Strona 1 z 1
Proszę o przetłumaczenie z rosyj. dwóch aktów.
: pn 26 kwie 2010, 08:45
autor: lit
Uprzejmię proszę o pomoc w tłumaczeniu aktów ż rosyjskiego.Za pomoc z góry serdecznie dziękuję -Jerzy Sewera z Łodzi. Oto linki do aktów:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b ... 2ddcf.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be0 ... 755a3.html
Proszę o przetłumaczenie z rosyj. dwóch aktów.
: pn 26 kwie 2010, 17:00
autor: Danecka
Witaj Jurku.
Nr. 6 Biernacice
Działo się we wsi Niewiesz dnia 23 Lutego/7 Marca 1873 roku o godzinie dwunastej po południu.
Stawili się: Piotr Lichawski owczarz, lat 29 mający, syn zmarłego, i Stanisław Dwernicki lat 32 w Biernacicach zamieszkali i oświadczyli, że dnia 21 Lutego/1 Marca bieżącego roku o godzinie trzeciej po południu w Biernacicach zmarł Michał Lichawski wdowiec lat 70, syn nieżyjących Jana Lichawskiego i jego żony Urszuli nie znanego nazwiska rodowego; urodzony tutaj, przy synu zamieszkały. Po naocznym przekonaniu się o zgonie Michała Lichawskiego Akt ten oświadczającym przeczytano przez Nas tylko podpisany został, dlatego że oświadczający są niepiśmienni.
Ks. Aleksander Mrozowski Utrzymujący Akta Stanu Cywilnego
Nr.3 Biernacice
Działo się we wsi [ brak nazwy] dnia 23 Stycznia / 4 Lutego 1872 roku o godzinie piątej po południu.
Stawili się: Piotr Lichawski ojciec zmarłej, owczarz lat 28 i Stanisław Dwernicki rolnik lat 32, oboje w Biernacicach zamieszkali i oświadczyli, że dnia 21 Stycznia/ 2 Lutego bieżącego roku o godzinie piątej po południu w Biernacicach zmarła Antonina Lichawska 10 miesięcy mająca, córka Piotra Lichawskiego i jego żony Józefy urodzonej Palczewska; urodzona w Biernacicach i tamże przy rodzicach zamieszkała.
Po naocznym przekonaniu się o zgonię Antoniny Lichawskiej Akt ten oświadczającym przeczytano przez Nas tylko podpisany został, dlatego że oświadcz jacy są niepiśmienni.
Ks. Aleksander Mrozowski Utrzymujący Akta Stanu Cywilnego
Pozdrowienia
Danuta
Proszę o przetłumaczenie z rosyj. dwóch aktów.
: śr 28 kwie 2010, 06:52
autor: lit
Danusiu serdecznie dziękuję -Jerzy z Łodzi.