Działo się we wsi Pałuki, w parafialnej kancelarii administratora parafii Pałuki, trzeciego/ piętnastego dnia listopada tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego czwartego roku o godzinie pierwszej po południu.
Przede mną, administratorem parafii Pałuki, utrzymującym akta stanu cywilnego, stawił się tegoż dnia Wincenty Kaczorek, służący mieszkający we wsi Kołaczkowo i oświadczył, że zamierzając wstąpić w związek małżeński z Franciszką Dąbrowską, zobowiązany jest przedstawić swoje świadectwo urodzenia, ale z nieznanych mu przyczyn, akt jego urodzenia i ochrzczenia nie został wpisany w księgi stanu cywilnego, i dlatego nie jest on w stanie takich dokumentów przedstawić; wobec tego w oparciu o przepis artykułu 54 Ustawy o Małżeństwie domaga się sporządzenia aktu mogącego zastąpić świadectwo urodzenia przy zawieraniu małżeństwa; w tym celu przedstawia dwóch świadków, dobrze nam znanych: Macieja Kaczorka włościanina rolnika ze wsi Kołaczkowo, lat 78 mającego i Franciszka Nierodzika sługę kościelnego mieszkającego tu w Pałukach, lat 42 mającego, którzy zgodnie i jednogłośnie zeznali:
" znajdującego się tutaj przed nami Wincentego Kaczorka znamy bardzo dobrze, także z czasów jego młodzieńczych i dlatego jest nam w wiarygodny sposób wiadomo, że jego imię i nazwisko należą na pewno do niego, że on urodził się we wsi Kołaczkowo w pałuckiej parafii, jako syn niezamężnej panny Klementyny Kaczorek mieszkającej we wsi Kołaczkowo tutejszej parafii, obecnie ma on lat 21, wiary jest rzymsko-katolickiej, ochrzczony został w kościele parafialnym w Pałukach, chrzestnymi jego byli Jan Kwiatkowski i Anna Wisniewska, jest nadal kawalerem i zamierza wstąpić w związek małżeński z Franciszką Dąbrowską. Swojej metryki urodzenia nie jest w stanie przedstawić z przyczyn wyjaśnionych na początku tego aktu. Złożone przez nas i spisane zeznanie, jako najprawdziwszą prawdę, zobowiązujemy się w każdym czasie, w razie takiej potrzeby, potwierdzić złożeniem przysięgi."
Uczestniczący w akcie, po odczytaniu jemu wiarygodnych zeznań świadków, uznał je za zgodne z prawdą.
A ponieważ w spisanym z zeznań akcie niczego nie trzeba dodawać, ani nic ujmować, uznajemy go za sporządzony.
Akt ten po przeczytaniu stawającemu i świadkom, wszystkim niepiśmiennym, przez nas tylko podpisany został.
/.../ Administrator parafii Pałuki, utrzymujący akta stanu cywilnego,
pałucki Kanonik ks. J. Koskowski
Janusz
Szukam informacji o polskiej szkole i sierocińcu, zorganizowanych przez Związek Patriotów Polskich w mieście Atbasar w Kazachstanie w latach 1943-1946, oraz o powrocie sierot do Gostynina i Kwidzyna