Problem ze znalezieniem aktu zgonu przodka
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
- nieznalski

- Posty: 195
- Rejestracja: sob 30 lis 2013, 11:31
Problem ze znalezieniem aktu zgonu przodka
Witam,
Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w następującej kwestii - od ponad roku próbuje odnaleźć akt zgonu mojego przodka - Szymona Nieznalskiego.
Ów Szymon - żyjący pojawia się po raz ostatni w aktach parafii Lubotyń we wrześniu 1849 r.(przy zgłoszeniu zgonu jego synawskazano że rodzice zamieszkali w Zakrzewie - Akt nr 34 - http://szukajwarchiwach.pl/54/779/0/6.1 ... jYwxiSmjjw), a w czerwcu 1859 w akcie zgonu jego córki z plarafii Mąkoszyn podano ze była to córka juz nieżyjącego Szymona ( http://zapodaj.net/aad3427b1e885.jpg.html ) i Józefy zamieszkałej w Mąkoszynie.
W aktach parafii Lubotyń i Mąkoszyn za lata 1849-1859 brak aktu zgonu Szymona Nieznalskiego, nie ma go również w aktach sąsiednich parafii - Orle, Mąkolno, Lubstów, Lubstowek, Brdów, Izbica Kujawska, Sompolno.
Czy poza wyszukiwaniem w genetece i Basia istnieje możliwość szukania takiego aktu gdzieś indziej?
Czy możliwe ze mój przodek zmarł i nie ma po nim żadnego aktu zgonu? Chłopi w tamtych czasach raczej nie podróżowali wiec wydaje mi się mało prawdopodobne ze gdzieś wyjechał. Czy istnieją jakieś rejestry ludności wskazanych terenów w tym okresie?
będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
Pozdrawiam
Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w następującej kwestii - od ponad roku próbuje odnaleźć akt zgonu mojego przodka - Szymona Nieznalskiego.
Ów Szymon - żyjący pojawia się po raz ostatni w aktach parafii Lubotyń we wrześniu 1849 r.(przy zgłoszeniu zgonu jego synawskazano że rodzice zamieszkali w Zakrzewie - Akt nr 34 - http://szukajwarchiwach.pl/54/779/0/6.1 ... jYwxiSmjjw), a w czerwcu 1859 w akcie zgonu jego córki z plarafii Mąkoszyn podano ze była to córka juz nieżyjącego Szymona ( http://zapodaj.net/aad3427b1e885.jpg.html ) i Józefy zamieszkałej w Mąkoszynie.
W aktach parafii Lubotyń i Mąkoszyn za lata 1849-1859 brak aktu zgonu Szymona Nieznalskiego, nie ma go również w aktach sąsiednich parafii - Orle, Mąkolno, Lubstów, Lubstowek, Brdów, Izbica Kujawska, Sompolno.
Czy poza wyszukiwaniem w genetece i Basia istnieje możliwość szukania takiego aktu gdzieś indziej?
Czy możliwe ze mój przodek zmarł i nie ma po nim żadnego aktu zgonu? Chłopi w tamtych czasach raczej nie podróżowali wiec wydaje mi się mało prawdopodobne ze gdzieś wyjechał. Czy istnieją jakieś rejestry ludności wskazanych terenów w tym okresie?
będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
Pozdrawiam
- Niewiadomski_Robert

