genealodzy.pl

Bardzo proszę o pomoc w stawianiu pierwszych kroków w tworzeniu drzew genealogicznych nazwisk: Grzymek(Zambrów) i Nawrotek(Policzna). Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki! Może też tą drogą odezwie się jakiś członek tych rodów lub ich znajomy. Dziękuję pani Ewie Szczodruch za rozszyfrowanie etymologii tych nazwisk. Może poproszę jeszcze parę słów na temat pochodzenia ludzi o tym nazwisku(np. narodowość)- oczywiście jeśli to możliwe. Pozdrawiam!

Na wielu stronach genealogicznych publikowane są poradniki jak stawiać pierwsze kroki. Proszę przeczytać Jak zacząć następnie poszukać w GenPolu czy u Yakiego. Jest raczej mało prawdopodobne, że drzewko już ktoś zrobił i że czeka u kogoś. Trzeba raczej zakasać rękawy i zrobić to samemu. Bez wysiłku i wyrzeczeń nie ma efektu i satysfakcji. Proszę jednak uważać. To wciąga.

T: JAK SZUKAĆ PRZODKÓW, TWORZĄC DRZEWKO
OD CZEGO ZACZĄĆ TWORZĄĆ DRZEWO GENEALOGICZNE. CHODZI O TO, ŻE MAM PODSTAWOWE DANE DZIADKÓW ICH RODZEŃSTWA, PRADZIADKÓW TAKŻE KILKA DAT PRAPRADZIADKÓW ALE CO DALEJ...cZY SZUKAC PO KOLEII NP. FAMILLYSEARCH DAT ŚMIERCI GDY ZNAM DATY URODZEŃ???

POZDRAWIAM
Arleta

T: JAK SZUKAĆ PRZODKÓW, TWORZĄC DRZEWKO
Księgi parafialne w archiwach diecezjalnych, państwowych, urzędy stanu cywilnego...
To tak na początek:D

Potem (na swoim przykładzie) coś opowiadasz w rodzinie, co odszukałaś, czasem u dziadków pojawiają się nowe wspomnienia.

Zasoby na forum (genetyka, metryki) oraz oczywiście pomoc forumowiczów:)

T: JAK SZUKAĆ PRZODKÓW, TWORZĄC DRZEWKO
Dziękuję
Ale jeszcze jedno. Udając się do Urzedu Stanu Cywilnego, chyba trzeba będzie zapłacić za informację,mam rację?

Za każdy odpis się płaci.
Niech ktoś mnie poprawi, jeżeli się mylę (bo sam póki co nie korzystałem).

A potem to już pozostaje tylko Twoja wnikliwość i cierpliwość w szukaniu;)

Pozdrawiam,

A po co ci odpis?? za który się płaci:-) iść z aparatem, notesem ładnie się uśmiechnąć i poprosić można zrobić zdjęcie - tak jest w moim przypadku, bardzo miłe panie z USC w Rawie, Głuchowie jak mają trochę wolnego czasu to bardzo chętnie pomogą - wyjmą odpowiednią księgę, my gotowi z aparatem w ręku robimy fotkę interesującego nas aktu, wracamy do domciu i uzupełniamy nasze drzewko rodzinne:-)
No, podstawa to znać datę - ja znamy urodzenia, osoba już nie żyje to na marginesach jest wiele innych cennych dopisków - np nr aktu zgony, małżeństwo itp:-)

Za odpis tak, ale zamiast odpisu można złożyć wniosek o kopię interesującego aktu. W takiej sytuacji nie płaciłem nic. Wymagana była wtedy zgoda Wójta gminy.

Pozdrawiam
Marek

No tak wszystko się zgadza, pod warunkiem że Arleta będzie szukać swoich krewnych w USC w Rawie, Głuchowie:D

No to jak, będzie tam szukać?

Bo może sie okazać, że w drugim urzędzie nie będzie już miłych Pań...

Ale teraz to się już wyzłośliwiam, pozdrawiam.

Dokładnie, jak miłych pań nie będzie to i zdjęć nie będzie. Ja odpukać na razie mialem szczęście, gorzej w niektórych parafiach.

Arleto,

na początek warto zapoznać się z dostępnymi samouczkami dla początkujących genealogów, np.

http://genealodzy.pl/poszukiwanie-przodkow/
http://stary.genpol.com/Poradnik-GenPol-main.html

W przypadku USC warto zawsze prosić o kopię (nie odpis) określonego aktu zaznaczając, że kopia ta nie będzie miała mocy dokumentu urzędowego.
Za taką kopię aktu zapłacisz 5zł, albo nic (co się zdarza).

I praktyczna uwaga - pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj na forum podając jak najbardziej szczegółowe informacje, które już znasz - nie ma to jak doświadczenia innych

Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniach!

Aneta

ps. chętnym mogę podesłać sprawdzony wzór wniosku o kopię asc z podaniem podstawy prawnej (z przyczyn technicznych będzie to możliwe w przyszłym tygodniu) - mój e-mail: mojekorzenie@wp.pl

Dzień dobry!
Ja taże jak Aneta, Arleto uważam, że człowiek zanim cokolwiek zrobi winienien poczytać coś na temat tego, co chce robic. Uniknie błędów i nerwowych zachowań typu - "jasny gwint" o tym zapomniałam, o to mogłam spytać, tego się jeszcze wywiedzieć.
A poniżej kazda sroczka swój ogonek chwali, w poniższym linku znajdziesz w PDF (możesz go sobie wydrukować) mojego pióra "Elementarz poszukiwacza korzeni rodzinnych". Co prawda pisałem go ponad 10 lat temu, ale wart jest poczytania. Zapewnia:
Krzycho z Koszalina

Dziękuję wszystkim za zainteresowaniem tym tematem. Nie pozostało mi nic innego jak czytać, czytać i zacząć tworzyć

Mam Jeszcze jedno zapytanie, czy jest sens mieć w drzewku np. rodzeństwo prapradziadków czy pozostawić tylko osoby z tzw. pierwszej linii?

Arleta

To zależy od Ciebie, jaki zakres poszukiwań sobie wyznaczysz, ale według mnie wtedy praca jest pełna, i nie stanowi tylko wywodu przodków. Dzięki rodzeństwu czasami też można się sporo dowiedzieć (np. akta ich mogą się różnić od akt twoich przodków-u mnie było 6 rodzeństwa w pewnym stopniu, i w każdym akcie był inny zawód ojca-różnice wieku były spore, a dla mnie to cenne informacje).
Po za tym, wg. mnie wywód przodków zalatuje egoizmem.

Pozdrawiam,
Kamil