Metrykalny przekładaniec

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

Borchardt_Urszula

Sympatyk
Ekspert
Posty: 24
Rejestracja: pn 15 paź 2012, 19:03

Metrykalny przekładaniec

Post autor: Borchardt_Urszula »

Trafiłam na ciekawy przypadek zapisów metrykalnych tj. 2 akty urodzenia i akt zgonu tej samej osoby.

Trochę szczegółów, ułożonych chronologicznie wg. dat zgłoszenia zdarzenia:

Akt zgonu Raciążek nr 168 z 1900
27.12.1900/09.01.1901 o godz. 15:00 zgłoszono zgon w tym dniu o godzinie 06:00 dziecka mającego 3 dni

https://www.fotosik.pl/zdjecie/2bbd385f64dcc457

Akt urodzenia Raciążek nr 272 z 1900
28.12.1900/10.01.1901 o godz. 14:00 ojciec i 2 świadków (jeden z nich - jak wynika z tego aktu ojciec chrzestny dziecka - dzień wcześniej zgłaszał zgon tego dziecka) zgłosili urodzenie dziecka w dniu 25.12.1900/07.01.1901 o godz. 05:00. Dziecko ochrzczone zostało 26.12.1900/08.01.1901

https://www.fotosik.pl/zdjecie/779c202266ff8228

Akt urodzenia Raciążek nr 4 z 1901
02.01.1901/15.01.1901 o godz. 14:00 te same osoby ponownie zgłosiły urodzenie tego samego dziecka, dziecko zostało ponownie ochrzczone tego dnia.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/4372c3c631cb7a7b

Jedyna różnica w obu aktach urodzenia oprócz oczywiście dat zgłoszenia/chrztu to różne nazwiska matki chrzestnej dziecka.

Wszystkich 3 sakramentów udzielał ten sam ksiądz w tej samej parafii, wszystko działo się w ciągu jednego tygodnia, dlaczego więc pierwszy akt urodzenia zapisany jest później niż akt zgonu, dlaczego ponownie ochrzcił to samo dziecko?

Ciekawa jestem Waszych opinii co może być przyczyną takiego metrykalnego zamieszania

Urszula Borchardt
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Panowie zbyt radośnie świętowali Boże Narodzenie?
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Szczepaniak_Tomasz

Sympatyk
Mistrz
Posty: 218
Rejestracja: wt 30 sty 2007, 17:56

Post autor: Szczepaniak_Tomasz »

Jak dla mnie bliźniaki. Jeden zmarł, drugim zainteresowano się dopiero po pogrzebie brata. U moich przodków też były bliźniaczki - urodzenie zgłoszone razem a imiona Marianna i Mar(c)janna. Zmarły po kilku dniach.

Tomasz Szczepaniak
Awatar użytkownika
Jagielski

Sympatyk
Ekspert
Posty: 21
Rejestracja: sob 07 lut 2015, 00:39

Post autor: Jagielski »

W spisie z 1901 r. figuruje jako Ignacy. Teza o bliźniętach prawdopodobna.
Ryszard Jagielski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”