- Posty: 600
- Rejestracja: pn 06 maja 2013, 04:00
- Lokalizacja: New York City
Problem ze znalezieniem aktu zgonu przodka
Nie wykluczlbym mozliwosci, ze chlopi nie pordrozowali. Czasem przez przypadek mozna odkryc taki zgon w odleglych parafiach, oczywiscie jesli byly zindeksowane. Robert
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Witam, po mojemu samo nazwisko ; Nieznalski, to raczej takie dane gdzieś tam wstecz z braku nazwiska i może z niewiedzy o rodzicach takie wymyślił ksiądz. Mało to razy umiera ktoś w szpitalu, lub jako pracownik we dworze, czy w mieście znany przeważnie z imienia, czasem z drugiego, w papierach było inne jako pierwsze, a wołali z drugiego imienia w domu. Może tez być ze gdzieś daleko od domu miał rodzinę np. gospodarka po dziadkach, swojej lub jego żony i tam zmarł.
Jak piszesz że raz mieszkają w Zakrzewie, a drugi raz w Mąkoszynie, a trzeci raz ten nieznany kierunek.
Sam mam taką zagadkę, szukałem wszędzie przez kilka lat Makowskiej, mam jej akt ślubu z 1878 r., ale jak zmarła w około 1930 roku, we wsi wszyscy ją znali z nazwiska panieńskiego, jako przybyła siostra do brata i pewnie ją z tym nazwiskiem ; Maria Sawicka pochowali, nawet w spisie w księgach z tych lat ksiądz mi czytał takie nazwisko, a ja swoje, że to ma być Makowska. Nawet bylem w gminie i też nic nie ma o Marii Bronisławie Makowskiej. Teraz po latach do tego dochodzę, ze tak było według opowiadań na jej temat w rodzinie, bo starsi wymarli, a sąsiedzi dokładnie jej nie znali, myśleli ze była panną, a nie wdową. Na metrykę ze Świętomarzy poczekam jak będzie w AP Kielce ; pozdrawiam - Julian
Jak piszesz że raz mieszkają w Zakrzewie, a drugi raz w Mąkoszynie, a trzeci raz ten nieznany kierunek.
Sam mam taką zagadkę, szukałem wszędzie przez kilka lat Makowskiej, mam jej akt ślubu z 1878 r., ale jak zmarła w około 1930 roku, we wsi wszyscy ją znali z nazwiska panieńskiego, jako przybyła siostra do brata i pewnie ją z tym nazwiskiem ; Maria Sawicka pochowali, nawet w spisie w księgach z tych lat ksiądz mi czytał takie nazwisko, a ja swoje, że to ma być Makowska. Nawet bylem w gminie i też nic nie ma o Marii Bronisławie Makowskiej. Teraz po latach do tego dochodzę, ze tak było według opowiadań na jej temat w rodzinie, bo starsi wymarli, a sąsiedzi dokładnie jej nie znali, myśleli ze była panną, a nie wdową. Na metrykę ze Świętomarzy poczekam jak będzie w AP Kielce ; pozdrawiam - Julian
-
Zofia_Brzeska

- Posty: 382
- Rejestracja: wt 11 lis 2014, 15:13
AP Włocławek
Witam!
Czy gdzieś w sieci znajdę (a jeżeli tak, to gdzie) następujący akt małżeństwa:
1879 35 Wojciech Józef Gockowski Julianna Antonina Goślicka Skępe Miejscowość: Skępe
Indeks dodał BASIAPUSZ
Pozdrawiam
Zofia Brzeska
Czy gdzieś w sieci znajdę (a jeżeli tak, to gdzie) następujący akt małżeństwa:
1879 35 Wojciech Józef Gockowski Julianna Antonina Goślicka Skępe Miejscowość: Skępe
Indeks dodał BASIAPUSZ
Pozdrawiam
Zofia Brzeska
AP Włocławek
Witam,
nazwisko Makowska i Sawicka występują w parafii Droginia koło Myślenic, więc może wyjechała do krewnych? W zeszłym tygodniu znalazłam dużo Sawickich w parafii Mogiła szukajwarchwach.pl
Gienia
nazwisko Makowska i Sawicka występują w parafii Droginia koło Myślenic, więc może wyjechała do krewnych? W zeszłym tygodniu znalazłam dużo Sawickich w parafii Mogiła szukajwarchwach.pl
Gienia
-
Romanowski_Piotr

