genealodzy.pl

Witam serdecznie!
Piszę z zapytaniem, czy macie może jakieś info, jak zdobyć dane o więźniach św. Krzyża; dowiedziałem się, że mój pradziadek był jednym z nich, a chodzi mi konkretnie o ustalenie dat jego pobytu tam.
Gdyby ktoś coś wiedział, bardzo proszę o odp. lub kontakt-
email:kamilsmieszek360@gmail.com
gg:13685395
Kamil Śmieszek

Witaj Kamilu,
Myślę,że chodzi Ci o więzienie ,które kiedyś było w klasztorze na gorze Sw.Krzyż w Górach Swietokrzyskich.
Ja tylko wiem,że było tam więzienie za czasów carskich i chyba niemieckiej okupacji.Nic więcej.

W czasie II wojny przetrzymywano (a raczej mordowano) jeńców sowieckich (nie do końca pewne czy jedynie ich), więzienie było i za II Rzeczpospolitej (dość sławne czy tez niesławne) a być może krótko po II wojnie (tj raczej tuż przed końcem II wojny) również.
Potencjalny okres których wchodzi w grę, a więc i źródła zbyt szerokie żeby pomóc:(

pozdrawiam

P.S. Spóźniłem się o 2 minuty z wysłaniem:) Linki z poprzedniego postu mówi prawie wszystko:)..jeśli w ogóle chodzi o Św. Krzyż o którym piszemy:)

W zasobach Archiwum w Kielcach być może znajdziesz to co cię interesuje. Częściowo zachowała się dokumentacja więzienna niestety nie pamiętam z jakiego okresu. Dokumentacja przedwojennego więzienia w czasie II wojny trafiła w ręce Niemców a po wyzwoleniu została wywieziona przez NKWD do Moskwy. Z ZSRR do Polski powróciła w połowie lat 60 –tych.
Pozdrawiam Jurek

Dziękuję serdecznie,
Tak, chodzi o byłe więzienie w klasztorze benedyktynów na św. Krzyżu
Z tego co wiem, dziadek został tam przywieziony z pospolitej łapanki..
Nie lubię archiwów, bo jeszcze nigdy nie spotkałem się z miłą obsługą..mogłaby istnieć możliwość indeksowania, a podczas dzwonienia dowiedzenia się czy w ogole coś czego szukamy w ogóle oni mają, anie płacić 60 zł na godzinę zeby czasem dowiedzieć się, że to pieniądze wyrzucone w błoto...

Oj nieładnie Kamilu. Z Twojej wypowiedzi można by wnioskować, że byłeś w wielu archiwach i wszędzie Cię niegrzecznie obsłużyli.
Prowadząc firmę genealogiczną, przez wiele lat, odwiedziłem dużo archiwów i praktycznie może raz czy dwa spotkałem się z tym, że potraktowano mnie jak natręta. Było to jednak bardzo dawno. Natomiast w ogromnej większości archiwów byłem zawsze bardzo mile obsłużony. Pamiętaj o jednym, że nikt Ci nie musi szukać na telefoniczne zlecenie. W tej chwili prawie ze wszystkimi (a może nie prawie) archiwami można się kontaktować mailowo a także tą drogą zamawiać interesujące dokumenty. Nie uogólniaj więc swoich opinii.
Staszek

To znaczy, miałem doczynieni0e z czterema, i poczułem się jak natręt. Mailowo nic nie chciały odpowiedzieć, a za wyszukiwanie tak jak powiedziałem 60zł/h. Czsem odnoszę wrażenie że niektórym ludziom nie chce się w ogoel pracować i wykonują swój zawód na przysłowiowe "odwal się". Wiem, że nie można generalizować!

kamil666 pisze: Czsem odnoszę wrażenie że niektórym ludziom nie chce się w ogoel pracować i wykonują swój zawód na przysłowiowe "odwal się". Wiem, że nie można generalizować!

Kamilu,
a może warto własny krótki post przed wysłaniem przeczytać, poprawić literówki i dopiero wysłać. Nie generalizuję ale odnoszę wrażenie........

Krystyna

Owszem, warto, i przepraszam

Ale wróćmy do tematu, bo trochę odbiegliśmy od niego...

Witam, piszę ponownie o tym samym temacie, bo nie wiedzieć czemu poprzedniego postu nie widać...
A więc, do rzeczy: Próbuję ustalić daty pobytu tam mojego pradziadka, i nie wiem gdzie szukać, w google nic na ten temat nie znlazłem...
W razie czego zostawiam dane kontaktowe
gg:13685395
e-mail:kamilsmieszek360@gmail.com
Wielkie dzięki za wszelką pomoc,
pozdrawiam,
Kamil

Najlepiej korzystać z opcji: Zobacz swoje posty, a wtedy nie byłoby problemu z odszukaniem wcześniejszego Twojego wątku:

http://www.genealodzy.pl/index.php?name ... highlight=

Pozdrawiam,
AK

Ok, dzięki