Strona 1 z 1

Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: śr 18 lis 2009, 23:24
autor: KrystynaJovanovic
Prosze o pomoc - tlumaczenie via Google na polski francuski i angielski nie pozwala mi zrozumiec jednoznacznie-
znalezli czy nie znalezli metryki dziadka?Kto pomoze przetlumaczyc ten litewski list.
Dzieki
Krystyna

Przepraszam zapomnialam wkleic tekst
Dolaczam litewski tekst

DĖL ARCHYVO PAŽYMOS APIE MIRTĮ

Pranešame, kad Vilnius Šnipiškių, Šv.Nikolajus, Naujamiesčio,Znamensko Stačiatikių cerkvių ir Prečistensko soboro 1938
metų metrikų knygose Viktoro Sztiussi, Jakobo sūnaus mirties duomenų nerasta.

Skyriaus vedėja

Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: czw 19 lis 2009, 08:47
autor: Piotrek
Odpowiadam w imieniu Dominika Szulca :

"Zaświadczenie Archiwum o śmierci (wolne tłumaczenie)
stwierdza się, że w wileńskich Śnipiszkach, Św. Mikołaju, Nowym
Mieście, ....... (tu nie rozumiem) cerkwii i kosclele przycysterskim,
w ksiegach metrykalnych nie ma aktu zgonu Wiktora Sz...., syna Jakuba,
z 1938r.
Kierowniczka Oddziału"

Pozdrawiam
Piotr Glądała

Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: pt 20 lis 2009, 00:09
autor: Aftanas_Jerzy
Przetłumaczyłem tylko fragment:..... mirties duomenų nerasta = dane śmierci znaleziono.
A więc chyba znaleziono?

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: pt 20 lis 2009, 01:02
autor: george
j_aftanas pisze:Przetłumaczyłem tylko fragment:..... mirties duomenų nerasta = dane śmierci znaleziono.
A więc chyba znaleziono?
Niestety nie. Mam kilka pism ze zwrotem "duomenų nerasta" i wszystkie oznaczają negatywny wynik poszukiwań.

Pozdrawiam,
Jurek

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: pt 20 lis 2009, 02:55
autor: Aftanas_Jerzy
Jurek ma rację. Przyznaję się do pomyłki.

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: sob 21 lis 2009, 15:28
autor: KrystynaJovanovic
Ogromne rozczarowanie...........Od 3 lat szukam sladu dziadka i po dostaniu listu z Wilna i szybkim tlumaczeniu via Google bylam przekonana, ze mam slad. Przez dwa tygodnie cieszylam sie i czekalam z wyslaniem listu o kopie.Czesto poskramialam moja radosc mowiac sobie, ze pewnie w samym akcie napisane, ze zmarl na gruzlice w szpitalu na Antokolu i nic wiecej.Ale te dni wobrazania sobie , ze moze bedzie napisane kiedy sie urodzil i gdzie, byly pelne genealogicznego, przyjemnego napiecia. Wieczorem w dniu, w ktorym wyslalam lits do archiwum z podaniem o przyslanie kopii, przeczytalam Wasze odpowiedzi. Bylo mi bardzo bardzo smutno....znowu jestem w punkcie wyjscia. To normalne, powiecie mi .Tak, jak wiem,w koncu i dla mnie to nie pierwszy raz od 4 lat, ale w tym wypadku to co innego.Byli ludzie i sie rozplyneli. Zostaly dwie fotografie twarzy i nic wiecej. Nie istnieja w zadnym urzedzie w miastach w ktorych zyli, na zadnym cmentarzu.......Przelecieli po tym padole i ...jakby ich nigdy nie bylo.
dZIEKUJE ZA TLUMACZENIE;
kRYSTYNA

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: sob 21 lis 2009, 16:59
autor: Pawlak_Elżbieta
Nie smuć się Krystyno, na wszystko jest odpowiedni czas. Znajdziesz to czego szukasz. Ja prosiłam o pomoc swoich nieznanych mi z imienia przodków i dostałam więcej niż chciałam. Sukces często przychodzi powoli.
Pozdrawiam.
Ela :k: :wink:

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: sob 21 lis 2009, 21:42
autor: Waldemar_Stankiewicz
Krysiu!

Czy możesz napisać jak brzmiało Twoje zapytanie wysłane do Wilna?

Pozdrawiam,
Waldemar

Re: Tlumaczenie litewski- czy znalezli akt zgonu ?

: pn 23 lis 2009, 13:25
autor: Shrek
Szanowni Państwo !
Jesli chodzi o moje tłumaczenie, to zajmuje sie na Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie stosunkami polsko - litewskimi i troszeczke te język znam. Aby nie było wątpliwości - moje tłumaczenie było wolne, słowo nerasta (czyt. niaraszta) dosłownie znaczy tyle co "niezapisano". Radzę nie szykac w słowniku tego słowa. Nie znajdziecie go Państwo.
W j. litewskim zaprzeczenie "ne" (czyt. nia) stawia się jako przedrostek, a nie jak u nas.
Słowo nerasta powstało z połaczenie słowo "nie" (ne) oraz "pisać" (rasta).