- Posty: 154
- Rejestracja: ndz 30 wrz 2007, 16:28
- Lokalizacja: ziemia dobrzyńska
Re: AP Włocławek
W sieci tego nie ma. Indeksy są z zasobu archiwalnego AP we Włocławku. Od grudnia ubiegłego roku są to materiały niedostępne w w/w archiwum z powodu prac digitalizacyjnych.Zofia_Brzeska pisze:Witam!
Czy gdzieś w sieci znajdę (a jeżeli tak, to gdzie) następujący akt małżeństwa:
1879 35 Wojciech Józef Gockowski Julianna Antonina Goślicka Skępe Miejscowość: Skępe
Indeks dodał BASIAPUSZ
Pozdrawiam
Zofia Brzeska
Piotr
-
Zofia_Brzeska

- Posty: 382
- Rejestracja: wt 11 lis 2014, 15:13
Re: AP Włocławek
Dziękuję Piotrze za informację.
Czyli pozostaje czekać lub zamówić skan w AP Włocławek.
Pozdrawiam
Zosia
Czyli pozostaje czekać lub zamówić skan w AP Włocławek.
Pozdrawiam
Zosia
-
endriu1965

- Posty: 43
- Rejestracja: śr 10 lut 2010, 20:58
- Lokalizacja: Sieradz
Re: AP Włocławek
Możliwe że nazwisko też było błędnie zapisane jako N............. i coś tam radził bym przeszukać wszystkie te lata w ostatnim miejscu zamieszkania tylko wszystkie nazwiska na literę N. W moim przypadku ponad dwa lata szukałem aktu zgonu i tez okazało się że było błędnie zapisane pozostałe dane się zgadzały. Czyli żona z domu,imię, nawet i wiek.
Re: AP Włocławek
Witam! Mam identyczny problem w parafii Srock. Między rokiem 1822 a 1846 umiera Szczepan Strzopa i jego małżonka Agnieszka a po aktach ani śladu. W XIX wieku wypadki nie spisania aktu zgonu należą raczej do wyjątków. W tym przypadku równoczesny brak aktów zgonu obydwojga małżonków wskazuje na emigrację.
Spotkałem się z pojedynczymi przypadkami niezgodności indeksu z aktem (np. w indeksie umieszczono świadka). Są to zupełne wyjątki niemniej jednak zdarzały się. Jeśli podejrzewa Pan, że przodkowie nie przenieśli się poza obszar parafii czy umarli w miejscu zamieszkania może warto prześledzić księgi zgonów rok po roku, akt po akcie, ewentualnie ograniczając się tylko do miejscowości w której mieszkali. W przypadku migracji do innej parafii też zdarzały się wypadki przeinaczenia lub nawet zmiany nazwiska. Pozdrawiam! Witek.
Doradziłbym dokładnie to samo. W tym wypadku nieocenionią byłaby możliwość przeszukiwania zasobów geneteki wg. imion.endriu1965 pisze:Możliwe że nazwisko też było błędnie zapisane jako N............. i coś tam radził bym przeszukać wszystkie te lata w ostatnim miejscu zamieszkania tylko wszystkie nazwiska na literę N. W moim przypadku ponad dwa lata szukałem aktu zgonu i tez okazało się że było błędnie zapisane pozostałe dane się zgadzały. Czyli żona z domu,imię, nawet i wiek.
Spotkałem się z pojedynczymi przypadkami niezgodności indeksu z aktem (np. w indeksie umieszczono świadka). Są to zupełne wyjątki niemniej jednak zdarzały się. Jeśli podejrzewa Pan, że przodkowie nie przenieśli się poza obszar parafii czy umarli w miejscu zamieszkania może warto prześledzić księgi zgonów rok po roku, akt po akcie, ewentualnie ograniczając się tylko do miejscowości w której mieszkali. W przypadku migracji do innej parafii też zdarzały się wypadki przeinaczenia lub nawet zmiany nazwiska. Pozdrawiam! Witek.
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Re: AP Włocławek
Dziękuje Gienia za wskazówki, koło Myślenic i w Mogile wiem ze są Sawickie, tam bym szukał w metrykach wszystkich ur. Janów Sawickich z lat od końca 1600 do 1750.
A Makowska jest pochowana razem z bratem Wincentym Stanisławem i bratową Zofią z Narkiewiczów ; Sawiccy w Świętomarzy, tylko metryki tej Makowskiej brak. Trzeba szukać od nowa Sawickiej i jej rodziców, to jest Józef i Teofila z Pikulskich ( prapradziadkowie ). Bo Józef jest pochowany z rodzicami Onufrym i Maryanną z Piskorskich w Szczeglicach, tam metryki są, a grobów nie ma, możliwe ze był grobowiec jako dziedziców, ale zajęty kimś innym z nazwiska, a Teofila zm. w 1879 r. ( z drugim mężem Teofilem Hamerskim ) jest pochowana w Chybicach, metryka jej jest, a grobu nie ma ; pozdrawiam - Julian
A Makowska jest pochowana razem z bratem Wincentym Stanisławem i bratową Zofią z Narkiewiczów ; Sawiccy w Świętomarzy, tylko metryki tej Makowskiej brak. Trzeba szukać od nowa Sawickiej i jej rodziców, to jest Józef i Teofila z Pikulskich ( prapradziadkowie ). Bo Józef jest pochowany z rodzicami Onufrym i Maryanną z Piskorskich w Szczeglicach, tam metryki są, a grobów nie ma, możliwe ze był grobowiec jako dziedziców, ale zajęty kimś innym z nazwiska, a Teofila zm. w 1879 r. ( z drugim mężem Teofilem Hamerskim ) jest pochowana w Chybicach, metryka jej jest, a grobu nie ma ; pozdrawiam - Julian
- nieznalski

