Strona 1 z 2
Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 15:42
autor: Jankowski_Daniel
Dzień dobry,
Chciałbym prosić doświadczonych genaologów o pomoc.
Mianowicie podążam linią swojego nazwiska i dotarłem do ściany, której nie potrafię przeskoczyć.
Zatrzymałem się na swoim pra^4dziadku Leonie Jankowiczu. Udało mi się odnaleźć jego akt zgonu #53(
https://szukajwarchiwach.pl/35/1645/0/1 ... HAEB_6prSQ) oraz akt urodzenia jego syna Józefa #60(
https://szukajwarchiwach.pl/35/1645/0/1 ... JpZ9TFhPAw), mojego pra^3dziadka oraz jego brata Grzegorza #16(
https://szukajwarchiwach.pl/35/1645/0/1 ... 0hnAzNodVw).
Bezskutecznie przeszukiwałem akta w poszukiwaniu aktu małżeństwa Leona i Maryanny (jego żony- mojej pra^4babci). Analizując wiek Leona szukałem jego aktu urodzenia, niestety również bezskutecznie.
Postawiłem hipotezę, że Państwo Jankowiczowie skądś przybyli do Sławacinka, ale akt #8(
https://szukajwarchiwach.pl/35/1622/0/2 ... x4j6UahWQw) z 2-go małżeństwa Maryanny obalił tę hipotezę, gdyż widnieje w nim zapis, że Maryanna w "Sławacinku zrodzona i zamieszkała".
Za radą (Roberta_S -dzięki:) udałem się do Archiwum Głównego Akt Dawnych w celu przejrzenia inwentarza Folwarku Sławacinek z lat 1811,1818,1822.
Co dziwne w 1811 roku nie odnalazłem wpisu o Państwie Jankowiczów, a w tym roku został ochrzczony w Parafii św Anny w Białej (Podlaskiej) ich syn Józef. W 1818 już widnieje zapis o rodzinie Jankowiczów (
https://zapodaj.net/images/dd35c4417c905.jpg). W 1822 po śmierci Leona, Maryanna zapisana jest jako wdowa (
https://zapodaj.net/images/996bda910634b.jpg).
Okres w którym obecnie prowadzę poszukiwania to czas wojen Napoleońskich. Z aktu zgonu Leona wiem, że jego ojcem był Jan Jankowicz. W wpisie Szwoleżerów Gwardii znalazłem osobę o takimi imieniu i nazwisku, niestety wpis księdze 20 YC 158 jest niewielki i obawiam się, że to niewłaściwy trop.
Z góry dziękuję za wszelkie rady na temat możliwości przeskoczenia wspomnianej ściany, z którą w tym momencie nie potrafię sobie samodzielnie poradzić.
Daniel
Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 16:55
autor: Robert_Kostecki
Kolego Danielu,
mając odwagę cywilną i zachowując poprawność polityczną, wpisałem w wyszukiwarce lubelskiej hasło "Janowicz" i w Sławacinku odnotowano chrzty osób o tym nazwisku od 1770 roku
https://regestry.lubgens.eu/viewpage.php?page_id=766
Janowicz Franciszek Jan Kanty Biała Podlaska 909 1770 O: Karol, M: Ewa / Sławacinek
Janowicz Jan Joachim Biała Podlaska 992 1772 O: Karol, M: Ewa / Sławacinek
Janowicz Jozafat Biała Podlaska 1057 1773 O: Karol, M: Ewa / Sławacinek
Janowicz Benedykt Biała Podlaska 102 1776 O: Karol, M: Ewa / Styrzyniec
Janowicz Marianna Gertruda Biała Podlaska 247 1778 O: Karol, M: Ewa / Styrzyniec
Janowicz Małgorzata Biała Podlaska 410 1781 O: Karol, M: Ewa / Styrzyniec
Janowicz Klementy???? Biała Podlaska 533 1783 O: Karol, M: Ewa / Styrzyniec
Z resztą o nazwisku Jankowicz także:
Jankowicz Paweł Biała Podlaska 142 1788 O: Andrzej, M: Anna
Jankowicz Grzegorz Biała Podlaska 16 1814 O: Leon, M: Marianna Pacholuk
Pobieżnie przeglądając, to chyba ta sama rodzina, tylko przy zapisie metrykalnym doszło "k"?!
