genealodzy.pl

Z aktu ślubu z 1848 r. jednej z moich antenatek dowiedziałam się, że urodziła się one (ok. 1826 r.) w Niewachlowie (Niewachłów). Z tego, co widzę, jest to obecnie miejscowość wcielona do Kielc. Nie wiem zupełnie, gdzie mogę odnaleźć w takim razie księgi i w ogóle jakiej parafii mógł na początku XIX w. podlegać Niewachłów?
Byłabym niezwykle wdzięczna za wszelką pomoc!

podlinkuj ten akt małżeństwa dla zasady

http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 1426&y=124
pierwszy akt urodzenia z 1826

Oto i on. Akt nr. 11 (parafia Miedzierza)
http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,102021,29

To Kielce, jak pisał Włodek. A widziałaś akt urodzenia z 1821 Franciszka Szlofsera ? Może brat ?

Edit
To jest brat
Metryki na genbazie Kielce Katedra, choć podejrzewam, że ona się urodziła po 1825 czyli po usc i trzeba szukać u ewangelików

Niestety mi link nie działa, może więc tak:
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... 05-012.jpg

aneksy są, zdjęcia są

tam może być odpis, a sam akt - do odszukania w podanym wcześniej miejscu

a przy okazji: jak widzę -przydałby się ktoś do sprawdzenie, obróbki, uporządkowania plików z tego zespołu

Otóż przyznam, że mam tutaj orzech do zgryzienia.
Owszem, widziałam akt urodzenia Franciszka Schlofsera, który istotnie wydaje się być bratem Karoliny (synem Jana i Klary dd Szut). Ale… w tymże akcie ojciec, Jan Schlofser, widnieje jako włościanin (http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,95762,29). Jest to o tyle dziwne, że mam akt ślubu Jana Schlofsera i Klary dd Szut z 1810, z Fałkowa, http://metryki.genbaza.pl/genbaza,detail,101227,10, w którym to akcie Jan (przybyły z Czech) zapisany jest jako górnik. Zresztą był później sztygarem w kopalni Dziadek (jak podaje akt ślubu jego córki, Klary, oraz jego akt zgonu). Szukając przy okazji w aktach z parafii Miedzierza dowiedziałam się, że Franciszek też był później sztygarem w Kamiennej Woli. Coś więc z tym „włościaninem” nie tak, chyba, że zrobił sobie chwilową „przerwę”.
Szukałam aktu urodzenia Karoliny w Kielcach Katedrze – od roku 1822 do 1829 – i nie znalazłam przynajmniej w spisach. Może została przeoczona. Zadam natomiast może głupie pytanie w odpowiedzi na sugestię Arka, żeby szukać u ewangelików. Nie przyszło mi to na myśl, chociaż wydaje mi się to w sumie uzasadnione. Ponieważ dopiero raczkuję w poszukiwaniach genealogicznych, to nie bardzo wiem, gdzie tego szukać.

Chodziło mi o to, że akta z Kielce Katedra 1810-25 to usc dla wszystkich wyznań i dlatego był tam Franciszek. Ona raczej urodziła się po 1825 i stąd podejrzenie.

Jest to absolutnie możliwe i zupełnie nie przyszło mi na myśl (przede wszystkim z niewiedzy chyba). Ale proszę mi powiedzieć, na czym opierasz „podejrzenie”, że warto szukać u ewangelików. Osobiście nie zdziwiłoby mnie to, ale jakie są tego przesłanki?

Jedynie intuicja i wcześniejsze doświadczenia. Zeby udowodnić trzeba ewangelickie Kielce przejrzeć, zgony i małżeństwa, pracochłonne dość a przesłanka mikra

No, doświadczenie i intuicja (oparta w sumie na tymże doświadczeniu) często wystarczającą, a moje doświadczenie jest raczej nieduże. Sądząc po nazwiskach, myślałam właśnie, czy nie warto poszukać poza parafiami rzymskokatolickimi, ale to już będzie wyższa szkoła jazdy. Pracochłonne – zapewne, ale też i ciekawe.

Jak wpiszesz w googla ewangelicy Kielce to okaże się, że w tej grupie było bardzo wielu górników. Wyjazd jakiejś licznej ich ekipy opóźnił powstanie parafii ewangelickiej.
Pracochłonne poszukiwania bo spisów brak często. Metryki Kielce ewang. Na genbazie
Czy ta Twoja Marianna Karolina nie urodziła się 1811 Kielce nr 358?
Scholofser

Tak, to istotnie prawda, że sprowadzano do pracy w kopalniach wielu specjalistów z Niemiec, Czech (chociaż nazwisko Schlofser to raczej nie czeskie) i Śląska. Była wśród nich zapewne duża grupa ewangelików. Zresztą widzę po aktach urodzeń z okolic Końskich np., że sporo było małżeństw mieszanych, przy czym dzieci musiały być wychowywane jako katolicy. No nic. Muszę sprawdzić. Karolina, w chwili ślubu w 1848 r. miała niby 21 lat, a na akcie zgonu z 1865 r. miała ich ponoć 39, czyli wychodzi 1826/27 rok. Ale… kto wie? Zaraz sprawdzę. A może Marianna Karolina to młodsza siostra? Moc podziękowań!

parafia ewangelicka w Kielcach powstała chyba później niż szacowane urodzenie (btw: skorowidze urodzeń w większości są, ale księgi są niepełne)
więc albo ustalić najbliższą ewangelicką jeśli w rzymskokatolickim nie ma albo dalszą niż najbliższą:)

Powstała później, problem w tym, że nie widzę żadnych informacji o jakimś filiale w pobliżu. Poza tym rodzi się tylko dwoje dzieci tej pary. Dochodzi info, że po 1826 zaprzestano wydobycia miedzi więc rodzina pewnie opuściła miasto i pewnie udała się do Miedzierzy

co nie zmienia "albo ustalić najbliższą ewangelicką jeśli w rzymskokatolickim nie ma albo dalszą niż najbliższą:)"
filiał której?
córka pastora AU z 1833 z Wielunia "aż"

a przy okazji ewangelickich Kielc i 100 rocznicy: U i M z okresu 1914-1918 są...w odróżnieniu od wielu innych miejsc, co tak "metrykalnie" uświadamia, że zajęcie przez Legiony Kielc miało skutki (w postaci braku wywózek/bieżeństwa), o których się rzadko wspomina
aż korci by prawosławnych sprawdzić:)
http://poczekalnia.genealodzy.pl/pliki/ ... ceEwAugsb/