- Posty: 195
- Rejestracja: sob 30 lis 2013, 11:31
Z samym nazwiskiem Nieznalski mam następującą teorię - po raz pierwszy w mojej linii wstępnych (4xpra) pojawia się w 1841 r. - Ślub Szymona Nieznalskiego i Józefy z Piaskowskich w Lubotyniu - http://szukajwarchiwach.pl/54/779/0/6.1 ... 9O7J_5zYew - Akt nr 18. Wskazano tam ze Szymon był synem Jana i Anny małżonków Nieznalskich, urodzony w Brzeziu, lat 22.Sawicki_Julian pisze:Witam, po mojemu samo nazwisko ; Nieznalski, to raczej takie dane gdzieś tam wstecz z braku nazwiska i może z niewiedzy o rodzicach takie wymyślił ksiądz.
Najbliższa miejscowość Brzezie leży na terenie sąsiedniej parafii Mąkolno (w aktach parafii Lubotyń nie znalazłem aktu urodzenia Szymona) - tymczasem w aktach parafii Mąkolno (akt nr 45 - http://szukajwarchiwach.pl/54/783/0/6.1 ... NqQlYqjaFQ ) znalazłem akt urodzenia Szymona z 1819 r., syna Jana i Anny, tylko ze występuje tam zupełnie inne nazwisko -cos jakby Melchrzak/Melchrzok/Milchrzak..
I tu powstaje wątpliwość czy jest to ta sama osoba... Wydaje mi się ze jest duże prawdopodobieństwo że chodzi o tą samą osobę, a nazwisko Nieznalski nadano Szymonowi między 1819 a 1841 r. Z uwagi na to ze zarówno on jak i rodzice go nie mieli albo rodzice zginęli/zaginęli albo nie wiedziano jak się nazywali (ale wtedy skąd wiedziano jak mieli na imię)... Trochę naciagana koncepcja ale lepszej póki co brak
-
Sawicki_Julian

- Posty: 3423
- Rejestracja: czw 05 lis 2009, 19:32
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
- nieznalski

