genealodzy.pl

Znalazłam w rodzinnych zdjęciach fotografię pewnie ojca z synami. Z tyłu jest napis: Angielska pospieszna fotografia, Warszawa, Chłodna 18.
Ponieważ nikt nie rozpoznał osób, szukam jakiegoś zaczepienia. Chłopcy sa w mundurach i czapkach szkolnych. Jak to może być szkoła? Może ktoś widział podobne mundurki?
Jeśli przyjąć, że Warszawa, przed 1930 rokiem(szeroko) to nie sa znane gimnazja: Batory, Górskiego, Giżyckiego.
Może jakaś inna szkoła?
W internecie jest zdjęcie chłopca w podobnej czapce jako "Handlówka" w Radomiu, w takim razie może to nie jest warszawska szkoła?

Będę wdzięczna za pomoc
Maria

Zauważ , że znaczki na czapkach się różnią - co oznaczają? inne szkoły? a może każdy rocznik miał inny ? Ten z tyłu jest w 100% starszy. Twierdzę to po wzroście. Ojciec z pewnością siedział, natomiast synowie stali, niższy z przodu, starszy z tyłu.

K.

Tego nie wiem, może klasa wyżej, lub niżej, inna szkoła chyba nie, bo mundury takie same.
Powiększenie znaczków na czapkach:




No tak, co do wieku, chyba masz rację

No więc dedukując wychodzi że każdy rocznik miał inny znaczek
Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że to jakiegoś rodzaju szkoła wojskowa...te mundury takie wiesz..wojskowe
Chociaż na czapkach te znaczki na wojskowe nie wyglądają..

K.

Gdyby o wiele bardziej powiększyć te dwa znaczki może można byłoby coś więcej wyczytać..
Na znaczku tego młodszego te dwa liście wyglądają jak listki jakiegoś drzewa..

Z pewnością jednak to jest ojciec i synowie - bardzo podobni
Co wiesz o ojcu? Albo o dalszych losach tych dwóch młodzieńców?

A no i ...a co na czapce ma ten chłopak z internetu? z Handlówki?

Pani Mario, proponuję zacząć od odwiedzenia biblioteki, gdzie powinna Pani znaleźć monografie warszawskich szkół.

Pozdrawiam

Pani Mario,
Mam podobne zdjęcie, na którym chłopiec około 10 letni nosi czapkę ze znaczkiem z listkami. Mój chłopiec uczęszczał do gimnazjum w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście 36. Było to VI męskie i III żeńskie gimnazjum.Rok 1902.
Nie wiem czy inne gimnazja miały podobne znaczki, ale może ta wiadomość się przyda... na początek.
Pozdrawiam
Ewa

Dziękuję za podpowiedzi, już wiem, że jest to czapka i płaszcz ucznia gimnazjum im. króla Władysława IV w Warszawie , z lat około 1900-1915.
Maria

ściślej nie Władyslaw IV (pod tą nazwą) w latach 1900-1915.
Gminazjum Praskie, Władek to nazwa wprowadzona "za Niemca" (wrzesień 1915)
a Praskie chyba numeru nie miało ( w tych latach) poprzednio chyba VII

z opisu:
http://www.wladyslaw.edu.pl/index2.php? ... f=1&id=117
"Uczniów obowiązywały jednolite stroje.
Przynależność do Praskiego Gimnazjum uwidoczniona była literami "PG." na czapkach
uczniowskich:Wszyscy uczniowie gimnazjum nosili jednakowego kroju kurtki z czarnego sukna i długie
spodnie z tego samego materiału Na kurtce bezwarunkowo nosiło się pas skórzany z metalo-wą, klamrą,
polerowaną na jasno. Obowiązywały czapki sukien-ne, granatowe z białymi wypustkami. Nad daszkiem
czapki były dwie metalowe srebrzyste palemki złożone ukośnie na krzyż, a między palemkami widniały
srebrzyste rosyjskie litery P.G. -były to inicjały rosyjskich wyrazów "Pragskaja Gimnazja". Były także
mundury galowe z sukna granatowego, kroju krótkiego surduta, zapinane na jeden rząd metalowymi,
gładkimi guzika-mi koloru srebrnego. Na stojącym kołnierzu i na mankietach rę-kawów widniały srebrne,
wypukło haftowane galony. Nie było obowiązku noszenia mundurów. Uczniowie nosili również płaszcze
sukienne koloru stalowego, zapinane na metalowe, srebrzy-ste guziki w dwóch rzędach. Książki i
przybory szkolne obowiązkowo noszono w tornistrach.Nauczyciele i pozostały personel gimnazjum nosili
urzędowe fraki lub surduty - nieodłączny atrybut rosyjskiej administracji:Dyrektor gimnazjum, inspektor
oraz wszyscy wykładowcy za-wsze nosili urzędowe fraki Iub surduty z guzikami metalowymi koloru
złotego (z orłami carskimi) i z przysługującymi im dys-tynkcjami. Wyjątek stanowili wykładowcy religii
katolickiej i prawosławnej występowali oni w sutannach. Nauczyciela reli-gii mojżeszowej widzieliśmy
zawsze ubranego we frak urzędowy. Trzej tzw. pomocnicy wychowawców klas chodzili w surdutach.
Nawet woźni szatniarze, woźni sprzątacze i korytarzowi również byli w surdutach, może tylko nieco
odmiennego koloru i z inne-go materiału. Mundur w owych czasach był symbolem władzy, naczelnictwa i
całego ładu państwowego.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany historią tej szkoły może zapoznać się z pracą Henryka Sowińskiego: Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV w Warszawie na Pradze: monografia szkoły; T. 1-3; wyd. Koło Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV
M.