genealodzy.pl

Witam.

W poszukiwaniu kolejnych przodków trafiłem na przeszkodę której nie mogę przeskoczyć i odszukać żadnych śladów po tej osobie.

Marcin Tomaszewski urodzony prawdopobnie w Orchowcu w parafii Gorzków.
Jego żona nazywała się Petronela z domu Bożek pochodząca z parafii Fajsławice.
Mieli 3 synów Michała, Wojciecha i Grzegorza (Zmarł w wieku lat 4)
Michał poszedł do Orchowcu w gminie Gorzków i tam się ożenił.
Wojciech natomiast skierował się do parafii Chełm/ Żółtańce.

Być może ktoś będzie w stanie dać mi jakąś wskazówkę lub pomoże w odnalezieniu informacji na temat Marcina Tomaszewskiego.

Legenda rodzinna mówi o tym, że został otruty a jego żona Petronela uciekła w obawie o swoje życie.

Ale dlaczego został otruty i czy je to w ogóle prawda?
Czy jest jakikolwiek akt lub dokument na jego temat?
Kto był jego ojcem czy matką?

W zasadzie to poszukuje jakichkolwiek informacji bo na tym etapie utknalem...

Zmarł w Orchowcu parafii Gorzków (akt nr 20 z 1872 roku)

Podziwiam. Serdecznie dziękuję

Dodam jeszcze, że miał więcej dzieci, pierwsze urodzone w parafii Gorzków w roku 1858. A Grzegorz był synem Michała i Karoliny, a nie Marcina.
Marcin urodził się w Orchowcu w roku 1839, jako Marcin Tomaszewicz.

Ela

Witam,

Petronela Tomaszewska z domu Bożek, córka Tomasza i Anieli, wyszła ponownie za mąż. W parafii Chełm 10.11.1885 roku poślubiła Kazimierza Dorocha, kawalera, lat 31, mieszkającego we wsi Jastrzębiec, powiecie leżajskim austriackiej Galicji. Petronela, wdowa, liczyła 46 lat i służyła we wsi Żółtańce (akt nr 43):
https://szukajwarchiwach.pl/35/1657/0/2 ... idMd_iAWpg
W akcie ślubu podano, że Marcin Tomaszewski zmarł 29.02./12.03.1872 r. w Orchowcu.

Tu akt ślubu jej syna Wojciecha (par. Chełm, nr 28/1889):

https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... cc=1867931

Pozdrawiam

Robert

Marcin brał ślub, również w roku 1858 w Gorzkowie.

E

ślub rodziców Marcina

https://szukajwarchiwach.pl/35/1821/0/2 ... 27jTBRGsnw

nazwisko jest przekręcane - jak szukasz w Lubgensie wpisuj Tom i Marcin

Doceniam że chcecie pomóc, ale nie zabierajcie całej przyjemności z szukania swoich korzeni.

Hej, naprawdę jestem wdzięczny za wszelkie informacje. Jestem ponadprzecietnie podekscytowany otrzymanymi informacjami ponieważ był to moment na którym totalnie utknalem...

Pozdrawiam serdecznie i pozwolę sobie zappwiedziec, że gdybym utknął na kolejnych etapach to poproszę o pomoc.

Pełen podziwu dla Waszej wiedzy.
Kacper