Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Wszystkie sprawy związane z naszą pasją, w tym: FAQ - często zadawane pytania

Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie

RenataRyskala

Sympatyk
Posty: 18
Rejestracja: czw 01 cze 2023, 18:11

Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: RenataRyskala »

Dzień dobry,

Chciałam podzielić się z Państwem niezwykle pozytywnym, jeśli można w ogóle określić to takim mianem, doświadczeniem genealogicznym.
Moja babcia Józia (urodzona w 1932) roku ma dziś 91 lat i jak na swój wiek całkiem dobrze się trzyma. Niestety, wojna nie oszczędziła i jej rodziny.
Babcia miała 8 lat, kiedy jej ukochany tata Jan został wysłany na przymusowe roboty do Niemiec (a może zgłosił się sam, chcąc zapewnić rodzinie lepszy byt, kto wie). W marcu 1940 roku trafił on do małej miejscowości pod Stuttgartem w Badenii-Wirtembergii, gdzie niestety trzy miesiące później zmarł w lokalnym szpitalu.
Oficjalna wersja, zapisana zresztą w jego akcie zgonu, jest taka, iż zmarł z powodu astmy. Dziwnym trafem jak wyjeżdżał to miał 36 lat i cieszył się świetnym zdrowiem ;) W sąsiednich miejscowościach pracowali jego dwaj koledzy, którzy wrócili po wojnie w naszej rodzinne strony (Małopolska, okolice Krakowa) i powiedzieli, że prawda wyglądała zgoła inaczej:
Mój pradziadek zajmował się wikliniarstwem, nie był rolnikiem i nie był przyzwyczajony do ciężkiej pracy na roli, nie umiał doić krów. Pracował na gospodarstwie u starego kawalera baora, który nie traktował Polaków zbyt dobrze. Pradziadek postanowił uciec, ukrył się na kilka dni u swoich kolegów, jednak nie chciał narażać ich na niebezpieczeństwo. Poradzili mu, żeby udał się do... I tu nie jestem pewna, babcia określa ich po niemiecku, ja tego języka nie znam. Może chodziło o policję, straż? W każdym razie mówiono, że mogli oni, kimkolwiek byli, przenieść pracownika na inne gospodarstwo. Niestety, pradziadek spóźnił się, bo gdy dotarł na miejsce, baor już zgłosił jego ucieczkę. Na miejscu Jan został dotkliwie pobity, odesłany do baora, który już tylko mu "poprawił".
Po kilku dniach koledzy udali się do Jana zaniepokojeni tym, że się nie odzywa. Mówili, że leżał pobity i posiniaczony w stodole, ciężko oddychał. Zanieśli go na plecach do szpitala, gdzie niestety zmarł w czerwcu 1940 roku.
Do mojej prababci, a żony Jana, Niemcy nie wysłali żadnych dokumentów. Dopiero już po wojnie, kiedy nalegała i męczyła ich listami, wysłali jej akt zgonu jej męża. Nic więcej.

Babcia Józia przez 83 lata nie wiedziała, czy w ogóle, a jeśli tak, to gdzie jest pochowany jej tata.

W maju tego roku udało mi się znaleźć stronę internetową pewnego Polaka, który od 30 lat mieszka w Badenii-Wirtembergii i hobbystycznie, w wolnym czasie, gdyż na stronę polską liczyć nie może, jeździ po cmentarzach i robi zdjęcia grobów Polaków, indeksuje je i pozostaje w stałym kontakcie z polskim konsulatem, wykłócą się też z niemieckimi gminami, które do polskich grobów nie mają najmniejszego nawet szacunku, jak się okazuje. Tam znalazłam grób Jana.

W każdym razie tydzień temu mojej rodzinie udało się wynająć busa i pojechać do Niemiec. Odwiedziliśmy grób pradziadka. Nie jestem w stanie opisać wzruszenia mojej babci, która zapewne pierwszy i ostatni raz w swoim życiu miała możliwość pomodlić się nad mogiłą swojego ukochanego ojca. 91-letnia kobieta, matka 11 dzieci, jechała 13 godzin w jedną stronę i ani razu się nie poskarżyła. Zapaliła znicz, położyła wieniec i polską flagę...

Piękne uczucie, mimo tragicznej historii rodzinnej, jakich przecież wiele.

Udało się nam spotkać z burmistrzem miasteczka, który zobowiązał się przygotować metalową tabliczkę z poprawnymi danymi (w nazwisku była literówka, a w dacie urodzenia podany dzień później niż Jan się urodził). Porozmawialiśmy również z panem Piotrem, któremu już zawsze będziemy dozgonnie wdzięczni.

Warto więc szukać, zadawać pytania, korzystać z pomocy i samemu jej udzielać. Kto wie, może kiedyś uda się odkryć tajemnice.

