Zaginął na Białorusi

Tablica ogłoszeń, pomoc w poszukiwaniu osób i rodzin; Poszukuję NazwiskaMoje konto” - „Moje nazwiska ” ; w tytule tematu proszę napisać "nazwisko i imię" lub "nazwiska i imiona" poszukiwanych osób, rodzin

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

aleksey
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 mar 2021, 09:33

Zaginął na Białorusi

Post autor: aleksey »

Dzień dobry panowie. Pomóż mi znaleźć krewnych mojego pradziadka. niewiele informacji. mój pradziadek Franciszek z 1898 r. brał udział w wojnie sowiecko-Polskiej, pod Tula został ranny, leżał w szpitalu, po czym jakoś nie mógł wrócić do Polski, na Białorusi pozostał na farmie, ożenił się, założył własną rodzinę. Tu nadano mu nazwisko Wozik(mówił z polskim akcentem). Nie mógł już skontaktować się z rodziną, korespondencja była zabroniona. Jego ojciec nazywał się Anton, matka Agata, siostra Wanda, byli jeszcze bracia, imiona nie są znane. W Polsce mieszkał gdzieś na granicy, z jego słów w dzieciństwie wszedł na dach, aby zobaczyć, jak Niemcy mieszkają za rzeką.Są jego zdjęcia.(pisał z pomocą tłumacza)
Awatar użytkownika
Łucja

Sympatyk
Posty: 1865
Rejestracja: sob 05 maja 2007, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

zaginął na Białorusi

Post autor: Łucja »

Pradziadek Franciszek ur. 1898 r., syn Antoniego i Agaty, miał siostrę Wandę. Mieszkał gdzieś przy granicy z zaborem pruskim? Czyli nie znasz jego nazwiska, tak?

Łucja
aleksey
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 mar 2021, 09:33

zaginął na Białorusi

Post autor: aleksey »

Nazwisko - Wozik. napisałem, jak brzmi po rosyjsku. Po polsku być może będzie pisane inaczej. dlatego nie mogę wyszukiwać według nazwiska, w Związku Radzieckim nazwiska były zapisywane słowami, czasami zmieniane jako wygodniejsze
Awatar użytkownika
Łucja

Sympatyk
Posty: 1865
Rejestracja: sob 05 maja 2007, 21:06
Lokalizacja: Warszawa

zaginął na Białorusi

Post autor: Łucja »

Wozik to może być np. Wąsik, bardzo popularne w Polsce nazwisko. Na Facebook-u można wstawić zdjęcia, znajdź grupy genealodzy.pl i wstaw może. Granica z zaborem pruskim była długa, też z austriackim, ale jest to podpowiedź ważna. Tyle, że mógł mieszkać przy granicy, a urodzić się gdzie indziej. A jak się żenił na Białorusi to nie musiał powiedzieć gdzie się urodził? Masz metrykę jego ślubu?
Ja pomyślałam o Sosnowcu, gdzie jest nazwisko Wąsik, ale Franciszka nie ma (w genetece). Imię matki Agata jest rzadkim imieniem, po tym można odszukać. Także imię siostry Wanda jest rzadkie. Natomiast imiona Antoni i Franciszek są częste.

W bazie żołnierzy, wstukałam nazwisko Woźniak (trzeba różnych podobnych szukać), dla linku podaję: https://wbh.wp.mil.pl/pl/skanywyszukiwa ... =%2B#wynik, a jest też jeden Wozik: https://wbh.wp.mil.pl/pl/skanywyszukiwa ... =%2B#wynik

W Polsce jest nazwisko Wozik, w genetece: https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... pol&exac=1

.

A obecnie kilka osób w Polsce nosi nazwisko Wozik, m.in. Katowice: https://nazwiska-polskie.pl/Wozik.
Na Facebook jest osoba o tym nazwisku, z Sosnowca. Ta historia o Niemcach po drugiej stronie rzeki kojarzy mi się z Sosnowcem. To miasto położone przed I wojną światową w zaborze rosyjskim, przy granicy z zaborem pruskim i zaborem austriackim, granica 3 zaborów, wyjątkowe i znane miejsce. Jak coś takiego Franciszek opowiadał może to dotyczyć Sosnowca (albo innego miasta w okolicy).
.
Franciszek Wozik mógł brać udział w I wojnie światowej w armii rosyjskiej (Polacy byli w armiach zaborców). A po wojnie może brał udział w wojnie domowej w Rosji, może armia Denikina albo armia czerwona? Te 2 armie stoczyły jesienią 1919 r. bitwę pod Tułą, która była przegraną Denikina. Tam mógł być ranny. Polacy w swojej wojnie z Rosją (toczyła się równolegle) w tym czasie zawiesili walki na froncie wojny z Rosją, stali nad Berezyną, czyli trochę daleko od Tuły.
Gdyby nazwisko Wozik i Tuła (jako miejsce bitwy) były dobrze zapamiętane to całkiem możliwa historia.

