nadal analizuję księgi zgonów wsi Złotniki z lat 1834-1882. Załączam trzy screeny, z rozczytaniem treści których mam problem. Szczególnie ważny dla mnie jest trzeci, ponieważ pojawia się w nim nazwisko mojego przodka Jana Indyka.
1) 65 lat; puchlina piersiowa zwykła; opatrzony św. sakramentami; za oświadczeniem Michała Stronga, starca 70-letniego, p. wyżej.
2) dziecię zmarłe w łonie matki, jedno z bliźniąt; w obecności księdza, który udzielał matce św. sakramentów, i akuszerki Gertrudy Kamudziny.
3) Piotr Salwierz, sługa, włościanin [dosłownie: plebejusz, czyli nieszlachcic], kawaler, rodem z Kliszowa w parafii Gawłuszowice, lecz od początku 1839 r. mieszkał w Złotnikach jako służący u Jana Jęndyka, półrolnika [semicolonus].
4) kaszel spazmatyczny - koklusz; naturalna [o przyczynie śmierci]
W tym ostatnim przypadku trudno mi powiedzieć, czy "naturalis" odnosi się do przyczyny śmierci, czy też może jest przydawką do "coquelusche" — ale wyrażenie "koklusz naturalny" brzmiałoby raczej dziwnie.