Co to za budynek?

Pomoc w odczytaniu starych fotografii.. Galerie zdjęć; Jak zrobić zdjęcie dokumentów: Księgi metrykalne, mikrofilmy ; Poradnik.., sprzęt fotograficzny...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Co to za budynek?

Post autor: tobiaszboksik »

Czy komuś ta budowla się z czymś kojarzy?
Czy to może być suszarnia tytoniu, kuźnia czy tylko dawny zawalony budynek czy stodoła?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/788 ... 19f3a.html

Jarek
Awatar użytkownika
MonikaNJ

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1584
Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 18:57

Co to za budynek?

Post autor: MonikaNJ »

Witam,
w stodołach nie było murowanych kominów; budynek nie wygląda na zwalony ani na kuźnię. Może to być faktycznie suszarnia lub wędzarnia,( stąd taki kształt budowli) tylko co tam suszyli lub wędzili nie mam pojęcia. Pomogłaby informacja gdzie robiono zdjęcie.
pozdrawiam monika
pozdrawiam monika
>Wanda>Feliksa>Anna>Józefa>Franciszka>Agnieszka>Helena>Agnieszka
tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Co to za budynek?

Post autor: tobiaszboksik »

Według mnie Dziki koło Świecia nad Wisłą lub blisko położona maleńka wieś Lipno. Na Kociewiu uprawiano tytoń.
Do wędzenia na pewno nie jest potrzebny wielki murowany z cegły komin. Za duże na wędzarnię, raczej coś suszono ale czy tytoń? Zagadkowa sprawa. Z boku widać fragment domu.
Jarek
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Co to za budynek?

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam, ciekawy budynek z kominem na zewnątrz, kuźnia na pewno nie ( sam byłem kowalem ), wędzarnia raczej nie ma komina,
bo dym ma wędzić po całej przestrzeni, a nie uciekać kominem. Suszarnia tytoniu mogła by być, tylko tytoń rośnie na urodzajnej ziemi, a tu widzę za tą budowlą las, czyli licha ta ziemia. Może to była suszarnia jakiegoś torfu, albo zwykła bimbrownia w lesie, pod ziemią były urządzenia, to tak zgaduję, pozdrawiam - Julian
Awatar użytkownika
Bea

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1599
Rejestracja: pn 01 cze 2009, 20:03
Lokalizacja: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)

Post autor: Bea »

Moja ciocia uprawiała tytoń w latach 80-tych i nie suszyła go... hmmm... za pomocą komina. Oczywiście to o niczym nie świadczy (bo mogą być różne metody, zwłaszcza w różnych rejonach kraju i w różnym okresie czasu). Ekspertem nie jestem.
Pytałam ojca - czy ze względu na bliskość lasu to nie jest jakiś tartak czy szopa do suszenia drewna - ale powiedział, że mało prawdopodobne.
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
Awatar użytkownika
Jan.Ejzert

Sympatyk
Adept
Posty: 922
Rejestracja: pt 25 mar 2011, 17:06
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post autor: Jan.Ejzert »

To jednak może być wędzarnia do wędzenia w zimnym dymie. Wędliny wisiały dość daleko od paleniska. Taki sposób wędzenia stosowano na Wołyniu.
Tytoń widziałem jak suszono na wolnym powietrzu zawieszony pod daszkiem.
Może to być też piec garncarski.
Pozdrawiam,
Czarek

Wesołowscy, Flatt, Zamojscy, Grochowscy, Ślascy.
teresa_kluba

Sympatyk
Posty: 165
Rejestracja: pn 15 cze 2009, 10:54

Post autor: teresa_kluba »

