akt chrztu Szymona 1646.11.04 OK dziękuję

Tłumaczenia dokumentów napisanych w łacinie, proszę sprawdzić Jak napisać prośbę o tłumaczenie metryki

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

arjanek48

Sympatyk
Adept
Posty: 28
Rejestracja: pt 24 maja 2019, 18:11
Lokalizacja: Gdynia

akt chrztu Szymona 1646.11.04 OK dziękuję

Post autor: arjanek48 »

Witam,
proszę o tłumaczenie aktu chrztu Szymona pod data 1646.11.04
Z góry pięknie dziękuję
arjanek48

https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... at=1022692
Ostatnio zmieniony pt 30 sie 2019, 16:19 przez arjanek48, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

Mam nadzieję, że chodzi o akt, który przetłumaczyłem (bo nie jest to akt chrztu Szymona):

Roku jw., dnia 4 listopada — ja, Wawrzyniec Woźniczki, ple[ban] maluszyń[ski], ochrzciłem syna Szymonowi [!] Pud [?] z Łazowa, jego ślubnej żony Anna [!]; chrzestni: diakon x Maciej z Silpy i Marianna Polnikowa [?] z Łazowa.
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
arjanek48

Sympatyk
Adept
Posty: 28
Rejestracja: pt 24 maja 2019, 18:11
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: arjanek48 »

Dziękuję i proszę o wyjaśnienie jak odróżnić że to imię ojca a nie chrzczonego dziecka. czy w tym przypadku tylko po składni zdania?
Pozdrawiam i dziękuję
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

arjanek48 pisze:Dziękuję i proszę o wyjaśnienie jak odróżnić że to imię ojca a nie chrzczonego dziecka. czy w tym przypadku tylko po składni zdania?
Pozdrawiam i dziękuję
Na pewno nie po składni zdania, a przynajmniej nie w przypadku tego aktu, gdzie szwankuje odmiana przez przypadki (zamiast Simonis jest Simoni, zamiast Annae jest Anna). Trzeba zobaczyć, jak jest w sąsiednich aktach.
Imię dziecka (w bierniku) powinno być po słowach „ochrzciłem syna/córkę”, a przed imionami rodziców (w dopełniaczu). W drugim akcie chrztu z 4 XI widać, w którym miejscu dopisano imię dziecka (baptisavi filium Martinum generosi Nicolai — imię dziecka, Marcin, zostało nadpisane między „filium” a „generosi Nicolai”).
Porównując ten (wybrakowany) akt chrztu z 4 XI z innymi, widać, że wpisano dane rodziców, a nie wpisano imienia dziecka.
Że Szymon to nie może być imię dziecka, można się przekonać przez analogię z aktem chrztu z 3 XI, gdzie napisano „baptisavi filiam Mathiae Kaczmarzyk” (ochrzciłem córkę Macieja Kaczmarzyka). Tutaj też nie wpisano imienia dziecka (natomiast są dane rodziców) — a imię po „filiam” nie może być imieniem tego dziecka, bo Maciej to nie jest imię dla dziewczynki :D
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
arjanek48

Sympatyk
Adept
Posty: 28
Rejestracja: pt 24 maja 2019, 18:11
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: arjanek48 »

Jeszcze raz dziękuję za wyjaśnienie. W poprzednim akcie z 3 XI imię Mathia po filiam wyjaśniało sprawe więc zinterpretowałem poprawnie, natomiast przy 4 XI miałem już wątpliwości. W najstarszej księdze wiele aktów jest zapisane bardzo niedbale. Ksiądz nie podaje niektórych ważnych informacji jak data chrztu, imię dziecka, ojca lub matki, miejscowość itd. Często ksiądz pisze starannie a w następnych dniach (chyba mocno niedysponowany?) bazgrze nie do odczytania. Szwankuje odmiana i pisownia, wyrazy są poprzekręcane, Dlatego nie będąc łacinnikiem wolę wątpliwe przypadki konsultować z ekspertem niż błędnie indeksować.
Z poważaniem i podziękowaniem
arjanek48
Andrzej75

Sympatyk
Posty: 15141
Rejestracja: ndz 03 lip 2016, 00:25
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Andrzej75 »

arjanek48 pisze:W najstarszej księdze wiele aktów jest zapisane bardzo niedbale. Ksiądz nie podaje niektórych ważnych informacji jak data chrztu, imię dziecka, ojca lub matki, miejscowość itd. Często ksiądz pisze starannie a w następnych dniach (chyba mocno niedysponowany?) bazgrze nie do odczytania. Szwankuje odmiana i pisownia, wyrazy są poprzekręcane
Mam dokładnie takie same wrażenia — z tym że niekoniecznie uważam, żeby to sam ksiądz je spisywał: najczęściej to była rola bakałarza albo organisty. Jak zobaczyłem niektóre z tych aktów, to sobie w duchu pomyślałem: co za idiota je spisywał. Dlatego właśnie wątpię, że to ksiądz jest za nie odpowiedzialny, bo on chyba potrafiłby chociażby odmieniać imiona (np. z III deklinacji).
Pozdrawiam
Andrzej
PS. Na znak, że moje tłumaczenie zostało zaakceptowane, proszę edytować pierwszy post, dopisując w temacie – OK (dotyczy działu tłumaczeń).
https://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic-t-59525.phtml
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tłumaczenia - łacina”