Stanisław August Poniatowski w Gowarczowie
: śr 19 lip 2017, 10:44
temat może nie stricte genealogiczny ale lokalny historyk który prowadzi stronę o historii regionu koneckiego pod adresem konskie.org.pl gdzie zamieszcza dużo ciekawych artykułów i biografii poprosił mnie o pomoc w przetłumaczeniu z łaciny relacji księdza z pobytu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w Gowarczowie w 1787r. stąd moja prośba tutaj.
Wstępnie mamy, że:
"... przeglądając metryki z Parafii Gowarczów trafiłam na ciekawą relację księdza (prawdopodobnie Franciszka Buchowskiego).
Na początku jest wyjaśnienie, że król wracając z Ukrainy do Warszawy lustrował nasze okolice, że ludność wiejska witała go chlebem i solą, kwiatami i uczuciami miłości, za które podziękował jakimś prezentem, ale nie wiem co to może być za dar? Nie tłumaczę dosłownie. Wszystko jest w podobnym tonie jak pisał o tym Niemcewicz.
Chodzi mi to, że zaskoczyła mnie konkluzja tego autora:..."o Boże ile miłości w narodzie (społeczeństwie), ile wdzięczności(?) ile zadowolenia duchowego, ile honoru, kultury, człowieczeństwa (nie wiem jak przetłumaczyć słowo "ab" - wydaje mi się, że jest to "do", lub "dla"?), a więc dalej...dla wszystkomogącego (króla).
Ostatnie zdanie pytające: "Król doskonały prostytutem jest? Niemożliwe jest wyrazić (wypowiedzieć, wyznać).
Anno domini 1788 r., (prawdopodobnie styczeń - na początku było, że opisuje fakty dokonane wcześniej).
W najwyższym stopniu szczęśliwy (przeszczęśliwy)
W najwyższym stopniu wierzący."
linki:
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1407440
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1407440
Jeden artykuł na ten temat już jest i myślę, że byłoby to super uzupełnienie do niego.
http://www.konskie.org.pl/2014/04/pobyt ... gusta.html
Ktoś pomoże ?
Pozdrawiam
Adam Kijewski
Wstępnie mamy, że:
"... przeglądając metryki z Parafii Gowarczów trafiłam na ciekawą relację księdza (prawdopodobnie Franciszka Buchowskiego).
Na początku jest wyjaśnienie, że król wracając z Ukrainy do Warszawy lustrował nasze okolice, że ludność wiejska witała go chlebem i solą, kwiatami i uczuciami miłości, za które podziękował jakimś prezentem, ale nie wiem co to może być za dar? Nie tłumaczę dosłownie. Wszystko jest w podobnym tonie jak pisał o tym Niemcewicz.
Chodzi mi to, że zaskoczyła mnie konkluzja tego autora:..."o Boże ile miłości w narodzie (społeczeństwie), ile wdzięczności(?) ile zadowolenia duchowego, ile honoru, kultury, człowieczeństwa (nie wiem jak przetłumaczyć słowo "ab" - wydaje mi się, że jest to "do", lub "dla"?), a więc dalej...dla wszystkomogącego (króla).
Ostatnie zdanie pytające: "Król doskonały prostytutem jest? Niemożliwe jest wyrazić (wypowiedzieć, wyznać).
Anno domini 1788 r., (prawdopodobnie styczeń - na początku było, że opisuje fakty dokonane wcześniej).
W najwyższym stopniu szczęśliwy (przeszczęśliwy)
W najwyższym stopniu wierzący."
linki:
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1407440
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=1407440
Jeden artykuł na ten temat już jest i myślę, że byłoby to super uzupełnienie do niego.
http://www.konskie.org.pl/2014/04/pobyt ... gusta.html
Ktoś pomoże ?
Pozdrawiam
Adam Kijewski