Pozdrawiam

Renata
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

* Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

O ile wiem, to dla wielu osób, zapalenie znicza na odnalezionym grobie odnalezionego członka rodziny jest zwieńczeniem poszukiwań. Większość z nas ma szczęście, że najbliżsi są pochowani w znanych miejscach. Nie zawsze w pełni, do końca identyfikowalnych co do metra i oznaczonych, ale znanych. Tym, którzy nadal szukają życzę powodzenia.

Zginął w 1940 i grób istnieje, więc chyba nie do końca "nie mają najmniejszego nawet szacunku" w tym przypadku.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
RenataRyskala

Sympatyk
Posty: 18
Rejestracja: czw 01 cze 2023, 18:11

Re: Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: RenataRyskala »

Sroczyński_Włodzimierz pisze:O ile wiem, to dla wielu osób, zapalenie znicza na odnalezionym grobie odnalezionego członka rodziny jest zwieńczeniem poszukiwań. Większość z nas ma szczęście, że najbliżsi są pochowani w znanych miejscach. Nie zawsze w pełni, do końca identyfikowalnych co do metra i oznaczonych, ale znanych. Tym, którzy nadal szukają życzę powodzenia.

Zginął w 1940 i grób istnieje, więc chyba nie do końca "nie mają najmniejszego nawet szacunku" w tym przypadku.
To raczej cud niż okazanie szacunku. Drugi grób Polaka na tym cmentarzu został już dawno zrównany z ziemią. Pan Piotr, który jeździ po cmentarzach tylko w regionie Badenii-Wirtembergii twierdzi, że na odnalezionych przez niego 5 000 zachowało się może kilka setek, jeśli w ogóle.

Pozdrawiam

Renata
Awatar użytkownika
pdanielak

Sympatyk
Posty: 411
Rejestracja: wt 18 wrz 2018, 10:45
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: pdanielak »

Gratuluje.

baor to pewnie niemiecki bauer - a polski rolnik, chlop


Piotr
Awatar użytkownika
Krystyna.waw

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 5525
Rejestracja: czw 28 kwie 2016, 17:09

Post autor: Krystyna.waw »

Super sprawa, Renato!
W tym miesiącu płakałam razem z leciwą kuzynką nad odnalezionym aktem zgonu jej przodka. Grób nie istnieje, ale informacja kiedy i gdzie zmarł jest dla niej bezcenna.
Ostatnio zmieniony wt 29 sie 2023, 18:52 przez Krystyna.waw, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystyna
*** Szarlip, Zakępscy, Kowszewicz, Broczkowscy - tych nazwisk szukam.
Awatar użytkownika
Łukaszek_Mlonek

Sympatyk
Posty: 1121
Rejestracja: śr 22 lut 2023, 09:22
Lokalizacja: Galicja

Re: Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: Łukaszek_Mlonek »

Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią, którą przeczytałam z wielkim wzruszeniem.
Czy wystawili Ci rachunek za istnienie grobu?
W Polsce rachunek i to wstecz za kilkadziesiąt lat...

Pozdrawiam - Lanka
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Bez przesady. Nie chciałem by to w tę stronę poszło, ale porównujmy(jeśli musimy) porównywalne.
W Polsce co najmniej od 1933 jest ustawowe pojęcie grób wojenny. Obecnie obowiązująca definicja w zakresie osób cywilnych obejmuje m.in. pojedyncze (nie rodzinne) groby ofiar, które straciły życie na skutek represji po 1 września 1939. I koszty budowy, utrzymania (w tym remontów) nie tylko cmentarzy, ale także pojedynczych grobów ponosi Skarb Państwa. Kwestia papierologii, ale raczej z zasady żaden grób na terenie RP Polaka (rozumianego jako obywatela II RP) zabitego "na robotach", skierowanego przez niemiecki urząd pracy po 1 września 1939 nie będzie fakturowany na rodzinę ( wstecznie czy bieżąco) . Tak mi się zdaje.
Są obszary szarości i niedopowiedzeń (np przed 1 września obywatele polscy byli zabijani w ramach przygotowań do wojny), coś pozostaje do udowodnienia, nie działa z automatu (i może dobrze), ale nie sądzę by jakiś cmentarz (obojętnie komunalny czy parafialny) żądał uregulowania jakichś wyimaginowanych rachunków za grób polskiego robotnika przymusowego zabitego pod Wrocławiem, Szczecinem, Olsztynem.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
Łukaszek_Mlonek

Sympatyk
Posty: 1121
Rejestracja: śr 22 lut 2023, 09:22
Lokalizacja: Galicja

Re: Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: Łukaszek_Mlonek »

Ale jak delikwent złożył swe szczątki kilka lat po wojnie.
A prawie stuletnia córka go teraz znalazła...
To już można?
Niestety z doświadczenia.
Pozdrawiam - Lanka

