Trochę temat ewoluował z "na wesoło" do liczby małżeństw, ale co tam - mogę się "pochwalić" ciotecznym pra Janem Górką z Podkarpacia (Pstrągowa), ur. 1827, który zaliczył 4 żony. Śluby: 1852, 1855, 1858 i 1863. Ostatnia go przeżyła... Dzieci nie sprawdzałam, bo to dla mnie boczna linia.
Pozdrawiam,
Joanna
Genealogia na wesoło (komentarz)
Moderator: maria.j.nie
-
Maślanek_Joanna

- Posty: 1043
- Rejestracja: wt 11 mar 2014, 17:41
Re: Genealogia na wesoło (komentarz)
"Zamotany" Xs
W metrykach czasem można natknąć się na różnego rodzaju pomyłki, które były poprawiane na przeróżne sposoby.
Najgorszym do odczytania jest chyba nadpisywanie drugiej a nawet trzeciej wersji na wyrazie pierwotnym co powoduje powstanie całkowicie nieczytelnego "bazgroła". Poprawki czynione przez adnotacje na marginesie są jednak czytelniejszą wersją korekty błędnego a niekiedy pominiętego tekstu. Błędy te zapewne powstawały na wskutek roztargnienia i nieudolności piszącego, który nie do końca panował nad logiką tworzonego aktu.
Ale ja natknąłem się na kompletnie "zamotanego" Xs-a, który sporządził w parafii Zawiercie-Skarżyce 3PN akt zgonu 23 z 1908 r. stwierdzając, że:
" umarła Jadwiga Karolczyk 65 lat zamężna pozostawiając owdowiałego Bartłomieja Karolczyka
...i dalej...Po naocznym przekonaniu się o zgonie Jadwigi Karolczyk ...bleble: Akt został obecnym świadkom nieumiejącym pisać/czytać odczytany i nam tylko podpisany..." czyli przez X-a.
I tu zaczyna się cała heca, bo wyobrażam sobie miny zdziwionych świadków a może i samej wdowy, która oto dowiedziała się, że w świetle aktu to ona jest nieboszczką a nie jej zmarły mąż Bartłomiej - czyli klasyczny śmiech z pogrzebu
Całą tą historyjką dokumentują nieudolne poprawki dokonane przez X-a w postaci skreśleń i adnotacji dokonanych na marginesie w akcie.
Po poprawkach możemy odczytać, że:
"umarła Bartłomiej Karolczyk 65 lat zamężna, pozostawiwszy po sobie owdowiałego żonę Jadwigę Karolczyka..."
Pomijając pozostawione błędne końcówki rodzajowe Xs nie wysilił się również na właściwe określenie nazwiska wdowy, dla której zgodnie z zasadami powinno być wskazane jej nazwisko rodowe, czyli poprawnie:
"owdowiałą żonę Jadwigę z Florczyków..."
Skan dostępny jest na FS w księdze zgonów 1901-1925 (zdjęcie 63/64).
I jak tu kierować się przy indeksowaniu "logiką" sporządzającego akt
Ryszard, GeneRys
W metrykach czasem można natknąć się na różnego rodzaju pomyłki, które były poprawiane na przeróżne sposoby.
Najgorszym do odczytania jest chyba nadpisywanie drugiej a nawet trzeciej wersji na wyrazie pierwotnym co powoduje powstanie całkowicie nieczytelnego "bazgroła". Poprawki czynione przez adnotacje na marginesie są jednak czytelniejszą wersją korekty błędnego a niekiedy pominiętego tekstu. Błędy te zapewne powstawały na wskutek roztargnienia i nieudolności piszącego, który nie do końca panował nad logiką tworzonego aktu.
Ale ja natknąłem się na kompletnie "zamotanego" Xs-a, który sporządził w parafii Zawiercie-Skarżyce 3PN akt zgonu 23 z 1908 r. stwierdzając, że:
" umarła Jadwiga Karolczyk 65 lat zamężna pozostawiając owdowiałego Bartłomieja Karolczyka
...i dalej...Po naocznym przekonaniu się o zgonie Jadwigi Karolczyk ...bleble: Akt został obecnym świadkom nieumiejącym pisać/czytać odczytany i nam tylko podpisany..." czyli przez X-a.
I tu zaczyna się cała heca, bo wyobrażam sobie miny zdziwionych świadków a może i samej wdowy, która oto dowiedziała się, że w świetle aktu to ona jest nieboszczką a nie jej zmarły mąż Bartłomiej - czyli klasyczny śmiech z pogrzebu
Całą tą historyjką dokumentują nieudolne poprawki dokonane przez X-a w postaci skreśleń i adnotacji dokonanych na marginesie w akcie.
Po poprawkach możemy odczytać, że:
"umarła Bartłomiej Karolczyk 65 lat zamężna, pozostawiwszy po sobie owdowiałego żonę Jadwigę Karolczyka..."
Pomijając pozostawione błędne końcówki rodzajowe Xs nie wysilił się również na właściwe określenie nazwiska wdowy, dla której zgodnie z zasadami powinno być wskazane jej nazwisko rodowe, czyli poprawnie:
"owdowiałą żonę Jadwigę z Florczyków..."
Skan dostępny jest na FS w księdze zgonów 1901-1925 (zdjęcie 63/64).
