Wodzyński Augustyn
: śr 30 sty 2013, 17:20
Ponawiam moja prośbę. Może ktoś z z was słyszał o Augustynie Wodzyńskim. jest to mój dziadek, którego los jest mi nieznany. Nie był znany mojemu ojcu również. Z ust swojej siostry starszej od siebie o siedem lat usłyszał, że ojciec ich nie żyje. Miał niespełna dwa lata jak to się stało. Zamieszkiwali wówczas w miejscowości Żelice koło Wągrowca w latach 1920 - 1927. Niestety nie znam ani daty urodzenia dziadka ani daty zgonu. Miejsca pochówku też nie znam. Babcia również zmarła krótko po moim dziadku. Uprzednio przeprowadzając rodzinę do miejscowości Żołędowo koło Bydgoszczy. Może, ktoś z was ma w swoim drzewie lub słyszał cokolwiek o Wodzyńskim Augustynie.