genealodzy.pl

Po dzisiejszej wizycie na cmentarzu naszła mnie pewna refleksja: są groby, którymi z jakiegoś powodu nikt się już nie zajmuje, być może przy życiu nie ma już nikogo, kto w prostej linii byłby spokrewniony z pochowanymi w nich osobami, nikt już o nich nie pamięta lub nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Albo - stara się lub będzie starał się je odnaleźć drogą internetową (w końcu od tego w dzisiejszych czasach zwykle zaczynamy), ale większość cmentarzy nie ma póki co wyszukiwarek online. Może ktoś googlując imię i nazwisko swojego prapradziadka trafi do tego wątku? A nawet jeśli nikt nie będzie ich szukał to chciałabym w jakiś sposób ocalić zmarłych bez rodziny od zapomnienia.

Czy to dobry pomysł? Dajcie znać.

Zrobiłam dziś zdjęcia moich ulubionych grobów z dzieciństwa (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi), które zawsze działały na moją wyobraźnię. Odkąd pamiętam nikt (w widoczny sposób) się nimi nie zajmuje.

Miasto: Warszawa
Cmentarz: Cmentarz Bródnowski (Bródzieński, na Bródnie), Bródno
Lokalizacja grobu: tego oczywiście zapomniałam sprawdzić, na pewno kwatera A, po lewej stronie Alei Głównej idąc od Odrowąża, prawdopodobnie 52, 54 lub 56 A.
Osoba: Aleksander Głowacki
Data urodzenia: 30 sierpnia 18..? (30.08.18..?)
Data śmierci: 15 grudnia 1932 (?) (15.02.1932?)
Inskrypcja: -
Stan na: 16.03.2019





Tuż obok znajduje się grób osoby o tym samym nazwisku:



Miasto: Warszawa
Cmentarz: Cmentarz Bródnowski (Bródzieński, na Bródnie), Bródno
Lokalizacja grobu: tego oczywiście zapomniałam sprawdzić, na pewno kwatera A, po lewej stronie Alei Głównej idąc od Odrowąża, prawdopodobnie 52, 54 lub 56 A.
Osoba: Teodor Głowacki
Data urodzenia: 1901?
Data śmierci: 31 sierpnia 1920 (31.08.1920)
Inskrypcja: Żył lat 19. Stroskani rodzice i brat proszą przechodnia o westchnienie do Boga.
Stan na: 16.03.2019





Zawsze wyobrażałam sobie, że Aleksander i Teodor to bracia, ale być może łącząca ich relacja to ojciec - syn. Taki wynik znalazłam sprawdzając bazę genetyka.genealodzy.pl:

Teodor Głowacki ur. 01.04.1901 w Warszawie parafia Warszawa-Leszno, ojciec Aleksander, matka Małgorzata Pawłowska.

Przypadek? Być może.

Nikt nie pamięta?
Ty pamiętasz, a przez Twój wątek, będziemy pamiętać i my.
Szacunek dla Ciebie Aniu.

Ola

Aniu, u mnie też wyobraznia pracuje widząc stare groby, a zwłaszcza te ze zdjeciami. Często widzę zdjęcia młodych ludzi i myślę wtedy co się stało że tak krótko przyszło im żyć. Tak jak piszesz, nieraz nie ma już rodziny, czasami rodzina nie wie gdzie szukac. Nawet u mnie w rodzinie, pytalam gdzie jest grob pradziadka. I nikt nie wie

Aniu, z Twojego wpisu wnioskuję, że jesteś dobrym , wrażliwym czlowiekiem
Serdecznie Cię pozdrawiam
Marzena

Anna Warchoł napisała / pisze:…chciałabym w jakiś sposób ocalić zmarłych bez rodziny od zapomnienia.

Aniu,
poruszająca serce i wyobraźnię inicjatywa.

Jak napisała Poetka:

Umarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią im się płaci.
Chwiejna waluta. Nie ma dnia
by ktoś wieczności swej nie stracił.
(Wisława Szymborska)

Pozdrawiam Ciebie serdecznie –
Lidia

https://www.rodzinakulik.eu/cmentarze/cmentarze.html
https://www.facebook.com/polskiecmentarze/
nie jesteś sama
ja indeksuję, mam wrażenie, że to również przywraca pamięć nie tylko o naszych zmarłych
pozdrawiam
Basia Sikorska

Oczywiście, że dobry pomysł!

To może i ja się odważę...
Tak jak koleżanka również indeksuję księgi i również robię zdjęcia:
Cmentarz Parafialny w Ciechanowie przy ul. Płońskiej

Genealogii poświęcam swój wolny czas, każdą wolną chwilę. Jestem tutaj bo (tak jak każdy) buduję drzewo genealogiczne. Działam nie tylko dla siebie, ale i dla innych - robię to co mogę, co potrafię - odpłacam się tym, że dzięki pomocy innych osób udało mi się odnaleźć - dowiedzieć sporo rzeczy. Wciąż jeszcze się uczę, wciąż coś nowego odkrywam. Myślami codziennie jestem właśnie tutaj... Z moimi przodkami i z Wami. Wierzę, że moja praca ma sens - wierzę, że karma wraca - to co dam od siebie prędzej czy później wróci. Widzę efekty swojej pracy - a to, że pomagam innym motywuje mnie jeszcze bardziej.

Także Kochana! Głowa do góry! Liczy się pamięć, gest, odrobinę dobrych chęci. A dzięki takim osobom jak Ty - pamięć o przodkach, naszych najbliższych trwać będzie wiecznie - to było słowo na niedzielę.
Amen.

Pozdrawiam
Ola

Aleksander urodzony w 1873 r. w Michałowie parafia Okuniew. Akt urodzenia jest w Archiwum Diecezjalnym Warszawsko-Praskim. I tylko tyle.

Pozdrawiam
Wojciech Ślusarski

Warchoł_Anna pisze:
Czy to dobry pomysł? Dajcie znać.

Doskonały - daje możliwość znalezienia miejsca pochówku przodków będą nawet na drugim końcu świata.
Pytanie czy nie łatwiej robić to używając dedykowanych narzędzi np billiongraves ?