Jarku, czy może wiesz coś więcej o miejscu i czasie wykonania tej fotografii? Czy wiesz, że to okolice Świecia? Moim zdaniem duża szopa nie służy do niczego konkretnie, a raczej służy do „wszystkiego”. Wygląda to tak, jakby na pogorzelisku zabudowania, którym mógł być i dom mieszkalny (z kominem) i z częścią gospodarczą (obórka, stodoła) wykonano w najprostszy sposób, może tylko przez jedną osobę, tę ze zdjęcia, prowizorkę z tego co pozostało. Szopa nad dawnym fundamentem, bez konstrukcji, chyli się i niszczeje, może te deski są osmolone, a może tylko zniszczone przez czas, trudno powiedzieć. Budka przyklejona do komina, prowizorka sklecona, ze ścianą przy kominie właśnie ogacaną słomą? Sianem? Może tym czymś, co leży złożone w pryźmie (po lewej stronie fotki i zabezpieczone deskami, by wiatr tego nie rozwiewał). Budka zmieści i piec przy kominie i pryczę, może być pomieszkaniem dla człowieka na cały rok. Pryzma pierwsza na lewo od komina to może być opał, węgiel? Węgiel drzewny, a może właśnie torf, który suszył się wewnątrz szopy? Zastanawia odsłonięcie komina aż do fundamentu i różnica poziomów terenu za szopą i przy budce. Może dom mieszkalny z kominem miał piwniczkę a został zniszczony przez jakiś wybuch (bomba, ostrzał artyleryjski na ten przykład). I tu teorie są trzy, pierwsza zgliszcza domostwa spalone po działaniach wojennych nigdy nie odbudowane i trwający przy nich człowiek, żyjący z tego co da las (w szopie zbiera opał, suszy grzyby, może ma jakieś zwierzę, może kozę i takie tam). Druga, bardziej współczesna, wielki pożar lasu zniszczył gospodarstwo –m.in. był taki , który objał ok. 3000 ha lasu w sierpniu 1992 r między Gniewkowem a Cierpicami. Za szopą rośnie młody las, a teren po tym wielkim pożarzysku w Puszczy Bydgoskiej odnowiono w ciągu kilku lat, posadzono nowe drzewa. Teoria trzecia to szalony sen człowieka z fotografii, że zbuduje sam sobie dom z tego co znajdzie, i to może być każde miejsce i w każdym czasie się to mogło wydarzyć. Komin jest pozostałością po budynku mieszkalnym (raczej) patrząc na jego i kształt i budowę. Czasem takie ostańce w terenie były po cegielniach, gorzelniach, gdzie zniknął i folwark i wszystkie budynki, drogę do nich zarosła trawa, ale te kominy, które pozostały a kiedyś służyły do produkcji czegoś, przemysłowe, były inaczej budowane. Na fotce opowieść o człowieku, który „radzi” sobie jak potrafi w miejscu, które kiedyś pewnie było jego domem. Tak to widzę
Może Jarek wie coś więcej.
Pozdrawiam
Teresa
Awatar użytkownika
Łucja

Sympatyk
Posty: 1865
Rejestracja: sob 05 maja 2007, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Łucja »

A może brykieciarnia? Taka prymitywna bardziej, może np. mieszano torf z obornikiem (?) i robiono z tego opał czyli brykiety? Tylko po co skoro widać, że jest las czyli drzewo. Ale może do suszenia torfu taki zestaw jak na zdjęciu był przydatny. Przy produkcji brykietów (czy podobnych produktów czy półproduktów) problemem było wysuszenie surowca, żeby wysuszyć, a nie spalić, ten pan na zdjęciu mógłby się czymś takim zajmować.
Jadę zaraz w miejsce gdzie torf zagospodarowywano, wydrukuję to zdjęcie i zapytam.

Łucja
tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: tobiaszboksik »

