Strona 1 z 1

prośba o tłumaczenie (łacina) Franciszek Meltzer zgon

: sob 24 lip 2010, 12:58
autor: Joanna_Januszewska
Witam,
mam ogromną prośbę o przetłumaczenie aktu zgonu mojego 4xpradziadka Franciszka Meltzera - zmarł on 22 marca 1823 roku Warszawie, był mężem Julianny, mieszkał wtedy na Szpitalnej 1353.
Udało mi się odczytać, że zmarł w szpitalu Dzieciątka Jezus.
Szczególnie chodzi mi o dwa ostatnie słowa "Comerterio Campytri.
Poza tym moje "tłumaczenie" pozostałej części to niestety bardziej domysły, bo nie znam łaciny.
Bardzo proszę o pomoc.
http://metryki.genealodzy.pl/ksiegi/59/9243/518/059.jpg

Joanna

prośba o tłumaczenie (łacina) Franciszek Meltzer zgon

: sob 24 lip 2010, 20:04
autor: Bozenna
Dom n° 1353 - ulica Szpitala
Dnia 22 marca 1823r.
Zmarl z goraczki, Franciszek Meltzer, lat 31, pozostawil zone Julianne i.... pewnie dzieci (nie moge rozszyfrowac jednego slowa).
Otrzymal ostatnie namaszczenia, pochowany na cmentarzu polnym (wiejskim ?).
Pozdrowienia
Bozenna

prośba o tłumaczenie (łacina) Franciszek Meltzer zgon

: sob 24 lip 2010, 20:09
autor: Joanna_Januszewska
Bardzo dziękuję za tłumaczenie. :k:

Joanna

prośba o tłumaczenie (łacina) Franciszek Meltzer zgon

: sob 24 lip 2010, 20:19
autor: akiraq
witam; tekst w księdze jest jak następuje: Franciscus Meltzer relictae Juliannae maritus munitus Sacr(amentis) in Hospitale Infantis Jesu sepultus in Coemeterio Campestri. co się tłumaczy: Franciszek Meltzer, mąż pozostałej Julianny, umocniony Sakramentami, (umarł) w szpitalu Dzieciątka Jezus, pochowany na cmentarzu polowym. w rubryce obok wpisany po polsku powód zgonu - gorączka. Cmentarzem Polowym nazywano wówczas Cmentarz Świętokrzyski, dziś tylko pusty teren wokół kościoła św.Piotra i Pawła. Porównaj artykuł o cmentarzach warszawskich http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedz ... 143&nr=109
pozdrawiam serdecznie
robert

prośba o tłumaczenie (łacina) Franciszek Meltzer zgon

: sob 24 lip 2010, 21:08
autor: Joanna_Januszewska
Robercie,
wielkie dzięki za tłumaczenie i artykuł o warszawskich cmentarzach. Teraz wiem znacznie więcej.
Joanna :D