Książka o praprababci jako praca dyplomowa

Wzajemna pomoc w tworzenie drzewa genealogicznego, dyskusje o genealogicznych programach , opowiadania historyczno-genealogiczne o rodzinie , nasze blogi genealogiczne...

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Awatar użytkownika
hagi26

Sympatyk
Posty: 381
Rejestracja: czw 11 sie 2016, 08:37

Książka o praprababci jako praca dyplomowa

Post autor: hagi26 »

Dobry wieczór wszystkim!

Chciałam się podzielić z wami moją małą inicjatywą - jeśli założyłam wątek w złym miejscu, to przepraszam, ale wydawało mi się umieszczenie tego tutaj najbardziej logiczne.

Jestem na piątym roku studiów magisterskich - specjalizacja grafika projektowa - Wydział Sztuk Pięknych.
Piąty rok to oczywiście czas pracy magisterskiej - w moim przypadku dyplomu artystycznego - i musiałam wybrać temat. Po długim namyśle, postanowiłam poświęcić go mojej praprababci Rozalii i stworzyć książkę - z moim tekstem, składem oraz ilustracjami. Promotorzy się zgodzili, są zaintrygowani - praca wre.

Dlaczego praprababcia Rozalia? Co takiego uczyniła? To w moim przypadku złe pytanie.
Badaniem jej osoby zajmuję się od dwóch lat - chyba nie ma na ten moment na świecie osoby, która wiedziałaby o niej więcej. Dla niej jeździłam po Polsce i prowadziłam rozmowy z dalekim kuzynostwem mojej babci. Odwiedzałam cmentarze, pisałam do urzędów i parafii.
Rozalia urodziła siódemkę dzieci jako niezamężna matka. Prawdopodobnie miała stałego partnera, który był związany z dworkiem, na którym pracowała. Niektórzy mówili, że był nim stangret, inni, że sam dziedzic - już nigdy pewnie do tego nie dojdę.

Jednakże ustaliłam wiele innych faktów na temat całej rozpiętości jej życia. Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie mam żadnych powodów do dumy, przecież rodziła bękarty i nie była jedyna taka na świecie - ale tu nie chodzi o dumę. Moja praprababcia nie ma grobu - leży pewnie na nim już jakiś inny. Nikt nie ma jej zdjęć, praktycznie przepadła o niej pamięć. Samotnie, o własnych siłach wychowała piątkę swoich dzieci na wykształconych i dobrych ludzi (Dwójka zmarła w dzieciństwie). To mój znicz dla niej, który symbolicznie będzie się palił.

Oto fragmenty ilustracji oraz pełne rozkładówki, zaprojektowanie, narysowane i złożone prze ze mnie. Książka będzie mieć tytuł "Róże Rozalii".

https://drive.google.com/file/d/1MD5nXh ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1DdK6_D ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1WGYoN9 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ywTbT9 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1aKwU_e ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1S17f_7 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1i2KKYT ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1kLervd ... sp=sharing

Jestem ciekawa, co o tym sądzicie!
Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam, Kamila
Awatar użytkownika
Faustyna

Sympatyk
Posty: 49
Rejestracja: wt 07 kwie 2015, 19:52

Post autor: Faustyna »

Witam!

Gratuluję świetnego pomysłu !!! Uważam ,że życie każdego człowieka wart jest naszego pochylenia a szczególnie jeżeli dotyczyło naszych przodków, ich losy są dla nas najważniejsze nawet jak były trudne i zawiłe.

Pozdrawiam i powodzenia w tworzeniu.

Elżbieta.
Awatar użytkownika
Dorota_Mazurek

Sympatyk
Posty: 340
Rejestracja: czw 30 lip 2015, 22:53
Kontakt:

Post autor: Dorota_Mazurek »

Pomysł ciekawy. Zastanawia mnie natomiast,czemu skoro są to "Róże Rozalii", to przewodnim motywem na okładce są maki, a na kolejnych kartach inne rośliny. Oczywiście, to Twój pomysł i wykonanie.
Pozdrawiam
Dorota
sbasiacz

Sympatyk
Mistrz
Posty: 2584
Rejestracja: śr 11 lut 2015, 16:06
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post autor: sbasiacz »

Najlepszy sposób na "uwiecznienie" i podziękowanie dla Prababci,
pomysł i wykonanie oryginalne, mnie bardzo się podoba, trzymam kciuki!
pozdrawiam
Basia S
Awatar użytkownika
hagi26

Sympatyk
Posty: 381
Rejestracja: czw 11 sie 2016, 08:37

Post autor: hagi26 »

Pani Doroto,
na okładce na naszywkach są róże, a półprzezroczyste są maki jako dopełnienie. Na wszystkich innych rozkładówkach również są róże + inne kwiaty.
Pozdrawiam, Kamila
mszatilo

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 268
Rejestracja: ndz 20 lis 2016, 10:53

Post autor: mszatilo »

Piękne grafiki! Jaką planujesz treść - ściśle historyczną i opartą na źródłach, czy literacką opowieść o Rozalii gdzie dokumenty są tłem?