Pozdrawiam
Robert
Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 17:45
autor: Jankowski_Daniel
Witaj Robercie,
Dziękuję Ci za zainteresowanie tematem. Być może wstyd się przyznać, ale nie znałem strony, z której zaprezentowałeś wyniki.
Co do Grzegorza Jankowicza to jest to drugi syn Leona. Pozostałych osób zupełnie nie kojarzę z poszukiwań, także będę musiał się im dokładniej przyjrzeć.
Daniel
Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 18:15
autor: Krzysiek60
Dzień dobry,
proszę o radę w sprawie poszukiwań rodzinnych na terenie województw małopolskiego i świętokrzyskiego. Nie mogę dotrzeć do skanów z parafii Skalbmierz, Kazimierza Wielka, Kazimierza Mała, Pińczów, Drożejowice, Sancygniów itp. Osoby indeksujące dla projektu geneteka trudzą się w niektórych przypadkach już ponad 2 lata i rezultatów nie publikują. W poczekalni od dawna nie pojawiły się żadne nowe skany dla południa Polski. W AP Kielce i AP Kraków również brak nowości. Od miesięcy zaglądam tam codziennie z nadzieją na wgląd w metryki z tych parafii. Czy istnieją inne, może o mniejszej skali, wyszukiwarki zindeksowanych metryk takie jakie posiadają: Lubelszczyzna, Pomorze czy Wielkopolska.
Zatrzymałem się podobnie jak p. Daniel. Proszę o pomoc.
Krzysztof
ps. w kręgu zainteresowań nazwiska: Radomski, Wartenberg.
ps.

Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 18:31
autor: Orlik_Ala
Sprawdź w GenBazie, w AP i AD Kielce są metryki z parafii
Skalbmierz, Kazimierze, Sancygniów i Pińczów.
Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: ndz 24 lut 2019, 21:34
autor: Krzysiek60
Serdecznie dziękuję,
za szybką podpowiedź,
Krzysiek

Re: Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: pn 25 lut 2019, 00:10
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Krzysiek60 pisze: ...W poczekalni od dawna nie pojawiły się żadne nowe skany dla południa Polski. W AP Kielce i AP Kraków również brak nowości. Od miesięcy zaglądam tam codziennie z nadzieją na wgląd w metryki z tych parafii. ...
Rozumiem, że wykonałeś lub pozyskałeś do publikacji kopie "z południa Polski" i przesłałeś/dałeś znać że chcesz przesłać "do poczekalni"? tak?
Ja z nadzieją zaglądam codziennie "ileż to nowych osób zechce włączyć się w prace przy pozyskaniu i udostępnieniu" i raczej niewiele, za to sporo wpisów "jakże to tak? nikt nic nie robi? 9 milionów i ani jednego więcej? nic nowego dla mnie nikt nie zrobił dziś?
Re: Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: pn 25 lut 2019, 07:22
autor: marzanna62
Włodzimerzu rozumiem dałes upust swojej frustracji na stale powiekszajace sie grono uzytkownikow tego portalu ktorzy prawie żadaja aby najlepiej po wpisaniu swojego nazwiska i imienia otrzymali od razu gotowy wywod nawet nie mysla o przepisach o ochronie danych osobowych i zastrzezonych latach maja oczekwania i wrecz pretensje ze nie dostaja na tacy. Ja tez zagladam na forum i czasem az mnie nosi i mam ochote wybuchnac tak jak Ty.
Kiedys kilka lat temu zalozylam watek o "niebezpieczenstwie" indeksacji i prawie zostalam zakrzyczana na forum. Dzieki ideksacji powieksza sie grono zainteresowanych tematem ale niestety z niewielu z tych osób chce zajmowac sie genealogia w ktorej cecha cierpliwosci, zylki detektywistycznej, tzw podejscia na wędke nie na rybke to podstawa. Nic nie zrobisz forum jest ogolnodostepne a to powoduje ze zawsze beda pojawiac sie takie posty jak ten powyzej. Moja prywatna opinia ze aby rozbudzic w sobie te pasje genealogiczna trzeba od poczatku do konca zrobic cos samodzielnie samodzielnie przeszukac ksiegi oczywiscie jezeli jest do nich dostep. Jesli ktos dostaje indeksy ze swojej parafii praktycznie na tacy to bardzo latwo o wbudzenie nadmiernych oczekiwan i wrecz pretesji do innych jak czegos nie ma w mysl zasady "dac komus palec..."
