To nie jest tłumaczenie, a uproszczone nieco oddanie sensu tekstu. Tak go rozumiem:
Ja, Ignacy Burdziński komendarz miejsca małżeństwo pomiędzy pracowitymi Mikołajem Kolano i Zofią Świerczyńską zawarte roku 1809, dnia 30 listopada uznane za niebyłe z powodu przeszkody zrywającej (impendimentum dirimens) pokrewieństwa (affinitatis), a mianowicie w 3 stopniu połączonym z 4 … … na nowo za uprzednią dyspensą tegoż Najoświecońszego Oficjum przed obliczem Kościoła pobłogosławiłem dnia 4 listopada 1810 roku. Obecni świadkowie Wojciech Kloczewski i Tomasz Stróżycki organista i wszyscy inni wiary godni.
Domyślam się że te elaboraty, którym nie podołam, to pierwszy dotyczy, że jest przeszkoda zrywająca, a drugi że jest dyspensa od przeszkody.