genealodzy.pl

Bardzo proszę o pomoc w rozczytaniu opisu ze zdjęcia celem identyfikacji miejsca wykonania.
Podpowiedzi:
Na zdjęciu stoi grupa ludzi - nieznana mi rodzina ok 15 osób oraz mój dziadek który zdjęcie to podpisał - B. Grzybowski.
Wiem że mój dziadek był zarządcą jakiegoś majątku w świętokrzyskim.
Data czytelna 17.VIII.1930.

U góry to najprawdopodobniej: Okrężne w maj[ątku] Sobiesiernie

Sobiesiernie ! Tak jest! Myślę że jest to strzał w 10 !
Moj dziadek urodził się w Kruszwicy czyli blisko majątku Sobiesiernie.
W histori majątku właśnie wyczytałem że od 1910 roku należał do rodziny Zielińskich! - na zdjęciu podpis "family Zielińskich" - prawda?

Do świętokrzyskiego dziadek musiał wyjechać później, krótko przed wojną, nie ważne, przepraszam za zmyłkę.

I DZIĘKUJĘ BARDZO za celną podpowiedź !!!

Tylko o co chodzi z tą Okrężną ?

Czy możesz pokazać drugą stronę zdjęcia, ponieważ może chodzić o okrężne, o którym pisze Z. Gloger w „ Encyklopedii Staropolskiej”.
http://literat.ug.edu.pl/glogers/0031.htm
Krzysztof

Witam, tu jest wymieniony Zieliński i Okrężnica - Julian ;
http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search. ... ca&d=0&t=0

Ps. - wpisz sobie ; Sobiesiernie, tez jest ta wieś i kawałek historii

Hm, pasowało by: Okrężne w majątku Sobiesiernie, czyli dożynki w majątku, ale to chyba nie w sierpniu a we wrześniu?

Dopiero teraz to widzę - mniejszy napis to: "familyi Zielińskich" (nie "family Zielińskich"), czyli łącznie: "Okrężne w maj[ątku] Sobiesiernie familyi Zielińskich". A okrężne to nie dożynki. Do dziś na wsi (przynajmniej na wschodnim Mazowszu) okrężne to poczęstunek po zakończeniu jakichś prac polowych - w tym przypadku zapewne żniw.

Na wsi były podwójne żniwa, jedne to koniec żęcia rzepaku i może być w sierpniu, a olej z niego był w modzie i drugi żniwa to zboża jare i oziminy, dożynki we wrześniu - Julian ;

ŻNIWA

Wspominać trzeba z łezką w oku
widok, gdy świtem, z ranną rosą,
ruszali żeńcy raźnym krokiem,
swych kos sztandary dumnie niosąc.

Miarowym ruchem wprawnych ramion
zbóż łany kładli w mig pokotem,
a pracowite ręce dziewczyn
w snopach stawiały je z powrotem.

Ochoczy, młodzi, dzielni chłopcy,
choć pot po torsach im się zlewał,
wzrokiem strzelali w stronę dziewczyn,
a czasem któryś nawet śpiewał.

Dziewczynom w słońcu piegi rosły,
ramiona kryły pod chustami,
a stara matka mleko niosła
oraz kartofle ze skwarkami.

Osełka z kosą - duet zgrany,
dźwiękiem rzucały o ściernisko.
Ich koncert echem wiatr wynosił,
aż słońce spadło całkiem nisko.

Gdzie niestrudzeni są junacy,
zastępy roześmianych dziewczyn?
Co w swoich wierszach pozostało
opisać dziś natury piewcy?

Straszne nastały dziś maszyny,
co dzikim rykiem ptaki płoszą,
tumany kurzu i spaliny
Bogu na chwałę w niebo wznoszą.

Na owo okrężne we dworze, które miało miejsce 17 sierpnia, zaproszono sąsiadów i oficjalistów dworskich. Etnografowie twierdzą, że okrężne miało miejsce w okolicach Święta Matki Boskiej Zielnej, lub pod koniec sierpnia.
Krzysztof

Mirek80 pisze:Dopiero teraz to widzę - mniejszy napis to: "familyi Zielińskich" (nie "family Zielińskich"), czyli łącznie: "Okrężne w maj[ątku] Sobiesiernie familyi Zielińskich". A okrężne to nie dożynki. Do dziś na wsi (przynajmniej na wschodnim Mazowszu) okrężne to poczęstunek po zakończeniu jakichś prac polowych - w tym przypadku zapewne żniw.

Otóż to:okrężne to nie dożynki.
Doświadczenia z tych samych stron (wschodnie Mazowsze) z lat 70-80 ub. wieku wskazują na coś w rodzaju dychotomii. Prywatna, wewnątrz gospodarstwa (bo folwarków jakoś już nie było) uroczystość (czasem ledwo po kieliszku czegoś wzmacniającego) z tytułu skoszenia zbóż czy nawet sprzątnięcia pól to okrężne, termin nawet dalej funkcjonuje. Natomiast dożynki to już uroczystość publiczna - z udziałem władzy (wszystko jedno czy to sołtys czy prezydent RP) i z natury rzeczy później.
17 VIII i tak wskazuje na umiarkowanie niekorzystny pogodowo rok, zazwyczaj w końcu lipca pola wyglądają na uprzątnięte.

Rzepaku bym tu jednak nie podciągał, bo kiedyś nawet 10% tego areału, co obecnie nie siano, przed wojną może 1/4 tego co u schyłku PRL, więc był zbyt mało popularna uprawa, żeby jakąś ogólną tradycję ludową wytworzyć. Za to rozróżnienie między skoszeniem zboża (to czasy sprzed kombajnów) a zwiezieniem snopków z pola może mieć znaczenie.

ukłony,
RK

Instytut Etnologii i Antropologii UAM w Poznaniu
„Święto w polskiej tradycji
Niegdyś obchodzono je jako dzień Matki Bożej Dożynkowej („Na Wniebowzięcie pokończone żęcie”).Tradycja ludowa wiąże to święto ze święceniem płodów rolnych, kwiatów i ziół. Stąd popularna jego nazwa – Matki Boskiej Zielnej (podanie głosi, że apostołowie zamiast ciała Maryi znaleźli kwiaty”
Krzysztof

Dziękuję za trafną podpowiedź!
Wszystko pasuje!
"Okrężne w maj[ątku] Sobiesiernie familyi Zielińskich"
Teraz wiem zdecydowanie więcej o tym zdjęciu i mogę szukać dalej!

Super, dziękuję bardzo!
Piotr

Dodam jeszcze, że w 1930 r. 17 sierpnia to była niedziela, a Matki Boskiej Zielnej przypadło w tymże roku w piątek.
http://www.kalbi.pl/kalendarz-sierpien-1930
Krzysztof