Strona 1 z 2
Ceny nieruchomości 1945-1990
: pt 04 gru 2020, 15:51
autor: Himalaya
Może ktoś ma sprawdzone źródło, naprowadzi mnie w dobrym kierunku? Jestem zainteresowany cenami nieruchomości w PRL. Takimi dla zwykłych ludzi. Jakie były ceny transakcyjne domów, gruntów rolnych?
: pt 04 gru 2020, 16:10
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Przez większość tego okresy brak wolnego obrotu, więc 'takie dla zwykłych ludzi' praktycznie nie istniały.
Ale fragmentarycznie, w segmentach. może coś możnaby poszukać:)
tylko może nie do jednego kotła, do jednej kwerendy "odstępne za służbowe", 'najem krótkoterminowy pokoju', "nabycie prawa do zamieszkiwania w spółdzielczym lokatorskim" "PUMA" i rozliczenie kilku hektarów przekazanych za emeryturę?;)
: pt 04 gru 2020, 16:36
autor: Himalaya
Tutaj jest trochę statystyk:
http://www.swiatnieruchomosci.uek.krako ... /63_04.pdf
Można wydedukować, że skarb państwa / gminy sprzedawały ziemię zwykłym ludziom. Oczywiście dużo jest też o transakcjach pozarynkowych. Jednak nie ma żadnych cen. Chciałbym przynajmniej orientacyjnie oszacować jakiego rzędu to były kwoty. Co było bardziej wartościowe, FSO Syrena, czy działka?

: pt 04 gru 2020, 16:41
autor: Sroczyński_Włodzimierz
tzn tzw działka pracownicza / ogródki działkowe " odstępne" "altanka" plus nasadzenia?
a gdzie? w centrum dużego miasta czy 15 kilometrów za powiatowym?:)
: pt 04 gru 2020, 16:44
autor: Himalaya
A obojętnie. Jakiekolwiek źródło dające kilka cen. Na razie nie mam nic, więc dla mnie każdy strzęp będzie postępem.
: pt 04 gru 2020, 16:48
autor: Sroczyński_Włodzimierz
to szara strefa
ogródki działkowe nie były własnością
a były na tych 300-500 m2 czasem szopy, a czasem murowane podpiwniczone dwukondygnacyjne domy po 110 m z mediami
kilkaset dolarów bez willi, ale z czymś w czym ludzie latem mieszkali
: pt 04 gru 2020, 19:47
autor: Krystyna.waw
Himalaya pisze:każdy strzęp będzie postępem.
Strzępek masz tutaj - kupno za bony
https://forsal.pl/artykuly/805434,25-la ... acamy.html
W PRL prawdziwą walutą były znajomości, dojścia i układy. Nieco mnie ważną dolary. Złotówka stała daleko w tej kolejce.
Z innego tekstu o głodzie mieszkań: Dochód zasadniczo nie różnicował zasięgu kłopotów mieszkaniowych; był to efekt działania zasad obowiązującej wówczas polityki mieszkaniowej: na rynku kontrolowanym przez państwo większą siłę nabywczą miał „przydział na mieszkanie” niż gotówka.
: pt 04 gru 2020, 21:07
autor: magda_lena
W 1958 roku rodzice mojej teściowej kupili (cytuję) " nieruchomość składającą się z działek gruntowych (tu numery działek), według rejestru gruntów mającą powierzchnię 11 arów 40 metrów kwadratowych" za 6 tys 500 zł.
Kupili tę działkę od osoby prywatnej, która to, z kolei, dostała ją w spadku.
"Nieruchomość", czyli działka, była częściowo budowlana (niezabudowana), częściowo rolna (tak pół na pół) i na tamte czasy fajnie położona.
Nie wiem czy o takie źródło Ci, Marku chodzi, ale jest to źródło sprawdzone

gdyż dane odpisałam z wypisu aktu notarialnego z tegoż 1958 roku.
Obrzeża (wówczas) miasta powiatowego, później wojewódzkiego, obecnie znów powiatowego, południowy wschód Polski.
: pt 04 gru 2020, 21:24
autor: kat_pas
Ceny domów/ mieszkań/ działek ( 1977 rok ) były podobne do tych z przed dwóch lat, zarobki przeciętne też.
Oczywiście odchylenia obecnie są większe ze względu na region. Dziś Warszawa i jej bliskie okolice zwiększają cenę co najmniej dwukrotnie. Dawniej aż takich różnic nie było.
: pt 04 gru 2020, 21:36
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Tylko "kiedyś" (także w tym 1977) mieszkanie własnościowe (wliczając w to tzw własność spółdzielczą) to może 5% zasobu. I te prawdziwie własnościowe kosztowały więcej (relatywnie do wynagrodzeń), znacznie więcej 10 i więcej średnich wynagrodzeń za metr (wtedy BHZ Lokum nie PUMA ) - to lata 70 jak najbardziej:)
Okres długi, więc niejednolity. Ale się upierać będę, że trudno mówić o cenach, jeśli zbywanie i nabywanie reglamentowane, uwarunkowane od wielu rzeczy. "Własne" "kupione" to pojęcie bardzo na wyrost używane. Ale przed wojną (II

też:)
: pt 04 gru 2020, 22:03
autor: kat_pas
Przykład mieszkanie 64 m2 to koszt 360 tys. zł to nie 5% tylko pełna cena.
: pt 04 gru 2020, 22:11
autor: Sroczyński_Włodzimierz
Tak wszedł i kupił w 1977 64m2 za wpłacone w tym samym miesiącu 113 pensji..tia:)
i to kupił tzn nie wpłacił i zamieszkał, ale własność z dysponowaniem (no o gruncie nie mówię, bo oczywiste, że nie)
przyszedł, wpłacił i odebrał klucze, po czym mógł sprzedać za miesiąc to raczej minimum 150 USD za metr
a to ciut więcej niż 360 000 za 64m, no może nie kosmos, ale parę razy więcej (przy czym te 150 to z dolnych widełek)
: pt 04 gru 2020, 22:28
autor: kat_pas
Nie sprzedał a mieszkał do dziś z własnością w gruncie.
: pt 04 gru 2020, 22:32
autor: Sroczyński_Włodzimierz
gdzieś było "sprzedał"?
: pt 04 gru 2020, 22:37
autor: kat_pas
A właśnie, że nie:)