Witajcie,
interesuje mnie, czy publikacja skanów materiałów archiwalnych (nie podlegających prawu autorskiemu w świetle polskiego prawa) jest zgodna z prawem. Archiwa rezerwują sobie prawo do wydawania zgody na publikację materiałów pochodzących z ich zasobów, ale nie jestem pewien, na jakiej podstawie prawnej.
Sprawa teoretycznie dotyczy wszelkich publikacji, nawet niewinnych aktów metrykalnych w internecie z prośbą o pomoc w ich odczytaniu.
W problemie mamy dwa pod warianty:
1) gdy autorem fotografii jest pracownik archiwum,
2) gdy sami wykonaliśmy fotografię.
Wikipedia przyjęła, iż wierne reprodukcje nie podlegają ochronie prawa autorskiego, tj. autorowi zdjęcia dokumentu nie przysługują żadne prawa z tytułu wykonania tego zdjęcia. Takie stanowisko jednak nie znajduje jasnego oparcia w prawie, skoro jest to "oświadczenie".
Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma doświadczenie w tej sprawie?
Tomek
Prawo a publikacja materiału archiwalnego
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
Sroczyński_Włodzimierz

- Posty: 35480
- Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
moim zdaniem: "rezerwują sobie prawo" prawem kaduka (jeśli mowa ogólnie - o każdej publikacji, nie o segmencie komercyjnym)
orzecznictwa brak (brak odważnych i do oskarżenia o publikacje wbrew "rezerwacji prawa" i do zaskarżenia takiej "rezerwacji w imieniu skarba państwa poczynionej" - delegacji do takiego rozporządzenia majątkiem SP ograniczającego dostęp nie ma, wręcz jest odwrotnie i ustawa i "strategia.." stawiają upowszechnienie i dostęp ponad hipotetycznym czerpaniu korzyści w jakoby imieniu SP (bez delegacji w tym celu!) z faktu udostępnienia do publikacji
można snuć analogie z orzecznictwa dot. zbiorów muzealnych (moim zdaniem: pełna zbieżność, tj wystarczająca do sniucia rozważań i wyciągania wniosków)
ostatnie (tzn już trwa to lata) działania NDAP raczej sprzyjają temu spojrzeniu (tj że SP APowi żadnemu nie dał prawa ograniczenia dostępy z uwagi, że ogranizyłoby to dochody z majątku SP - jakimi są archiwalia)
podsumowując: problem ciekawy, ale coraz mniej istotny:) na szczęście
ale jeśliby sie komuś chciało odmienić, to raczej są narzędzia, aby taką "odmianę" aktualnej linii, strategii skutecznie negować
orzecznictwa brak (brak odważnych i do oskarżenia o publikacje wbrew "rezerwacji prawa" i do zaskarżenia takiej "rezerwacji w imieniu skarba państwa poczynionej" - delegacji do takiego rozporządzenia majątkiem SP ograniczającego dostęp nie ma, wręcz jest odwrotnie i ustawa i "strategia.." stawiają upowszechnienie i dostęp ponad hipotetycznym czerpaniu korzyści w jakoby imieniu SP (bez delegacji w tym celu!) z faktu udostępnienia do publikacji
można snuć analogie z orzecznictwa dot. zbiorów muzealnych (moim zdaniem: pełna zbieżność, tj wystarczająca do sniucia rozważań i wyciągania wniosków)
ostatnie (tzn już trwa to lata) działania NDAP raczej sprzyjają temu spojrzeniu (tj że SP APowi żadnemu nie dał prawa ograniczenia dostępy z uwagi, że ogranizyłoby to dochody z majątku SP - jakimi są archiwalia)
podsumowując: problem ciekawy, ale coraz mniej istotny:) na szczęście
ale jeśliby sie komuś chciało odmienić, to raczej są narzędzia, aby taką "odmianę" aktualnej linii, strategii skutecznie negować