Powstało Podlaskie Towarzystwo Genealogiczne
: czw 10 wrz 2015, 09:46
Dosyć przypadkowo dowiedziałem się o istnieniu Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego> Działa już od jakiegos czasu. Jedną z praktycznych podlaskich maksym zyciowych jest „tisze jediesz dalsze budiesz”, no ale bez przesady. Jestem po spotkaniu z członkami Towarzystwa , uznałem że warto podzielic się wiedza o planach. Tak do konca nie są one sprecyzowane, Towarzystwo dopiero się staje a plany są (jak zrozumiałem i bardzo dobrze!!) przyziemne, realistyczne. Na pewno nie mocarstwowe.
Przede wszystkim skromnie zarysowano teren działania, Podlasie czyli dawne Ziemie: Bielska, Drohicka i Mielnicka. Ale uwaga!- bez parafii za Bugiem, nazwijmy je sokołowsko siedleckich. Także Ziemi Nurskiej.Cezura takiego wyboru była realistyczna - nie leżą one w zainteresowaniach dotychczasowych członków, to po co się nadymać. Z nieco innych powodów zrezygnowano z wschodniego Mazowsza czyli Ziem łomzyńskiej, zambrowskiej i wiskiej. Tu ludzi o w miarę kompetentnej wiedzy dałoby się zgromadzić ale wolano uniknąć odwiecznego łomzyńskiego seperatyzmu- jak uczy doswiadczenie stale żywego - my nie Podlasie my Mazowsze. Na marginesie była kiedys na genealodzy debata na temat powolania Mazowiecko – Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego. Bez efektu. No i wreszcie spoza właściwego historycznego Podlasia, z praktycznych powodów, w zakres zainteresowań włączono Sokólszczyznę. Bowiem w tym przypadku życie i czas połamały historyczne granice.
Atutem Towarzystwa są niektórzy członkowie dysponujący duża wiedza jeśli idzie o źródła unickie i prawoslawne. To – szczególnie unickie - istna biała plama. Planowane jest stworzenie bazy informacyjnej obejmującej wiedzę o żrodłach prawoslawnych i unickich. Ja ze swojej strony zadeklarowałem opracowanie bazy parafii katolickich. Byłoby to bardziej profesjonalne poszerzenie tego co w amatorskiej formie zaprezentowałem na genealodzy http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-32920.phtml, muszę jeszcze podszkolic się w Ziemiach Drohickiej i Mielnickiej. Mam nadzieję, że uda się namówic Pana Albina Kozuchowskiego aby to samo zrobił z Sokólszczyzna.
Ten wpis jest jedynie zajawką, zarysem kontaktu i otwarciem debaty zainteresowanym. Mam nadzieję odezwą się członkowie Towarzystwa. Dla jasności moja rola w przedsięwzieciu jest marginalna, zadeklarowałem jedynie społeczne wsparcie źródłowe. Kilkaset gigabajtów skanów (głównie ksiegi sadowe) jest do wzięcia.
Przede wszystkim skromnie zarysowano teren działania, Podlasie czyli dawne Ziemie: Bielska, Drohicka i Mielnicka. Ale uwaga!- bez parafii za Bugiem, nazwijmy je sokołowsko siedleckich. Także Ziemi Nurskiej.Cezura takiego wyboru była realistyczna - nie leżą one w zainteresowaniach dotychczasowych członków, to po co się nadymać. Z nieco innych powodów zrezygnowano z wschodniego Mazowsza czyli Ziem łomzyńskiej, zambrowskiej i wiskiej. Tu ludzi o w miarę kompetentnej wiedzy dałoby się zgromadzić ale wolano uniknąć odwiecznego łomzyńskiego seperatyzmu- jak uczy doswiadczenie stale żywego - my nie Podlasie my Mazowsze. Na marginesie była kiedys na genealodzy debata na temat powolania Mazowiecko – Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego. Bez efektu. No i wreszcie spoza właściwego historycznego Podlasia, z praktycznych powodów, w zakres zainteresowań włączono Sokólszczyznę. Bowiem w tym przypadku życie i czas połamały historyczne granice.
Atutem Towarzystwa są niektórzy członkowie dysponujący duża wiedza jeśli idzie o źródła unickie i prawoslawne. To – szczególnie unickie - istna biała plama. Planowane jest stworzenie bazy informacyjnej obejmującej wiedzę o żrodłach prawoslawnych i unickich. Ja ze swojej strony zadeklarowałem opracowanie bazy parafii katolickich. Byłoby to bardziej profesjonalne poszerzenie tego co w amatorskiej formie zaprezentowałem na genealodzy http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-32920.phtml, muszę jeszcze podszkolic się w Ziemiach Drohickiej i Mielnickiej. Mam nadzieję, że uda się namówic Pana Albina Kozuchowskiego aby to samo zrobił z Sokólszczyzna.
Ten wpis jest jedynie zajawką, zarysem kontaktu i otwarciem debaty zainteresowanym. Mam nadzieję odezwą się członkowie Towarzystwa. Dla jasności moja rola w przedsięwzieciu jest marginalna, zadeklarowałem jedynie społeczne wsparcie źródłowe. Kilkaset gigabajtów skanów (głównie ksiegi sadowe) jest do wzięcia.