MonikaNJ pisze:Witam,
Beatko popraw rocznik , bo zaraz jakiś złośliwiec napisze , że ludzie tyle nie żyją. Uważam ,że to forum nie jest miejscem na falę i jak ktoś nie chce pomagać to niech przynajmniej nie przeszkadza. Zgadzam się z Beatą ,brakuje empatii i niejednokrotnie elementarnego dobrego wychowania.
pozdrawiam monika
Ja napisałam. Nie złośliwie, żartobliwie, bo mnie to szczerze rozbawiło

a literówki zdarzają się każdemu, niezależnie od stażu na forum.
I podpiszę się pod postem Krystyny.
Też się uczyłam rosyjskiego w szkole, 30 lat temu. I też uważam, że ta umiejętność wystarczy. I też nie chce mi się tłumaczyć metryk.
Ostatnio tłumaczyłam hurtowo, dla kuzyna, i polegało to właściwie tylko na podmianie nazwisk i dat w szablonie, ewentualnie dopisaniu kilku słów.
Natomiast rozumiem osoby, które
nigdy się jakiegoś języka nie uczyły, jak np. ja łaciny, bo wtedy może to być kłopot. Sama się waham, czy nie poprosić o pomoc, właśnie w łacinie.
Ewentualnie, jesli metryka jest tak nabazgrana, że tylko "burza mózgów" może pomóc.
Ale i tak uważam, że satysfakcja z samodzielnie wykonanego tłumaczenia jest największa.