Michał
Awatar użytkownika
hagi26

Sympatyk
Posty: 381
Rejestracja: czw 11 sie 2016, 08:37

Post autor: hagi26 »

Ściśle historyczną + teorie i legendy rodzinne, które również mają swojego rodzaju wartość. Chcę, żeby to był jak najbardziej rzeczowy tekst, mówiący o prawdziwym jej życiu w jak najmożliwiej bliskim stopniu.
Pozdrawiam, Kamila
Anna_Stańczak

Sympatyk
Posty: 27
Rejestracja: śr 01 sie 2018, 10:51

Post autor: Anna_Stańczak »

Gratuluję Doroto
Nieco inne podejście do przeszłości.
Uważam ze każde drzewko genealogiczne powinno mieć dobrą oprawę graficzną.
Wtedy lepiej i chętniej się je podlewa pamięcią.
Ja też pracuję nad moim dużym drzewem i powinienem nawiązać współprace z grafikiem.
Czy zechcesz się przyłączyć ?
Zbigniew Stańczak
EwaMolly

Sympatyk
Adept
Posty: 186
Rejestracja: czw 12 lip 2018, 15:56
Lokalizacja: Kielce/Poznań

Post autor: EwaMolly »

Wspaniała praca!
Pokażesz również skończony projekt?
Ewa

Poszukuje nazwisk: Sudwoj, Rębosz. Wszelkie informacje o Chromińskich z okolic Warszawy również mile widziane.
Katarzyna_GT

Sympatyk
Adept
Posty: 629
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 15:44

Post autor: Katarzyna_GT »

Piękne :-)
Barbara_Domagała

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 102
Rejestracja: czw 07 lut 2013, 20:59

Post autor: Barbara_Domagała »

Ślicznie :) Kibicuję :)
Karbowska_Marianna

Sympatyk
Ekspert
Posty: 182
Rejestracja: śr 14 lis 2018, 19:27

Post autor: Karbowska_Marianna »

Tak... mam też prababkę z nieślubnym potomstwem. Właśnie indeksuję parafię, w której przychodziły na świat jej dzieci. Ona również była służącą w wiejskim majątku. Indeksując akty urodzonych zauważyłam, że wszystkie nieślubne dzieci były właśnie dziećmi służących. Jestem wdzięczna mojej prababce za odwagę urodzenia "bękartów" bo dzięki jej odwadze JESTEM. Polecam Ci najnowszą książkę Joanny Kuciel-Frydryszak pt: "Służące do wszystkiego" z której dowiesz się wiele, wiele, wiele o życiu naszych PRABABEK - SŁUŻĄCYCH. Gratuluję tematu pracy dyplomowej. To świetny pomysł na pomnik dla nieznanych, a tak bliskich. Powodzenia. Marianna
pozdrawiam Marianna
kasiasmialek

Sympatyk
Posty: 76
Rejestracja: ndz 22 sty 2017, 12:22

Post autor: kasiasmialek »

BRAWO
Awatar użytkownika
hagi26

Sympatyk
Posty: 381
Rejestracja: czw 11 sie 2016, 08:37

Post autor: hagi26 »

Dziękuję! A "Służące do wszystkiego" właśnie czytam. Robotnice na wsi, a w mieście to jednak inne pary kaloszy - tak myślę. Niemniej - matki bękartów - które wychowały i zatrzymały przy sobie potomstwo musiały mieć ogromną siłę woli. Dziękuję wszystkim za miłe słowa!
Pozdrawiam, Kamila
Wojciechowska_Ewka

Sympatyk
Ekspert
Posty: 478
Rejestracja: wt 16 kwie 2013, 22:27

Post autor: Wojciechowska_Ewka »

Kamilo,
Trzymam za Ciebie kciuki. Historia bliska mojemu sercu i podobna do historii mojej prababci Wiktorii. z okolic Krasnegostawu. Ten "pomnik" należy się wszystkim naszym babciom, które stawiły czoła tak trudnemu życiu...
Pozdrawiam
ewa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze drzewa, Programy genealogiczne, Monografie o rodzinach”