W wieku XIX na ziemiach polskich hodowano wiele ras bydła: czarno- białą holenderską, simentalską, oldenburską, wyżynną czerwoną świętokrzyską, a także bernery, pinzgauery, szwyce, shorthorny, srebrzyste holendry, czarne i czerwone nadburzańskie, wschodnie fryzy / czerwono- białe/. Pogłowie bydła składało się więc z różnych miejscowych typów przekrzyżowanych zarówno pomiędzy sobą jak i ze sprawdzonymi rasami zachodnioeuropejskimi. Zapewne też różna była ich wartość hodowlana, a co za tym idzie również cena. I tu stosowne przykłady: krowa w Galicji dawała ok. 600 l mleka rocznie, a w Wielkopolsce nawet do ok. 3000.
W połowie XIX w. przeciętne plony zbóż na ziemiach polskich wynosiły
około 5–6 q z 1 ha, a na początku XX w., w zależności od regionu, od 11
do 18 kwintali z 1 ha.
Plony żyta w XIX w. od 6 do 8 kwintali z ha w Królestwie Polskim.
Cena ziemi obliczona jako równowartość kwintali żyta w II połowie XIX w Królestwie Polskim wzrosła z 22 kwintali żyta za 1 ha do ok. 50 kwintali za 1 ha. Dwukrotnie droższa była w Wielkim Księstwie Poznańskim.
Do poczytania praca prof. Andrzeja Jezierskiego „Historia Gospodarcza Polski”
https://books.google.pl/books?id=_75stI ... ta&f=false
Przepraszam, ale muszę to napisać.
Coraz częściej można natknąć się na naszym forum na takie „dziwolągi”.
„Czy z Panem Haniewiczem można pisać po Polsku.”
„Mam przykład że krowa Polska w Księstwie Warszawskim...”
„Słownik Języka Polskiego” PWN
„Małą literą piszemy przymiotniki utworzone od nazw kontynentów, krajów, miejscowości, narodów, plemion, nie będące nazwami geograficznymi:
kultura europejska, plemiona afrykańskie, francuskie koniaki, sery szwajcarskie, piwo bawarskie, fajans włocławski, kultura przeworska, marmur chęciński, porcelana ćmielowska, woda kolońska, wzgórze kapitolińskie, języki słowiańskie.”
Krzysztof