Strona 1 z 1
Niemowlęta nie umierały?
: pn 10 lis 2014, 19:35
autor: Albin_Kożuchowski
Witam
Mam przed sobą skany metryk zgonów z jednej z parafii znajdującej się do I wojny światowej w Guberni Grodzieńskiej /nazwy nie podaję, żeby nie robić złej reklamy/, Diecezja Wileńska. Przeglądam te skany i jestem coraz to bardziej zdziwiony. Otóż trochę statystyki:
1868 - 81 zgonów, w tym 33 dzieci poniżej 10-go roku życia
1867 - 81 zgonów, w tym 36 dzieci poniżej 10-go roku życia
1866 - 87 - 48
1865 - 59 - 25
1864 - 60 - 27
1863 - 56 - 18
1862 - 69 - 24
1861 - 67 - 15
1860 - 65 - 24
1859 - 54 - 21
1858 - 63 - 15
1857 - 52 - 9
1856 - 147 - 15
1855 - 206 - 57
1854 - 113 - 15
Im bardziej się cofam, tym stosunkowo coraz mniej dzieci umiera. Ale najdziwniejsze w tym wszystkim jest fakt, że w zgonach brak jest dzieci w wieku kilku dni, tygodni czy miesięcy. Zdarzają się pojedyncze przypadki zgonów dzieci 6 miesięcznych - jeden taki przypadek w 1862 roku, następny taki przypadek w 1858 roku i cofnąłem się do 1854 roku i nie ma dzieci poniżej roku życia. Również 1, 2 i 3 latków jest bardzo mało.
Więc co się dzieje? Nie zgłaszano zgonów niemowląt? Może ksiądz nie odnotowywał zgonów takich dzieci? A może nie było obowiązku ich odnotowywania? A może rzeczywiście w tamtych latach niemowlęta były bardzo odporne? Pobieżnie spojrzałem na kolejne roczniki wstecz i sytuacja się nie zmienia. Podobna sytuacja jest w sąsiednich parafiach, chociaż dokładnie jeszcze temu się nie przyjrzałem, tylko pobieżnie spojrzałem na rubrykę z wpisywanym wiekiem zmarłych.
Niemowlęta nie umierały?
: pn 10 lis 2014, 19:56
autor: vnukinga
Prawdopodobnie nie wpisywali zgonow bardzo malych dzieci. Lub spisywali zgony dzieci w osobnym dokumencie. Spotkalam sie i z jedna i z druga wersja. W przypadku braku adnotacji zgony dotyczylo to jednak niemowlat, dzieci powyzej 1 roku zycia byly w wiejszosci zapisywane. Znalazlam dokument, w ktorym byly same spisy malekich dzieci z przedzialu podajze 6 lat.
Kinga Vnuk
: pn 10 lis 2014, 21:02
autor: jamiolkowski_jerzy
Zgony zawsze były traktowane po macoszemu. W XIX wieku i tak było to już ucywilizowane prawnie, był obowiązek choć pewnie omijany
W XVIII nie tylko nie zapisywano zgonów niemowlat ale także dzieci, dorosłych zresztą także. Zrobiłem statystykę zdarzeń metrykalnych (chrzty, śluby i zgony) w parafii Sokoły od poczatków tj połowa XVII wieku do 1925 rtoku) Jako żę zgony zapisywano od 1724 roku podam wybrane okresy od tego roku. Kolejność kolumn U, M , Z
1724 162 15 8
1725 135 18 22
1726 175 20 25
1727 162 25 27
1728 163 433 2
1729 174 41 27
1730 136 20 7
1731 185 26 14
1732 149 28 13
1733 170 - 9
1734 181 31 34
1735 136 17 bd
1736 136 20 bd
1737 127 49 bd
1738 155 34 26
1739 160 26 14
1740 123 38 10
1741 164 31 27
1742 166 28 29
1743 145 32 37
1744 169 32 20
1745 182 24 28
1746 104 22 33
1747 129 24 43
1748 152 22 42
1749 118 30 49
1750 172 36 27
1751 149 18 18
1752 169 21 24
1753 143 22 28
1754 171 31 33
1755 166 21 21
1756 163 26 22
1757 141 23 30
1758 107 20 34
1759 180 21 bd
1760 147 20 36
1761 157 27 21
1762 144 40 54
1763 203 31 34
1764 168 27 57
1765 157 16 51
Nie wiadomo czemu po 1765 sytuacja ulegała stałej poprawie tj ilość zgonów systematycznie rosła ale były skoki
1766 159 23 118
1767 159 41 91
1768 154 22 82
1769 167 30 52
1770 147 22 71
1771 130 14 50
1772 145 32 45
1773 153 27 113
1774 116 27 120
1775 139 28 154
Po wprowadzeniu Kodeksu Napolena
zaczęło być stabilnie
1808 166 32 112
1809 162 59 120
1810 172 bd 143
1811 157 35 150
1812 121 29 108
1813 153 44 98
1814 136 bd 60
1815 194 48 139
Jesli juz jestem "przy głosie" to pozwole na odlot tematyczny i podziele sie jeszcz kilkoma refleksami ze statystyki metrykalnej,
Zwraca uwagę mniej wiecej stała ilość chrztów i ślubów od XVIII wieku po wiek XX.