- Posty: 195
- Rejestracja: sob 30 lis 2013, 11:31
ale to jest w Świętokrzyskim a wskazane przeze mnie miejscowości leżą na pograniczu Kujaw i Wielkopolski..
myślę, że to jednak chodzi o jakieś Brzezie bardziej w pobliżu - gdyby chodziło o jakieś inne, dalsze Brzezie to wskazano chyba by, że urodzony Brzeziu w parafii takiej a takiej lub województwie takim a takim..
poza tym z okolic Świętomarza w okolice Lubotynia jest ok. 300 km więc również odległość przemawia przeciwko temu Brzeziu..
poza tym z okolic Świętomarza w okolice Lubotynia jest ok. 300 km więc również odległość przemawia przeciwko temu Brzeziu..
Też mam problemy z aktami zgonów w tamtych okolicach.
W przypadku 2 a może nawet 3 jestem bliski pewności, że nie zostały spisane.
W jednym z przypadków chodzi o wdowę, która miałaby nie umrzeć w miejscowości (parafia Mąkolno) gdzie mieszkały wszystkie znane mi jej dzieci (po roku 1829), a w drugim przypadku osoba zmarła w 1837 roku (w lutym rodzi dziecko w parafii Mąkoszyn, a już w listopadzie mąż jej, jako wdowiec wychodzi ponownie za mąż - w Lubotyniu).
Mam też przypadki, w których osoby podawały w akcie ślubu zawieranym w Mąkolnie, gdzie się rodziły - tam nie było ich aktów urodzenia, a znajdowałem je w innych okolicznych parafiach: Mąkoszynie, Sadlnie.
Jednak Twój przypadek może być taki jak napisałeś. Trzeba brać pod uwagę akt urodzenia na nazwisko Melchrzak. Jeśli później nosił nazwisko Nieznalski, to mógł umrzeć jeszcze pod innym nazwiskiem. Podobny przypadek też miałem. Chodziło o nazwisko odojcowskie. Widocznie ksiądz musiał zapytać jak nazywał się ojciec. (Mikołaj Izydorczyk - syn Izydora Andrzejczyka/Jędrzejczyka zapisany w akcie zgonu jako Mikołaj Jędrzejczyk).
Może uda się odszukać rodzeństwo Szymona. Może nosili inne nazwisko i pod swoim zgłosili śmierć brata?
W przypadku 2 a może nawet 3 jestem bliski pewności, że nie zostały spisane.
W jednym z przypadków chodzi o wdowę, która miałaby nie umrzeć w miejscowości (parafia Mąkolno) gdzie mieszkały wszystkie znane mi jej dzieci (po roku 1829), a w drugim przypadku osoba zmarła w 1837 roku (w lutym rodzi dziecko w parafii Mąkoszyn, a już w listopadzie mąż jej, jako wdowiec wychodzi ponownie za mąż - w Lubotyniu).
Mam też przypadki, w których osoby podawały w akcie ślubu zawieranym w Mąkolnie, gdzie się rodziły - tam nie było ich aktów urodzenia, a znajdowałem je w innych okolicznych parafiach: Mąkoszynie, Sadlnie.
Jednak Twój przypadek może być taki jak napisałeś. Trzeba brać pod uwagę akt urodzenia na nazwisko Melchrzak. Jeśli później nosił nazwisko Nieznalski, to mógł umrzeć jeszcze pod innym nazwiskiem. Podobny przypadek też miałem. Chodziło o nazwisko odojcowskie. Widocznie ksiądz musiał zapytać jak nazywał się ojciec. (Mikołaj Izydorczyk - syn Izydora Andrzejczyka/Jędrzejczyka zapisany w akcie zgonu jako Mikołaj Jędrzejczyk).
Może uda się odszukać rodzeństwo Szymona. Może nosili inne nazwisko i pod swoim zgłosili śmierć brata?
Pozdrawiam,
Maciej Majewski
Maciej Majewski