Reasumujac popieram indeksacje jak najbardziej, (indeksuje malo to fakt ale pozyskalam zdjecia 2 parafii i zoraganizowalam zespoly do ich kompleksowej indeksacji). Sama dzieki indeksacji znalazlam rodowego wedrowniczka ktory w ciagu swojego zycia w XIX wieku zmienil 5 parafii czesto na bardzo odlegle, ale martwi mnie ze coraz czesciej traktowana jest ona przez poczatkujacych jako jedyne zrodlo do badan. Zaczyna sie robic efekt "wylania dziecka z kapiela" miala byc popularyzacja genealogii a powiekszylo sie grono amatorow chcacych szybko o razu i na tacy najlepiej z latami zastrzezonymi.
Jest tu sporo osob z doswiadczeniem wieloletnim ktore w czasach przedinternetowych prowadzily swoje badania liczac sie z olbrzymim nakladem czasu i srodkow. Niestety cpraz wiecej mamy amatorow z ktorych tylko bardzo niewielu bedzie genealogow i niestety to wlasnie "niebezpieczenstwo" indeksacji o ktorym kiedys zalozylam watek i pamietam reakcje rowniez Twoja.
Do Krzysiek
Polecam skorzystanie ze strony "Szukaj w archiwach" to zrodlo danych o tym co maja AP-y obojetnie czy zeskanowane czy nie. Mozna sie tez skontaktowac z AD Kielce z tego co wiem bo mowila siostra proboszczowie mieli do konca roku przekazywac swoje ksiegi powyzej 100 lat czy wykonali to nie wiem. Byc moze sa w AD Kielce swieze doplywy ksiag z parafii ktore jeszcze nie byly skanowane. Braki rocznikow to po prostu braki rocznikow czasem ksiegi ulegaja zniszceniu i powstaja dziury to naturalne czasem te dziury moga uzupelnic doplywy z parafii ale niekoniecznie o czasem ksiega jest tylko w 1 egzemplarzu (przed 1810 ksiegi w kosciele byly prowadzone tylko w jednym egzemplarzu wiec jak nie ma to nie ma szanse na 2 egzemplarze i dodatkowo raptularz sa z zasady po 1810 czasem zachowaly sie wszystkie 3 ksiegi a czasem ktoras z nich). Prosze sprawdzic w SZWA i jesli nie ma to po prostu nie ma i jedyna szansa ze rocznik moze byc w parafii i moze parafia przekazala do AD jesli nie to proboszcz ale to temat na osobny watek sa na forum rady na temat kontaktów z parafiami.
_________________
Marzanna
Szukam nazwisk Rzemieniec, Rzemieniecki itp
Ponadto Chrzanowski, Romanowski teren Małopolski
Re: Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: pn 25 lut 2019, 08:03
autor: Sroczyński_Włodzimierz
tylko ja nic o indeksacji nie pisałem
Re: Utknąłem pod ścianą i nie wiem co dalej, pomocy!
: pn 25 lut 2019, 08:44
autor: MichalChudzikowski
Czy zamiast oburzać się na nowych użytkowników nie lepiej pokierować ich do drobnych prac.
"W miejscu X jest skan którego szukasz, jeżeli ta informacja Ci pomogła, to zamiast słownych podziękowań pomóż Nam przepisaniem jednego rocznika 1XXX tej parafii dla przyszłych poszukiwaczy."