Fotografia jest jedynie kopią. Szukam oryginału może się zachował. W prawej części zdjęcia widać narożnik budynku i kawałek dachu (nowego?). Zdjęcie jest opisane z tyłu jako pradziadek przez osobę o dwa pokolenia starszą niż ja. Wynika z tego , że może być na nim Jakub, który zmarł w 1904 (53 lata) lub jego ojciec Jan (przeżył prawdopodobnie syna). Miejsce wykonania w zależności od tego kogo przedstawia to
Jakub - Lipno gm. Jeżewo lub Dziki ok. Świecia - bardziej prawdopodobna druga miejscowość
Jan - w grę może wchodzić wieś Wętfie k. Drzycimia.
Według posiadanych informacji istniał oryginał na kartoniku, co uprawdopodabnia tezę, że zdjęcie wykonano przed pierwszą
wojną.
Co do sugestii zawartych w poprzednich postach to wydaje mi się jednak , że kształt budynku jest celowy, to na pewno nie jest zawalony budynek, nie jest to też niefortunna odbudowa. Deski są przycięte na wymiar, otwory też pewnie pozostawiono z jakiegoś względu. Budowa takiego budynku wymaga dużo długich belek i jest trudniejsza niż tradycyjna. Wysokość szczytowej ściany szacuję na ok 10 m. Kształt trójkąta zapewnia większą stabilność niż kwadrat. Czemuś to musiało służyć! Bardzo solidna przybudówka. Szkoda , że nie widać drugiej ściany, bo może zawierać okna , podcienie, itp. Dół regularny, staranie wykonana kojarzy mi się z gnojownikiem, ale po co go przykrywać deskami.Komin starannie wykonany i wysoki stanowi integralną cześć budynku. Do ogrzewania budynku chyba za duży, ale może odprowadzać spaliny z paleniska kuźni lub jakiegoś pieca o zgoła innym przeznaczeniu.Suszenie tytoniu lub ziół , może. Zastanawia mnie też różnica poziomów pomiędzy wejściem do przybudówki a otaczającym gruntem, czyżby szopa miała tak wysokie murowane fundamenty.
Sam nie wiem co myśleć. Może zaglądnie na te strony etnograf lub miłośnik starych budynków.

Jarek
Dziękuję wszystkim za próbę rozwikłania zagadki.
Do rozważenie pozostaje w dalszym ciągu kuźnia , bimbrownia (gorzelnia) i suszarnia torfu
Awatar użytkownika
Bea

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1599
Rejestracja: pn 01 cze 2009, 20:03
Lokalizacja: Mazowsze Północne (Ziemia Zawkrzeńska)

Post autor: Bea »

tobiaszboksik pisze:(...) Do rozważenie pozostaje w dalszym ciągu kuźnia , bimbrownia (gorzelnia) i suszarnia torfu
A ja myślę że nic z powyższych.
Kuźnia generalnie inaczej wygląda, a spadzisty drewniany dach o dużym nachyleniu raczej nie jest możliwy przy tego typu budynkach ze względów bezpieczeństwa. Może i kiedyś nie było przepisów BHP i PPOŻ ale ludzie częściej kierowali się za to zdrowym rozsądkiem.

Bimbrownia - jako obiekt nielegalny, na pewno nie będzie miał murowanego komina rzucającego się w oczy. Tym bardziej, że tego typu obiekty musiały być możliwe do szybkiego przemieszczania, w przypadku wsypy.
Na temat gorzelni się nie wypowiadam - choć znane mi obiekty (dziś w ruinie lub rozebrane) - wszystkie były akurat murowane.

Suszarnia torfu - dlaczego miała by być taka wysoka ? W ogóle suszarnia, byłaby - moim zdaniem - bardziej skoncentrowana, chodzi mi o to, że nie ma sensu ogrzewać tak dużej kubatury. A ciepło leci zawsze do góry - ogrzewane były by więc górne połacie, a nie dolne - tam gdzie by było coś do wysuszenia. Poza tym budynek nie sprawia wrażenia szczelnego - więc komin raczej nie służył (oczywiście w sposób pośredni - skrót myślowy) - do ogrzewania kubatury do załóżmy +30°C gdyż nie było by to możliwe (w sensie technicznym - nie możliwe do zrealizowania przy takiej nieszczelności i ścianach łatwopalnych).

Moim zdaniem najbardziej prawdopodobną odpowiedź podała Łucja. Być może kiedyś był to dom, ale w wyniku pożaru został z niego tylko komin. Dom odbudowano w innej lokalizacji (szczerze mówiąc ja nie widzę tego dachu drugiego budynku, o którym już drugi raz wspominasz). A w tym miejscu zrobiono szopę/stodołę/drewutnię (niepotrzebne skreślić).
Jej oryginalny kształt właśnie, moim zdaniem, wynika z odbudowywania. Tzn budowla w zasadzie trzyma się na słowo honoru, nie ma belek konstrukcyjnych w środku - dlatego z jednej strony podparta jest na kominie murowanym, a z drugiej... na niczym, stąd ten spadzisty dach.

