Płocka biblioteka gasi światło!
: pn 02 sty 2017, 15:22
W Nowym Roku historykom, regionalistom, genealogom, po prostu wszystkim kochającym książki oraz starodruki i nie tylko, zaserwowano niezły pasztet!
Faktycznie mamy do czynienia aferą, od 2 stycznia 2017 r. księgozbiór Biblioteki im. Zielińskich TNP, w tym te najbardziej interesujące genealogów zbiory specjalne, są publicznie nie dostępne.
Po prostu, z powodu nie przydzielenia przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego środków finansowych, TNP zamknęło bibliotekę. Do 15 stycznia przyjmowane są zwroty książek, a 30 marca br. zostanie zwolnionych ostatnich 8 pracowników, którzy otrzymali już stosowne wypowiedzenia. Powyższe informacje uzyskałem w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej w dniu dzisiejszym z jedną z osób funkcyjnych biblioteki.
I co dalej? Tego nikt nie wie. Moja rozmówczyni stwierdziła, że musiałby zdarzyć się cud ażeby biblioteka na nowo otworzyła swoje podwoje i udostępniała, jak dotąd, posiadane zbiory specjalne.
Kulisy tej skandalicznej sytuacji opisano w tekście Gazety Wyborczej z 20.12.2016 r.
http://plock.wyborcza.pl/plock/1,35710, ... a-jej.html
I na sam koniec dodatkowe info., oczywiście zgaśnie również światło zasilające Płocką Bibliotekę Cyfrową.
A co nam biednym "żuczkom" pozostało?
Ps. roczny budżet utrzymania biblioteki wynosił około 400-450 tys. zł
pozdrowienia z ziemi dobrzyńskiej
Darek
Faktycznie mamy do czynienia aferą, od 2 stycznia 2017 r. księgozbiór Biblioteki im. Zielińskich TNP, w tym te najbardziej interesujące genealogów zbiory specjalne, są publicznie nie dostępne.
Po prostu, z powodu nie przydzielenia przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego środków finansowych, TNP zamknęło bibliotekę. Do 15 stycznia przyjmowane są zwroty książek, a 30 marca br. zostanie zwolnionych ostatnich 8 pracowników, którzy otrzymali już stosowne wypowiedzenia. Powyższe informacje uzyskałem w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej w dniu dzisiejszym z jedną z osób funkcyjnych biblioteki.
I co dalej? Tego nikt nie wie. Moja rozmówczyni stwierdziła, że musiałby zdarzyć się cud ażeby biblioteka na nowo otworzyła swoje podwoje i udostępniała, jak dotąd, posiadane zbiory specjalne.
Kulisy tej skandalicznej sytuacji opisano w tekście Gazety Wyborczej z 20.12.2016 r.
http://plock.wyborcza.pl/plock/1,35710, ... a-jej.html
I na sam koniec dodatkowe info., oczywiście zgaśnie również światło zasilające Płocką Bibliotekę Cyfrową.
A co nam biednym "żuczkom" pozostało?
Ps. roczny budżet utrzymania biblioteki wynosił około 400-450 tys. zł
pozdrowienia z ziemi dobrzyńskiej
Darek