Pozdrawiam

Łucja
Ostatnio zmieniony ndz 07 mar 2021, 20:44 przez Łucja, łącznie zmieniany 6 razy.
aleksey
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 mar 2021, 09:33

zaginął na Białorusi

Post autor: aleksey »

niestety nie ma dokumentów, ale dzięki za podpowiedź, spróbuję przejść do archiwum
jamiolkowski_jerzy

Sympatyk
Adept
Posty: 3178
Rejestracja: śr 28 kwie 2010, 19:24

zaginął na Białorusi

Post autor: jamiolkowski_jerzy »

Rodzinna historię warto elementarnie uporządkować. Czy aby na pewno był ranny pod Tułą (tę sławną z samowarów , niedaleko Moskwy) . Jeśli tak to nie mogła to być wojna polska sowiecka.
Czy wiadomo jak z tej Tuły trafił do owej „farmy” . Rozumiem, że do jakiegoś kołchozu czy sowchozu na sowieckiej Białorusi. Czy wiadomo jak nazywała się miejscowość gdzie była ta „farma”? .
To trzeba samemu ustalić i szukać tam w ZAGsie dokumentów ślubu, meldunkowych i innych. Bez tego jakiekolwiek poszukiwania nie mają sensu.
aleksey
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 mar 2021, 09:33

zaginął na Białorusi

Post autor: aleksey »

dawno nie było pradziadka, historię tworzę na podstawie wspomnień jego wnuków, mają już 60 lat...dlatego informacje są takie.
Awatar użytkownika
Dławichowski

Członek PTG
Ekspert
Posty: 1042
Rejestracja: ndz 24 wrz 2006, 16:58
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

zaginął na Białorusi

Post autor: Dławichowski »

Dzień dobry!
A wnukowie nie mają żadnych starych papierów. zdjęć (a kto to jest ?). Niech opowiedzą o jakimś przedmiocie z tamtych lat. Nagrywaj na dyktafon w postaci pen driva. Nie wiadomo, która z pozornych opowieści o tym, czy o tamtym > nie popchnie Twoich poszukiwań na nowe tory, gdy staniesz w "martwym punkcie". Łap chwile, doradza:
Krzycho z Koszalina
aleksey
Posty: 6
Rejestracja: ndz 07 mar 2021, 09:33

zaginął na Białorusi

Post autor: aleksey »

Dławichowski pisze:Dzień dobry!
A wnukowie nie mają żadnych starych papierów. zdjęć (a kto to jest ?). Niech opowiedzą o jakimś przedmiocie z tamtych lat. Nagrywaj na dyktafon w postaci pen driva. Nie wiadomo, która z pozornych opowieści o tym, czy o tamtym > nie popchnie Twoich poszukiwań na nowe tory, gdy staniesz w "martwym punkcie". Łap chwile, doradza:
Krzycho z Koszalina
Bardzo dziękuję wszystkim za rady i pomoc, trochę zebrałem informacje, okazało się, że według wspomnień mojej babci jej ojciec Franciszek mieszkał niedaleko Krakowa, a po drugiej stronie rzeki mieszkali Niemcy.Również swoje nazwisko pradeta wymawiał zgodnie z Waziak. Z Pomocą Łucji na stronie https://wbh.wp.mil.pl znajduje się zapis Woźniak Franciszek Antoni 1898 Kamień VIII.802.619.11602, w którym wskazano miejsce urodzenia. Na mapie Polski przejrzałem tę wieś nad Wisła, a także obejrzałem stare mapy, na których widać, że granica Polski z Austro Węgrami przebiegała wzdłuż niej.
Archiwum radzieckie w miejscu, w którym mieszkał pradziadek, zaczęło prowadzić od 1940, więc nie możemy znaleźć informacji o małżeństwie. Powiedz mi, jak dowiedzieć się, czy w wiosce kamień byli ludzie o takim lub zgodnym nazwisku.
Woźniak(albo trochę inaczej) Franciszek Antoni 1898. Jego ojciec nazywał się Anton, matka Agata, siostra Wanda, byli jeszcze bracia, imiona nie są znane
kocurek

Sympatyk
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 sty 2015, 20:54

zaginął na Białorusi

Post autor: kocurek »

Coś tu chyba nie pasuje, bo granica Polski z Austrią pod Kamieniem (Kamień, gm. Czernichów, pow. krakowski) była tylko w latach 1772-1795. Po III rozbiorze Kamień był w Austrii do 1918 r. (jedynie w latach 1809-1815 w Księstwie Warszawskim). Tak więc to nie ten Kamień którego szukasz lub wersja opowieści w rodzinie coś szwankuje, bo Woźniak Fr. ur. w 1898 r. wg CAW był z Kamienia ale chyba nie tego pod Krakowem, bo w 1898 r. nie było tam żadnej granicy ros-austr. Granica była jakieś 60-70 km na płn. w okolicy Olkusza i Modlnicy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poszukuję osób, rodzin”