Jest jeszcze kwesta tego - nazwijmy to "wejścia". Moim zdaniem, to dobudówka powstała znacznie później niż budowla ze spadzistym dachem. Z racji różnicy poziomów, albo budowla ze spadzistym dachem jest zagłębiona w tej skarpie (co jest mało prawdopodobne, bo to dużo roboty, kosztownej roboty i w imię czego ? chyba żeby deszczówka wlewała się do środka) albo między budowlami nie ma przejścia. Są tylko zlicowane ze sobą.
Zastanawiając się jaką dobudówka miała funkcję to z uwagi na lata jakie podajesz nie jest to "sławojka", bo imć Sławoj wprowadzał "czystość w domu i zagrodzie" znacznie później. Aczkolwiek wykluczyć nie można. Natomiast we wszystkich znanych mi domach na wsi (a znam sporo) - były zawsze dwie kuchnie, jedna w domu, druga tzw. "kuchnia letnia" - co mi tutaj pasuje, bo gospodarze zbudowali ją wykorzystując już istniejący komin. Ale o ile wcześniejszą analizę przemyślałam, to tutaj gdybam - nie wiem czy tzw "letnie kuchnie" też nie powstały dopiero w 20-leciu międzywojennym razem z sławojkami.
Beata

mapki parafii warszawskich w latach 1826-1939: link
tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: tobiaszboksik »

wydaje mi się , że to jest fragment domu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a1 ... 2c170.html
Jarek
Sawicki_Julian

Sympatyk
Posty: 3423
Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post autor: Sawicki_Julian »

Witam, przeczytałem wszystkie pomysły i przyjrzałem się jeszcze raz temu zdjęciu i chyba niknie trafił co to może być, także i ja. Patrząc na komin to jest on wolno stający, bo jest szerszy u dołu, czyli nie pozostałość po spalonym domu, pewnie służył do odprowadzanie dymu z cegielni ( suszarni ) lub suszenia garnków glinianych. Tylko ta budowla prowizoryczna myli, dawna np. cegielnia się spaliła, a pobudowano szopę na siano, komin wykorzystano jako słupa i tyle. Ten mały budynek też jest nie dokończony, widać poprzeczną deskę na dole ( biała) bez obicia deskami tej ściany po lewo od zamkniętych drzwi, jest tam też jakieś siano, a poprzykrywany jest gnój koło tej starej szopy by kury nie rozdrapywały. Dziadek z laską własnej produkcji za stodołą, której widać róg po prawo kawałek dachu pilnuje może czegoś, bo płota tu nie ma żadnego, może lisa z młodnika ( lasu) ; pozdrawiam - Julian
tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: tobiaszboksik »

a może to pomoże.
Ciągle mi się wydaje , że to zamierzona konstrukcja
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b89 ... fa7e2.html
Rutar

Sympatyk
Ekspert
Posty: 764
Rejestracja: pt 13 lip 2012, 11:18

Post autor: Rutar »

Witam,

A może po lewej stronie budynku jest jakaś część podziemna, nie ma płaskiej powierzchni tylko taka mała górka. Może jakaś mała wiejska gorzelnia i komin by pasowała do tej funkcji.

Pozdrawiam,

Rutar
tobiaszboksik

Sympatyk
Posty: 475
Rejestracja: wt 27 lis 2007, 23:45
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: tobiaszboksik »

Nasuwa się mi jeszcze taka refleksja. Głównym motywem zdjęcia jest niecodzienny budynek. Gdyby fotograf chciał zrobić zdjęcie dziadkowi to raczej zbliżył się by do niego i wykonał portret.W tamtych czasach celebrowano każde zdjęcie. Starannie komponowano, tutaj zdecydowanie chciano uwiecznić budynek.
Jarek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fotografie, Galerie zdjęć, Jak fotografować dokumenty”