Co do tego jak skierowac do Wilna pismo, to nizej proponuję nastepujace zwroty:

As esu is Lenkijos. (Jestem z Polski).
Esu Lenkas (Jestem Polakiem).
Ieskau mano tevas, moteris, brolis, sesuo, dede, protevis....(Poszukuje swojego ojca, matki, brata, siostry, dziadka, przodka... i tu imie i nazwisko).
Ar Jus turite kokie duomenu apie ....(Czy posiadacia Państwo jakies dane dotyczace ,....tu imie i nazwisko).
Gal kokie duomenu ira metriku knygose... (Moze jakieś done sa w ksiegach metrykalnych... tu podać parafie)
Cia rasiu jis/jo duomenu (tu podaje jego/jej dane), Vardas (imię), pavarde (nazwisko), gimeno vieta (miejsce życia), gimeno data (data urodzenia), zmona (zona), veikai (dzieci).... itd.
Reszte bez problemu mozna znaleśc w słownikach.
Ps. Z doswiadczenia wiem, że w archiwach litewskich doskonale znaja polski. Mozna swobodnie pisac i po polsku, nawet jesli odpisuja po litewsku. Najszybsza droga to droga mailowa.

Ps. 2. Zapraszam na poromocje Rocznika LTG. Dominik Szulc.

: wt 24 lis 2009, 13:50
autor: mirek_m
Witam!
Pochodzę z Sejn (tuż przy granicy z Litwą), wychowałem się na wsi u dziadków, gdzie mówiło się i mówi i po polsku i po litewsku. Siłą rzeczy i ja się nieco nauczyłem, pisać nie potrafię, sporo jednak rozumiem. Tłumaczenie pana Dominika oczywiście prawidłowe.
Tylko mała uwaga a propos słowa "nerasta". Nie dam uciąć sobie głowy, ani niczego innego, ale raczej nie oznacza to "niezapisano", a po prostu "nie znaleziono" od rasc (raść - znaleźć). Niezapisano byłoby raczej "neparasita" (nieparaszita) od rasic (raszyć (akcent na yć) - pisać). Końcówka odpowiedzi z Litwy "mirties duomenų nerasta" - dokumentu (aktu) zgonu nie znaleziono.
Przed chwilą rozmawiałem z wujkiem i dowiedziałem się, że "duomenų" znaczy danych.
Jeśli mogę coś poradzić: oto link do strony internetowej polskich Litwinów http://www.punskas.pl/,

Kontakt:
"Aušros" leidykla (punskas.pl)
ul. Mickiewicza 23
16-515 Punskas
tel. + 48 87 5161410
faks. + 48 875161821

Może oni jakoś mogliby pani pomóc. Myślę też, że można po prostu zadzwonić do Archiwum w Wilnie (ktoś pewnie tam mówi po polsku) i poprosić o pomoc, może poradzą gdzie, jak szukać.

Pozdrawiam.
Mirek_M

: czw 26 lis 2009, 22:19
autor: KrystynaJovanovic
Wszytkim pieknie dziekuje i wykorzystam wszystkie sugestie.
Waldku, moje pytanie do Wilna brzmialo " Prosze o informacje jakiej parafii prawoslawnej podlegal szppital na Antokolu gdzie w 1938 zmarl moj dziadek Wiktor Sztiussi, syn Jakuba zamieszkaly w tym czasie w Wolkowysku?".
I dlatego odpowiedz jeszcze bardziej mnie zdziwila, bo jakby swiadzcy o tym, ze z ktos przejrzl rejestry z wlasnej woli.Czy mozna w to uwierzyc? Czy radzicie mi pojechac do Wilna do archiwum? W telefony to ja za bardzo nie wierze......
Pozdrawiam
Krysia

: czw 26 lis 2009, 22:57
autor: Waldemar_Stankiewicz
Wydaje się że po śmierci Twojego dziadka, Wiktora, Szpital Wojskowy na Antokolu, sporządził stosowną dokumentację, która była podstawą do przewiezienia zwłok do Wołkowyska. Akt mógł być umiejscowiony w parafii do której dziadek należał przed śmiercią, na podstawie dokumentu wydanego w szpitalu. Tam bym też szukał aktu zgonu oraz ewentualnie śladu w rejestrze pochowanych na cmentarzu.
W Wilnie można by sprawdzić czy zachowały się archiwalia szpitala Antokolskiego, a w tym rejestr zgonów.

Pozdrawiam,
Waldemar

: czw 26 lis 2009, 23:35
autor: george
KrystynaJovanovic pisze:...
I dlatego odpowiedz jeszcze bardziej mnie zdziwila, bo jakby swiadzcy o tym, ze z ktos przejrzl rejestry z wlasnej woli.Czy mozna w to uwierzyc?
...
Czy to znaczy, że nic nie płaciłaś?!
Jak udało Ci się tego dokonać?

Pozdrawiam,
Jurek