

: czw 07 lut 2013, 00:40
autor: rwelka
Pani Urszulo

Nie za bardzo rozumiem tego wpisu .
Przecież to bardzo normalna sprawa i w drzewach spotykamy się bardzo często z vulgo,vel,alias.
To po prostu wynikało z sytuacji życiowych a nazwisko nie było jakąś wielką świętością i nie było obowiązkowe .
Aliasy to nie takie trudne sprawy .
Gorzej jest jeżeli nazwisko jest kodowane np po łacinie .
Czyli tłumaczone na łacinę .
A takie kwiatki także były powszechne szczególnie przy nazwiskach trudnych do wymówienia i szeleszczących -bo nasz język to najbardziej szeleszczący język Świata.
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej aliasów .

To ubarwia drzewo

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 22:16
autor: gabriela_wm
Mam podejrzenie, że moj pradziadek zmienił nazwisko ( albo nawet imię i nazwisko), po ślubie swojej matki w 1924r - miał wtedy 17 lat - gdzie mogę szukać odpowiednich dokumentów w Warszawie ? w kościele? w USC?

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 22:28
autor: Bozenna
Byl niepelnoletni. Sam nie mogl tego zrobic.
Urodzil sie wiec w 1907 roku. Jesli znasz parafie urodzenia, poszukaj w parafii chrztow dzieci, ktorych matka nosi imie i nazwisko panienskie jego matki (Twojej praprababci).
Pozdrowienia,
Bozenna

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 22:40
autor: gabriela_wm
Szukałam, niestety nie ma w parafii metryki chrztu - kościół sw.Aleksandra:( z aktu ślubu prapradziadków dowiedziałam się , że nazwisko pod którym znaliśmy go przez całe życie, i które przekazał potomnym jest nazwiskiem jego ojczyma . Praprababcia wyszła za mąż za swojego kuzyna ( 14 lat młodszego od siebie) i jak się okazuje ich nazwiska różniły się tylko jedną literką co właśnie odkryłam:)
Więc mam nadzieje, że może uda mi odkryć kto był jego ojcem:) może był zapisany pod nazwiskiem ojca ?

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 22:48
autor: Sroczyński_Włodzimierz
jeśli zmienił na nazwisko ojczyma to znaczy, że został przysposobiony, szukaj w aktach urodzeń - na początek w 1924 roku (w skorowidzu pod nowym nazwiskiem pewnie), stamtąd - z treści aktu - znajdziesz poprzedni akt urodzenia
przysposobienie (tj informacja) może być też w akcie małzęństwa matki

pytanie gdzie?..może wytypowana Św. Aleksandra (na jakich przesłankach się opierałaś?) to dopiero początek drogi?:) 1907 - sporo niedostępnych (w skanowaniu) obecnie, ale i sporo jest:)

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 23:07
autor: gabriela_wm
Parafie sw.Aleksandra znalazłam w metryce ślubu - praprababcia jak się okazało mieszkała w alejach ujazdowskich - a pochodziła z Mokrzyc , parafia Cieksyn i nigdzie nie ma dokumentów urodzenia pradziadka. Historia wydaje mi sie o tyle ciekawa iz to, ze pradziadek był nieslubnym dzieckiem, o czym dowiedzieliśmy sie przypadkiem 10 lat temu i był wielke przerażenie i uwany temat. Więc ja chciałabym to rozszyfrować:) Zastanawia mnie jeszcze jedno dlaczego praprababcia wyszła zamąz w wieku 41 lat za duzo młodszego od siebie kuzyna, dostali dyspenze od kurii i przeprowadzila sie z nim na Nowe Brodno?po co?

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 23:10
autor: Sroczyński_Włodzimierz
czyli masz ślub z 1924 ze Św. Aleksandra, ale w nim nie ma mowy o przysposobieniu
zakładając, że mieszkał z rodzicami (przynajmniej wg prawa) to te miejsca gdzie mieszkali powinny być pierwszymi, na które należy zwrócić uwagę
ludzie byli kiedyś mobilni:) i nadal w wielu miejscach są

ale podzielam zdanie
po jaką ch..ę taka przeprowadzka:))))))

Zmiana nazwiska dziecka

: czw 07 lut 2013, 23:23
autor: gabriela_wm
oj trudna zagadka:) Dziękuję bardzo za pomoc:)
Nie pozostaje mi nic innego jak wyjazd do Cieksyna i szukanie śladu po Kucińskich i Kucieńskich :) Czyli odczytanie metryki ślubu praprapradziadków co to ponoć córkę z nieślubnym dzieckiem wydziedziczyli, bo już wiem, ze takowa istnieje -bark skanu.