I jak tu kierować się przy indeksowaniu "logiką" sporządzającego akt
Ryszard, GeneRys
Elu, dlaczego mamy czekać na następne pokolenia w temacie humoru?elgra pisze:Nie tylko stare księgi metrykalne są wesołe.
Istnieje ryzyko, ze współczesne posty będą śmieszyć naszych potomków
Pośmiejmy się też z samych siebie bo też stwarzamy humorystyczne sytuacje.
Przeglądając starsze posty natknąłem się na dylemat pytającego: "Kto to jest półrolnik?"
A odpowiedź jest banalna i wywodzi się wprost z algebry
Półrolnik + Półrolnik = Rolnik
wyrażając to liczbowo można zapisać:
25 mórg + 25 mórg = 50 mórg = pełna rola
Po wykonaniu prostych działań matematycznych wszystko staje się jasne, jak słońce.
Z tą jasnością to może przesadziłem bo są tu jednak pewne wyjątki
półtora + półtora = trzy a nie 1 tor
To jest podobnie, jak z definicją 'kalorii', która jest równa 1/2 TikTaka
Keep smile
Ryszard, GeneRys
PS. Znam też inną definicję: Do połowy rolnik a od połowy chłop z jajami a kurę baba zaniosła na targ
Ostatnio zmieniony śr 18 wrz 2024, 13:04 przez GeneRys, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeszcze jeden zamotany X z innej parafii
Akt zgonu dziecka z parafii Kroczyce i kolejny "śmiech z pogrzebu":
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 41b52f0c58
cyt.:"...umarła Petronella Kapuśniakowna mająca miesięcy sześć Kondycji Wiejskiej Córka oświadczającego Marcina Kapuśniaka i Zofii z Wyrwasów Małżonków. Poprzekonaniu się na ocznym o zeyściu Zofiy Kapuśniakowey akt ten przeczytany został i przez nas tylko podpisany..."
No cóż- kaligrafia bez zarzutu ale z logiką na "bakier", bo ostatecznie X stwierdza, że naocznie przekonał się o "zejściu" matki Zofii a nie półrocznej córki Petroneli z czego wynika, że wg sporządzonych "papierów" Marcin Kapuśniak został powtórnie wdowcem. Ale X narobił niezłego "bigosu"
PS. Zofia Kapuśniak rzeczywiście zmarła ale tydzień wcześniej (https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ka/7014059 skan 31 az14) a więc Marcin był autentycznie wdowcem tyle, że nie wg. w/w aktu zgonu, który dotyczy jego córki Petroneli.
Może X-wi "odbijało" się jeszcze stypą
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 41b52f0c58
cyt.:"...umarła Petronella Kapuśniakowna mająca miesięcy sześć Kondycji Wiejskiej Córka oświadczającego Marcina Kapuśniaka i Zofii z Wyrwasów Małżonków. Poprzekonaniu się na ocznym o zeyściu Zofiy Kapuśniakowey akt ten przeczytany został i przez nas tylko podpisany..."
No cóż- kaligrafia bez zarzutu ale z logiką na "bakier", bo ostatecznie X stwierdza, że naocznie przekonał się o "zejściu" matki Zofii a nie półrocznej córki Petroneli z czego wynika, że wg sporządzonych "papierów" Marcin Kapuśniak został powtórnie wdowcem. Ale X narobił niezłego "bigosu"
PS. Zofia Kapuśniak rzeczywiście zmarła ale tydzień wcześniej (https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ka/7014059 skan 31 az14) a więc Marcin był autentycznie wdowcem tyle, że nie wg. w/w aktu zgonu, który dotyczy jego córki Petroneli.
Może X-wi "odbijało" się jeszcze stypą
Sposób na zachowanie młodości po 60-tce
Wg. aktu zgonu Z1824/3 żyjąc z jałmużny młodość można zachować nawet do 68 lat
Ot, taki eliksir młodości
Link do skanu https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... W-9WXS?i=3
Cyt.:"...umarł Tomasz T. Młodzian Źyjący z Jałmużny lat liczący sobie sześćdziesiąt osiem..."
Cud natury czy X żartobniś
Pozdrawiam
Ryszard, GeneRys
Link do skanu https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... W-9WXS?i=3
Cyt.:"...umarł Tomasz T. Młodzian Źyjący z Jałmużny lat liczący sobie sześćdziesiąt osiem..."
Cud natury czy X żartobniś
Pozdrawiam
Ryszard, GeneRys
Sposób na zachowanie młodości po 60-tce
Może się mylę, ale wydaje mi się, że ten "młodzian" oznacza w tym przypadku "kawalera".
Pozdrawiam
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
a propos spotykanych w aktach rachunków
Witaj Maćku,Markowski_Maciej pisze:... Kalkulator służy mi jako pamięć podręczna podstawowych informacji.
PS. Z powodu wykształcenia technicznego, często korzystam do obliczeń z kalkulatora.
Tak a propos tych dyskutowanych nie dawno rachunków spotykanych na kartach aktów metrykalnych to ja też podczas indeksowania podpieram się różnymi "podręcznymi środkami do zapamiętywania i kalkulacji".
Poza paroma notebookami, tabletem i PC-tami pod nogami korzystam z kartek papieru a do szybkiego liczenia do 11-tu czasem używam "paluszków" a po zdjęciu skarpetek nawet do 21-en
No bo trzeba sobie jakoś radzić:"jak powiedział baca przewiązując buta dzdzownicą"
Keep smile!
Pozdrawiam
Ryszard, GeneRys