genealodzy.pl

Witam,

Mam pytanie:
Ostatnio otrzymałem z usc 2 akty małżeństw moich dziadków. Śluby miały miejsce 27 stycznia 1930 roku i 08 lutego 1932 roku , w różnych miejscowościach i innych regionach Polski.
Jakież było mje zdziwienie, gdy sprawdziłem w "wiecznym kalendarzu", że obie daty wypadają w poniedziałek. Gdyby chodziło o jedną datę , pomyślałbym, że pomylili się w usc, a tak już sam nie wiem!!
Proszę mi powiedzieć , co o tym myślicie?
A skąd właściwie w usc wzięły się sie te akta (czy kiedyś brano ślubu w urzedzie?-przed wojną-czy może je jakoś rejestrowali z datą poniedziałkową?)
Sam już nie wiem , co na ten temat myślicie?
Prosę o pomoc darek dl3@wp.pl

Witam,
nie dziwi mnie fakt "ślubu w poniedziałek", mam akt parafialny ślubu zawartego w dniu 1 listopada 1925r. Są to dokumenty z dawnych lat gdy zawieranie małżeństw w Parafiach, nie opierało się na ściśle określonych kalendarzach, przepisach i ustawach jak sią to dzieje współcześnie zwłaszcza po roku 1946.
Pozdrawiam M.J.N.

Witaj Darku!

Też w swoich niezbyt zasobnych zbiorach metryk mam akty ślubów z początków XX wieku zawieranych w różnych dniach tygodnia ( są poniedziałki, wtorki, czwartki i niedziele ).

Dawno, dawno temu... brało się dwa śluby: cywilny ( zawsze najpierw ) i kościelny. Często dzieliły je dłuższe odstępy czasu ( od tygodnia do kilku miesięcy). Nieco później ze względów praktycznych odbywały się one w tym samym dniu. Zdarzało się, że młodzi szli spacerkiem z USC do kościoła po tradycyjnej lamce szampana...

Ale to było dawno, dawno temu...

Pozdrawiam cieplutko, łączę życzenia świąteczne, Ewa Szczodruch

Witam Wszystkich,

Ja też mam podobny dylemat, tzn. data ślubu "w tygodniu", tyle, że dotyczy to połowy XIX wieku i wyczytałem ją w aktach parafialnych. Chyba więc trudno mówić w tamtych czasach o dwóch ślubach ("cywilnym i kościelnym"), zwłasza że ksiądz był wtedy również urzędnikiem stanu cywilnego. Czy zatem jest to prawdopodobne, że ponad 100 lat temu na wsiach śłuby odbywały się w dni powszednie ?
pozdrawiam,
Paweł

Witam,
wszystkie śluby jakie mam spisane w rodzinie odbywały się w dni powszednie i co ciekawe zawsze we wtorki ,tak było do początku lat 50-tych XX wieku.
Jacek