1923 190 66 65
1924 141 49 105
1925 184 47 78
Natomiast w przypadku zgonów da się zauważyć lata epidemii
1831 * 191 33 229
1839* 183 52 225
1848* 150 36 223
1855* 132 23 240
1873* 157 31 228
1881* 141 bd 172
1892* 165 34 186
1918* 95 26 138
Gwiazdką opatrzone są lata 1831, 1848, 1855, 1873, 1892 kiedy na ziemiach polskich panowały epidemie cholery. Epidemia była także w roku 1837, jednak w Sokołach zdecydowanie większa śmiertelność wystąpiła w roku 1839. Bardzo wysoka śmiertelność wystąpiła w Sokołach także w roku 1881, co było prawdopodobnie efektem epidemii ospy i dyfterytu. Z kolei duża śmiertelność w 1918 roku była wynikiem grypy hiszpanki.
Pozdrawiam .
: pn 10 lis 2014, 22:34
autor: piotr_nojszewski
O ile pamiętam demografowie zakakładają jakis spory procent zdarzeń niezgłoszonych. Chyba kilkadziesiąt procent nawet.
Wydaje mi sie, ze stosowano jakies wzory matematyczne na oczekiwaną proporcję i szacowanie zdarzeń niezgłoszonych.
Chyba najczęściej dotyczyło to dzieci urudzonych i szybko zmarłych.
Dodatkowo zwracam uwagę, że przynajmniej w KP przy noworodkach U i Z mogły być rejestrowane jednym zapisem w księdze U.
Nie pamietam tylko pod jakim warunkiem/do jakiego wieku. Są czasem U z dziecięciem bez imienia choc chyba najczęściej urodzone martwo.
Zgonów niewpisanych w ksiegach moim zdaniem jest bardzo wiele.
: wt 11 lis 2014, 13:38
autor: fiolet
Witam. Także jestem bardzo zainteresowana tym tematem - nawet indeksując przy urodzeniach robię na boku sobie notatki dotyczące zgonu dziecka.
I właśnie z moich doświadczeń wynika coś odwrotnego - np na 195 U miałam ostatnio 134 zgony tych urodzonych dzieci w przeciągu 10 lat (nie wiadomo ile jeszcze umarło później) . Największa była umieralność okołoporodowa, później kolejno 1, 5, 10 i 15 r. ż. Jak widać medycyna była na bardzo niskim poziomie - była naturalna selekcja - silniejszy przeżywał - słabszy umierał. Tak samo bardzo ładnie widać wszelkie epidemie - np. w odcinku kilku dni umierało kilkoro dzieci w różnym wieku w jednej rodzinie. W późniejszym okresie księża zapisywali przyczynę śmierci - i tu zaś miałam mnóstwo zgonów dzieci na ospę czy "z krost". Kobiety zaś bardzo często umierały "w połogu".
: wt 11 lis 2014, 15:20
autor: Janina_Tomczyk
Witam
Mam swoje doświadczenia z ewidencjonowaniem zgonów niemowląt i dzieci w XVIII wieku z Ujazdu i Brzezin oraz z Łąkoszyna więc napiszę co dostrzegłam. W Ujeździe zgony były traktowane faktycznie po macoszemu, więc i niemowląt zapisano niewiele, ale w Brzezinach zapisywano zgony nawet jedno dobowych niemowląt. Miałam tam przypadek narodzin trojaczków, z których jedno zmarło w pierwszej dobie i dlatego zapamiętałam dużą skrupulatność odnotowywania faktu zgonów malutkich dzieci. W Brzezinach był prowadzony szpital dla biedaków prowadzony przez zakonników i także te zgony biednych dzieci zgłaszano i zapisywano.
W Łąkoszynie generalnie najsolidniej zapisano zgony w księdze prowadzonej od 1700 do 1801 roku, a po macoszemu potraktowano urodzenia i śluby. Z tych trzech przypadków wyciągam wniosek, że dokładność zapisów była zależna od księdza i jego dokładności.
Pozdrawiam serdecznie
Janina
: wt 25 lis 2014, 17:49
autor: Albin_Kożuchowski
Znalazlam dokument, w ktorym byly same spisy malekich dzieci z przedzialu podajze 6 lat.
Zaintrygował mnie ten wpis p. Kingi. Czy ktoś jeszcze natrafił na jakikolwiek osobny rejestr dokumentujący zgony tylko niemowląt? Przecież umieralność dzieci była bardzo duża i brak adnotacji o ich zgonie nikogo nie interesowała? Chodzi mi np. o instytucje państwowe. Przecież potrzebni byli np. mężczyźni do wojska i na podstawie jakichś spisów to robiono. Było zarejestrowane urodzenie i potem brak tych ludzi /niezarejestrowane zgony/ nikogo nie obchodziło?
Ponadto jest to stresujące dla poszukiwaczy przodków. Bo co stało się z dużą grupą dzieci, które zostały ochrzczone i potem nie wiadomo co z nimi się stało? Przenieśli się w inne rejony, zostali wywiezieni, no nie wiem...
: wt 25 lis 2014, 20:53
autor: ablawat1
Swego czasu na stronie Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego
ciekawy artykuł na podobny temat zamieścił Wojciech Beszczyński
http://www.ptg.gda.pl/index.php/publish ... icleID/23/
Polecam.
Pozdrowienia
Arnold