Żądasz przekładu z obcego języka - napisz wszystko co już wiesz i co jest w indeksach
Jak skutecznie napisać prośbę o tłumaczenie
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Nie wiem. Pewnie wymaga zbadania. Nie wypowiadam się. Podobnie jak o większości przypadków w Niemczech nie pisałem, tylko tym jednym konkretnym opisanym - że nie świadczy o braku szacunku.
Jeśli bardzo nietypowy, przeczący okolicznym zachowaniom - to może kogoś sumienie ruszyło i ruszało po wojnie (sprawcę ? rodzinie sprawcy/sprawców? świadka historii). To już palcem na wodzie.
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Awatar użytkownika
piotr_nojszewski

Sympatyk
Nowicjusz
Posty: 1666
Rejestracja: ndz 21 kwie 2013, 01:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: piotr_nojszewski »

Ciekawa historia.
Zmotywowała mnie, żeby jednak pojechac do cmentarza przy dawnym obozie koncentracyjnym Ebensee, podobozie Mathausen.
Warto podac adres tej strony. Czy to ta strona?
https://ostoja-miejscapamieci.pl/wpis-z-dnia-27082023
Jest też inicjatywa Polskie Groby
https://www.polskiegroby.pl/

Co do grobów. W Polsce nie koniecznie jest dobrze. Poświeciłem włąśnie nieco czasu na poszukiwanie grobów w okolicach Łodzi. W jednym wypadku nie udaje się nawet pierwotnego katolickiego cmentarza ustalić dla parafii o wielowiekowej historii (ale moze to brak wiedzy mojej i spotkanych lokalsów) a cmentarz ewangelicki jest cieniem samego siebie.

Likwidacje grobów to raczej standard w Polsce. Nawet grobów o walorach nazwijmy to historyczno-estetycznych. I moim zdaniem nikt nie sprawdza, czy ktos był ofiarą wojny czy poprostu zmarł. Nikt też na masową skalę nie uznaje grobowców za zabytki. Wiec się spokojnie rozpadają.
pozdrawiam
Piotr
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Post autor: Lakiluk »

Słusznie została poruszona sprawa grobu - jaki jest jego status prawny. Bo to, że teraz tam stoi, to nie znaczy, że jutro będzie tam stał.

[...] * Moderacja patrz Regulamin I.3.i. https://genealodzy.pl/ptg-op-regulamin.phtml#I.3
Łukasz
RenataRyskala

Sympatyk
Posty: 18
Rejestracja: czw 01 cze 2023, 18:11

Post autor: RenataRyskala »

Lakiluk pisze:Słusznie została poruszona sprawa grobu - jaki jest jego status prawny. Bo to, że teraz tam stoi, to nie znaczy, że jutro będzie tam stał.

Bo jeśli autorka tak się chwali jak to odnalazła grób, a jednocześnie nie zadbała o jego los, to to trąci pretensjonalnością.
Proszę sobie wyobrazić, że cała moja rodzina o grób zadbała. Jest on wpisany na listę grobów chronionych.

Czy już można mnie uznać za nietrącącą pretensjonalnością i chwalącą się, czy jeszcze nie?

Szczerze mówiąc, w poście chciałam skupić się na emocjach, jakie w członkach mojej rodziny i mnie obudziła podróż, ale widzę, że nie powinnam była opowiadać tej historii.

Pozdrawiam

Renata
Sroczyński_Włodzimierz

Członek PTG
Nowicjusz
Posty: 35480
Rejestracja: czw 09 paź 2008, 09:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sroczyński_Włodzimierz »

Powinnaś.
A drobne nieprzyjemności niech tego nie zmienią:)
Bez PW. Korespondencja poprzez maila:
https://genealodzy.pl/index.php?module= ... 3odzimierz
Marek70

Sympatyk
Ekspert
Posty: 13536
Rejestracja: wt 22 mar 2016, 14:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marek70 »

Renato,
Według mnie bardzo dobrze zrobiłaś, że opowiedziałaś historię Twojego pradziadka. I nie przejmuj się niektórymi wpisami. Są tacy, co nie zrozumieją tego, co czułyście Ty i Twoja babcia :)
Pozdrawiam
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
Lakiluk

Sympatyk
Posty: 1198
Rejestracja: ndz 11 lip 2021, 21:31

Odnaleziony grób pradziadka w Niemczech

Post autor: Lakiluk »

interesuje mnie stany faktyczny, który może posłużyć za pomoc innym.

Skoro zadbała twoja rodzina o to, to napisz co zrobiła? Co to za cmentarz. Kim jest osoba, która fotografuje groby, etc.

[...] * Moderacja patrz Regulamin I.3.i. https://genealodzy.pl/ptg-op-regulamin.phtml#I.3
Łukasz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ja i Genealogia, wymiana doświadczeń”