: pn 25 lut 2019, 11:18
autor: Sroczyński_Włodzimierz
oburzam się również na Twoją wypowiedź
bo znów olewasz publikacje kopii, której to (a nie SPISANIA danych) oczekiwania były wyrażone
Ciebie więc odsyłam - zgłoś się do prac przy pozyskaniu, opracowaniu i publikacji kopii
i się przestaję na Twoją wypowiedź oburzać minutę po tym jak efekty Twojej aktywności w zakresie publikacji kopii staną się dostępne dla wszystkich
: pn 25 lut 2019, 11:50
autor: MichalChudzikowski
Chyba mnie Pan z kimś myli, gdyż nie wiem o co chodzi.
: pn 25 lut 2019, 15:43
autor: marzanna62
Włodzimierzu widze ze zareagowales ostro na moja wypowiedz. Fakt wyrazilam sie nieprecyzyjnie nawiazujac do Twojej wypowiedzi. Oczywiscie przyznaje uzytkownik forum Krzysiek nawiazywal do dostepu do ksiag a ja nawiazalam do indeksacji. Rownoczesnie ten uzytkownik dostal ode mnie kompletne wskazowki gdzie szukac ksiag zaproponowalam mu kontakt z AD Kielce bo wg moich informacji AD moglo do konca roku pozyskac ksiegi od proboszczow. Inna sprawa to udostepnienie tych ewentualnie nowopozyskanych ksiag. Wiem tylko z rozmowy z AD ze wyslali pismo do proboszczow obligujace ich do przekazania ksiag. Kontakty z AD Kielce sa bardzo dobre wiec nie powinno byc problemu ze zdjeciami.
Co do mojego osobistego wkladu z pozyskanie ksiag nadmieniam ze dzieki osobistym staraniom udalo mi sie pozyskac z dwoch parafii Malopolski: Koscielca kolo Proszowic i Raclawic miechowskich ksiegi. Sama osobiscie nie robilam zdjec ale uzyskanie dostepu do kancelarii to moja zasluga. Czesc rocznikow tych ksiag nie byla nigdzie dostepna poza parafiia. W chwili obecnej parafie te sa kompletnie zindeksowane indeksy dostepne w geneteka, w czym mam spory swoj udzial zorganizowalam grupe indeksujaccyh w tym 2 osoby ktore na tych projektach po raz pierwszy dotknely indeksacji i po tej parafii zajely sie innymi. Choc sama niewiele indeksowalam bylam zaangazowana w weryfikacje indeksow oraz czesciowa pomoc przy cyrylicy. Tak wiec mam swoj osobisty skromny udzial w pozyskaniu zasobow dotychczas nieobecnych w genealogach.
: pn 25 lut 2019, 18:55
autor: Sroczyński_Włodzimierz
ostro?
nie przyznaję się do ostrości przy "tylko ja nic o indeksacji nie pisałem", nawet niezamierzonej
chyba, że w kategorii "tępa-nietępa" możnaby uznać
: wt 26 lut 2019, 10:00
autor: Benan
Witam
Chciałbym podpiąć się do tematu ze "swoim" problemem.
Brat dziadka, Stefan Nalepa, urodzony w Starym Wiśniczu został podczas II wojny światowej złapany podczas łapanki w Warszawie. Został osadzony na Pawiaku, następnie wysłany do Auschwitz (znalazłem w Internecie date przewiezienia na Pawiak oraz datę przybycia do Auschwitz). Udało mu się przeżyć w obozie aż do wyzwolenia, jednak tu się cała historia urywa. Wg przekazów rodzinnych obóz został wyzwolony przez Amerykanów, którzy zaczęli uratowanych więźniów "normalnie" karmić, niestety żołądki więźniów po tylu latach głodu nie wytrzymywały i wielu spośród nich umarło, między innymi Stefan. Moje pytanie, to czy jest ma ktoś wiedzę:
1- czy po wyzwoleniu więźniowie zostali przewiezieni gdzieś do jakiegoś "obozu przejściowego" czy zostali na miejscu
2-jeśli nastąpił zgon już po wyzwoleniu to czy zostało to udokumentowane (data lub miejsce pochówku)
Proszę o odpowiedź jeśli ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat.
Pozdrawiam spod Giewontu
Ł. Banaś
P.S
Sroczyński_Włodzimierz Chciałem Panu odpowiedzieć, ale Pański post zniknął.
Pozdrawiam
Ł. Banaś