Strona 1 z 1
Księga chrztów to nie ksiega urodzeń
: pt 14 cze 2013, 14:46
autor: adam.nojszewski
Przeglądam księgę chrztów z połowy XVIII w. - przeważnie wpisane jest "baptisavi infantem nomine X natum [tu data]" albo bez daty, ale wyraźnie chodzi o niemowlę. Czasem jednak wpisane jest "baptisavi femellam nomine X" - nie wiadomo wtedy, czy "dziewczynka" miała miesiąc, rok, czy może kilka lat. Właśnie zwróciłem na to uwagę.
To może tłumaczyć pojawiające się czasem niezgodności w drzewie - zła kolejność dzieci, nie pasujący wiek (np. panna młoda ma mniej niż 16 lat licząc różnicę w datach aktów).
Edycja: wyszło na to, że ksiądz zaczął od pewnego momentu zapisywać dziewczynki jak "femella", a chłopców jako "infant"

I przestał w ogóle wpisywać dokładną datę urodzenia.
Księga chrztów to nie ksiega urodzeń
: sob 15 cze 2013, 07:38
autor: jurekstefan
Okres 'potrydencki' a 'przed-napoleoński' charakteryzuje się plebańską władzą absolutną na odcinku 'rejestracja zdarzeń'. Nawet wizytacje 'z góry' niczego z reguły nie zmieniały (osobny temat). Tak więc co parafia to inne wpisy, z dochowaniem (na ogół) zasady szerokiego opisywania funkcji swoich, chrzestnych bądź rodziców, z pominięciem (często) takiego detalu jak, np. imię dziecka lub jego matki , o datach,miejscach, nazwiskach nie wspominając. Ale, w gruncie rzeczy, cieszmy się, jeśli takie akta w ogóle do naszych czasów dotrwały - są świadectwem tych epok minionych bezpowrotnie, a często ich brak bo; spaliły się w trakcie licznych wojen i najazdów, zgniły lub zostały zjedzone przez mączniaki, itd.,itp. Łapmy to, co z nich zostało i ocalmy od zapomnienia !
Pozdrawiam
Jurek Stefańczyk

Księga chrztów to nie ksiega urodzeń
: sob 15 cze 2013, 13:31
autor: adam.nojszewski
Za to w aktach ponapoleońskich kompletnie pomijano przydomki, które masowo występowały jeszcze parę lat wcześniej. Pojawia się za to numeracja domów, ale mam wrażenie, że z liczeniem było wtedy jeszcze gorzej niż z pisaniem - niektórzy rodzą dzieci w zasadzie w tym samym domu, a niektórzy za każdym razem podają inny numer (chociaż twierdzą, że to ich dom).
: pt 10 sty 2014, 16:24
autor: Dolkenty
Właśnie postanowiłem poszukać informacji na ten temat - w końcu znalazłem. Szkoda niestety, że dopiero gdzieś w czeluściach forum. Bo ten fakt jest bardzo istotny. Kilka lat temu, gdy postanowiłem zająć się genealogią podawałem datę zapisywaną w metrykach jako datę urodzenia. Myślałem, że skoro ksiądz nie zapisywał dwóch dat, to podawał tylko dzień urodzenia. Zresztą wiele osób w swoich pracach czyni podobnie. Dopiero odkąd zająłem się indeksacją dotarło do mnie, że czasem pisze o chrzcie, a nie ma nic na temat dnia urodzenia. Są to właśnie księgi chrztów a nie urodzin.
Uważam, że ten fakt powinien być bardziej rozgłaśniany, gdyż jak mówiłem w wielu drzewach daty chrztu figurują jako daty narodzin.
Pozdrawiam!
Adam
: pt 10 sty 2014, 16:32
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Ale to samo dotyczy księgi urodzeń (ASC). Są tam wpisane chrzty (w przypadku rzkatolickich, i szerzej chrzescijańskich) /zgłoszone urodzenia. Czasem bez daty dziennej przyjścia na świat, za to (z założenia, czyli pomijam błędy) z datą chrztu i rejestracji urodzenia.
Plus przyapdki uznania dziecka (bez chrztu;).
Nie identyfikujmy zapisu o zdarzeniu ze zdarzeniam czy wręcz człowiekiem.
Indeksacja to jest nic innego jak tworzenie bazy indeksów osobowych do księgi. Nie zapis biografii.
Dopiero, gdy trafimy na treść aktu (np dzięki indeksacji) możemy poznać treść -czyli przyjmijmy poznać stan ówczesnej wiedzy o opisywanym fakcie.
: pt 10 sty 2014, 17:23
autor: Słomińska_Dominika
W parafii, którą indeksuję miałam kilka przypadków w księgach kościelnych typowo, że najpierw zgłaszano urodzenie dziecka a dopiero kilka miesięcy lub lat później pojawiał się kolejny akt chrztu z odnośnikiem do aktów urodzenia. Tylko w tej jednej parafii spotkałam się z takim przypadkiem.