11 nieślubnych dzieci
: sob 23 mar 2019, 18:55
Dzień dobry,
nie dotyczy to bezpośrednio mojej rodziny, ale podczas indeksacji Lubani natknąłem się na pewną kobietę, która urodziła aż 11 nieślubnych dzieci. Widziałem tutaj już rozważania na temat przyczyn urodzenia aż dwójki nieślubnych dzieci, a co dopiero jedenaściorga. Zastanawiałem się jaka mogła być tego przyczyna. Może Józefa pozostawała w jakimś związku bez ślubu? Albo każde dziecko było kogoś innego...
Dzieci Józefy Pisarskiej rodziły się w latach 1881-1902, wszystkie w Lipnej:
1. Marianna ur. 1881
2. Barbara ur. 1885 (wg aktu ślubu)
3. Józef ur. 1885 zm. 1885
4. Szczepan ur. 1887
5. Andrzej ur. 1888
6. Martwy syn ur. zm. 1891
7. Jakub ur. 1893 zm. 1893
8. Anna ur. 1893
9. Franciszek ur. 1894 zm. 1894 (wg aktu zgonu)
10. Franciszka ur. 1900
11. Zofia ur. 1902 zm. 1902
Link do indeksów narodzin dzieci Józefy z geneteki: http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... =&to_date=
W akcie urodzenia Franciszki (rok 1900) pojawia się wykreślony pracujący w Warszawie- Karol Filutowski, któremu nie rodzą się w parafii Lubania inne dzieci. Może to był prawdziwy ojciec?
Józefa Pisarska urodziła się w Lipnej w 1860 roku, jako nieślubna córka wyrobnicy Marianny Pisarskiej, która zmarła jako panna w 1885 roku w Lipnej.
Józefa zapisywana była jako robotnica i służąca, ale zazwyczaj określana była tylko jako niezamężna, bez podawania zawodu.
Córka Józefy- Barbara rodzi w 1901 w Lipnej nieślubnego syna- Władysława, ale już rok później wychodzi za mąż za Jakuba Papisa.
Józefa Pisarska wychodzi w wieku 44 lat za Ludwika Gałkowskiego z miejscowości Zuski (około 25 km od Lipnej), a więc może to on był ojcem dzieci?
Pierwszy raz spotkałem się z kobietą, która posiadałaby aż tyle nieślubnych dzieci. Jeszcze dziwniejsze jest, że po urodzeniu ostatniego dziecka wyszła za mąż. Raczej zabrała małe dzieci ze sobą, więc mąż chyba zapytał się z kim je miała? Zastanawia mnie też z czego się utrzymywała. Kilkoro dzieci na pewno dożyło dorosłości, bo pojawiają się ich śluby, więc musiała na czymś zarabiać, żeby je wykarmić. Jeżeli mieszkała cały czas w tej samej miejscowości, to chyba nie miała opinii jakiejś wioskowej nierządnicy?
Bardzo zastanawia mnie niecodzienna historia Józefy Pisarskiej, w której jest tyle niewiadomych. Co o tym myślicie? Spotkaliście w swoich genealogicznych poszukiwaniach podobną historię?
Pozdrawiam
Kacper Czerwiński
nie dotyczy to bezpośrednio mojej rodziny, ale podczas indeksacji Lubani natknąłem się na pewną kobietę, która urodziła aż 11 nieślubnych dzieci. Widziałem tutaj już rozważania na temat przyczyn urodzenia aż dwójki nieślubnych dzieci, a co dopiero jedenaściorga. Zastanawiałem się jaka mogła być tego przyczyna. Może Józefa pozostawała w jakimś związku bez ślubu? Albo każde dziecko było kogoś innego...
Dzieci Józefy Pisarskiej rodziły się w latach 1881-1902, wszystkie w Lipnej:
1. Marianna ur. 1881
2. Barbara ur. 1885 (wg aktu ślubu)
3. Józef ur. 1885 zm. 1885
4. Szczepan ur. 1887
5. Andrzej ur. 1888
6. Martwy syn ur. zm. 1891
7. Jakub ur. 1893 zm. 1893
8. Anna ur. 1893
9. Franciszek ur. 1894 zm. 1894 (wg aktu zgonu)
10. Franciszka ur. 1900
11. Zofia ur. 1902 zm. 1902
Link do indeksów narodzin dzieci Józefy z geneteki: http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... =&to_date=
W akcie urodzenia Franciszki (rok 1900) pojawia się wykreślony pracujący w Warszawie- Karol Filutowski, któremu nie rodzą się w parafii Lubania inne dzieci. Może to był prawdziwy ojciec?
Józefa Pisarska urodziła się w Lipnej w 1860 roku, jako nieślubna córka wyrobnicy Marianny Pisarskiej, która zmarła jako panna w 1885 roku w Lipnej.
Józefa zapisywana była jako robotnica i służąca, ale zazwyczaj określana była tylko jako niezamężna, bez podawania zawodu.
Córka Józefy- Barbara rodzi w 1901 w Lipnej nieślubnego syna- Władysława, ale już rok później wychodzi za mąż za Jakuba Papisa.
Józefa Pisarska wychodzi w wieku 44 lat za Ludwika Gałkowskiego z miejscowości Zuski (około 25 km od Lipnej), a więc może to on był ojcem dzieci?
Pierwszy raz spotkałem się z kobietą, która posiadałaby aż tyle nieślubnych dzieci. Jeszcze dziwniejsze jest, że po urodzeniu ostatniego dziecka wyszła za mąż. Raczej zabrała małe dzieci ze sobą, więc mąż chyba zapytał się z kim je miała? Zastanawia mnie też z czego się utrzymywała. Kilkoro dzieci na pewno dożyło dorosłości, bo pojawiają się ich śluby, więc musiała na czymś zarabiać, żeby je wykarmić. Jeżeli mieszkała cały czas w tej samej miejscowości, to chyba nie miała opinii jakiejś wioskowej nierządnicy?
Bardzo zastanawia mnie niecodzienna historia Józefy Pisarskiej, w której jest tyle niewiadomych. Co o tym myślicie? Spotkaliście w swoich genealogicznych poszukiwaniach podobną historię?
Pozdrawiam
Kacper Czerwiński