Użycie aktu urodzenia należącego do kogoś innego?
: wt 13 kwie 2021, 15:09
Witam,
Znowu proszę o świeże spojrzenie na dziwną sytuację na którą się natknąłem. A mianowicie jeden z moich przodków Tomasz Graczykowski w swoim pierwszym ślubie w 1839 -
akt 20 -
https://szukajwarchiwach.pl/54/751/0/6. ... WZp1b3SABA
- podał że jego rodzicami byli Franciszek i nieżyjąca już Krystyna, a on był urodzony w Goli
Jednak w jego drugim akcie ślubu z 1862, jako rodzice są wymienione kompletnie inne osoby - Bartłomiej i Apolonia Frydrych, co ciekawe jednak miejsce urodzenia to par. Chotów, leżąca blisko Goli
akt 23 - https://szukajwarchiwach.pl/53/3664/0/- ... rxaAHfEGzg
W drugiej parafii dostępne są dowody do małżeństw, których skan zamówiłem, ale to i tak nie rozwiąże problemu podania 2 różnych par rodziców przez tę samą osobę (co do tego mam pewność).
Krótki research w parafii Chotów pokazuje że nazwisko Graczyk było obocznością nazwiska Woszczyk. Co ciekawe w tej parafii mieszkało zarówno małżeństwo Bartłomieja i Apolonii jak i Franciszka i Krystyny. A nawet Franciszkowi i Krystynie urodził się syn Tomasz. Tylko jest jeden problem. Ten Tomasz poślubił jakąś Cecylię i w 1842 zmarł. Tak więc moja teoria jest następująca - w ślubie z 1839 z parafii Chotów ktoś przez nieuwagę wydał złą metrykę, dot. osoby już żonatej. A prawdziwymi rodzicami Tomasza byli ci którzy byli podani w drugim akcie - Bartłomiej i Apolonia.
Co o tym sądzicie? Spotkaliście się z taką sytuacją?
Pozdrawiam Jerzy
Znowu proszę o świeże spojrzenie na dziwną sytuację na którą się natknąłem. A mianowicie jeden z moich przodków Tomasz Graczykowski w swoim pierwszym ślubie w 1839 -
akt 20 -
https://szukajwarchiwach.pl/54/751/0/6. ... WZp1b3SABA
- podał że jego rodzicami byli Franciszek i nieżyjąca już Krystyna, a on był urodzony w Goli
Jednak w jego drugim akcie ślubu z 1862, jako rodzice są wymienione kompletnie inne osoby - Bartłomiej i Apolonia Frydrych, co ciekawe jednak miejsce urodzenia to par. Chotów, leżąca blisko Goli
akt 23 - https://szukajwarchiwach.pl/53/3664/0/- ... rxaAHfEGzg
W drugiej parafii dostępne są dowody do małżeństw, których skan zamówiłem, ale to i tak nie rozwiąże problemu podania 2 różnych par rodziców przez tę samą osobę (co do tego mam pewność).
Krótki research w parafii Chotów pokazuje że nazwisko Graczyk było obocznością nazwiska Woszczyk. Co ciekawe w tej parafii mieszkało zarówno małżeństwo Bartłomieja i Apolonii jak i Franciszka i Krystyny. A nawet Franciszkowi i Krystynie urodził się syn Tomasz. Tylko jest jeden problem. Ten Tomasz poślubił jakąś Cecylię i w 1842 zmarł. Tak więc moja teoria jest następująca - w ślubie z 1839 z parafii Chotów ktoś przez nieuwagę wydał złą metrykę, dot. osoby już żonatej. A prawdziwymi rodzicami Tomasza byli ci którzy byli podani w drugim akcie - Bartłomiej i Apolonia.
Co o tym sądzicie? Spotkaliście się z taką sytuacją?
Pozdrawiam Jerzy