Imiona: zdrobnienie, użycie codzienne

[danisha]

A jak zdrabniano popularne niegdyś imię dziewczynki Nepomucena?
Dana

[Obidka]

Trzy Lilki - Olimpia, Alicja, Lidia, dwie pierwsze mocno przedwojenne, trzecia powojenna.
Była jeszcze Hania - w rzeczywistości Halina, nawet dalsza rodzina myslała, że to Hanna.
Czecha - Czesława
Isia - Iwona

Pozdrawiam
Barbara zwana w dzieciństwie Basiunią

[Chrostowski_Włodzimierz]

Na moją babcię Eleonorę dziadek Wacław wołał Lolcia ona na niego Wacek

pozdrawiam Włodzimierz

[magda_lena]

Nadal też nie wiem dlaczego Zdzisława jest Dzidzią.
Pozdrawiam
Kacper

To akurat mogę wytłumaczyć.
Pisałam wyżej, że moja mama była właśnie Dzidzią-Zdzisławą. Przy czym Zdzisława to było jej drugie imię.
Otóż zdrobnieniem, ogólnie przyjętym i ogólnopolskim jest Dzidka. Trudno na małą dziewczynkę tak mówić, więc zdrabnia się dalej do Dzidzi.
W mojej rodzinie zostało i było używane przez najbliższe osoby plus bliskie koleżanki.
Osoby niespokrewnione/dalsi znajomi używali formy "pani Dzidka", jedna bliska koleżanka "Zdzisia" (i tak o mojej mamie mówi do dzisiaj, bardzo tę formę lubię) a moje dziecko "babcia Zdzinia"

Na pierwsze imię mama miała Janina, ale używała tylko w sprawach urzędowych.
No i pojechała raz do sanatorium, gdzie próbowano ją zdrobnić do Niny
I w tym sanatorium, podobno, Niną została, niestety, po powrocie nadal była Dzidzią, bo ... u nas nikomu Nina się nie spodobała.

Czyli do mojej listy dopisuję: Janina - Nina.

[henryk22]

Przed wojną pospolite było Leokadia, mówiono Loda.

Henryk

[julia_jarmola]

O! Pan Włodzimierz przypomniał Eleonorę. W mojej rodzinie mówiono: Lonia albo Lońka.

Miałam wychowawczynię Leokadię, którą grono nazywało :Ludka, do Lodzi byłam przyzwyczajona, Ludka mi nie pasowała.

Moją mamę Janinę nazywają Janeczką lub Jasią, ale Niną też kilka osób w przeszłości ją nazywało.
Dziadek na babcię mówił :Marycha , a o prababci mówiono Tecia (Tekla).
Cioteczny brat, to Bogusław, ale niektórzy uparcie mówią na niego ...Bogdan.
Przy okazji Bogdanowie, nie powinni tak się przedstawiać w Turcji, tam słowo "bokdan" jest wulgaryzmem.

Co do Nepomuceny...noo ciekawa jestem jak można imię skrócić: Nepa, Cena , Nepomusia??? Nepcia???.


Pozdrawiam,
Julia.

[magda_lena]

Znalazłam coś takiego. Ale, że imię było używane raczej w XIX w, więc wątpię, żeby ktoś stosował
http://www.imiona.info/zdrobnienie_Nepomucena

[danisha]

Dziękuję dziewczęta za Nepcię
To prawda, że imię obecnie nie używane, ale zawsze się zastanawiałam jak można je było pieszczotliwie wymawiać
Dana

[Dorota_Marta]

Moja kochana babcia Ludwika (rocznik 1902), była nazywana Luśka, Lusia. Natomiast kuzynka mojej mamy zwana Lońka, Lonia, to Leonarda. Bardzo mnie to zdziwiło. Znałam jeszcze Martę, którą zdrabniano Marcia i Wiktorię-Wikta. Koleżanka mamy Mila, to metrykalna Wilhelmina.
Z pozdrowieniami
Dorota

[magda_lena]

Jak widać temat idealny dla mnie

Mila to moja sąsiadka. Metrykalna Emilia.
Ciotka mojej teściowej Wiktoria to Wikcia.

Obiecuję więcej się tu nie wpisać

[Janiszewska_Janka]

Przepraszam, już milczę

[Krzysztof_Wasyluk]

Znalazłam coś takiego. Ale, że imię było używane raczej w XIX w, więc wątpię, żeby ktoś stosował
http://www.imiona.info/zdrobnienie_Nepomucena

Patrząc na ten zestaw zdrobnień w linkowanej stronie, to bym rzekł, że ich autorom inwencji zabrakło. Ani razu nie pozbyto się pierwszych liter imienia, co jak widać z wcześniejszych wpisów w wątku jest wręcz regułą.

To bez historyczno-rodzinnych zaszłości: Nepomucena->->Mucia

[Marek70]

Dorzucę kolejne imię, bo sobie przypomniałem:

Antonina -> Janka

[Łuniewska_Ewa]

Jeśli chodzi o imię Leokadia, spotkałam się z takim zdrobnieniem "Lotka". Natomiast na Felicjanę, Felicję wołano "Feluta", a na Józefę "Juta", "Jutka". Pozdrawiam. Łuniewska Ewa.

[MonikaNJ]

jeśli chodzi o Nepomucenę to mogą być - Mucia, Munia, Musia ale także Punia.
pozdrawiam monika