Zmarł Sławek Worwąg
Moderatorzy: elgra, Galinski_Wojciech, maria.j.nie
-
KamilaBogdanowicz

- Posty: 25
- Rejestracja: czw 03 gru 2020, 16:29
Skopiuję częściowo swój tekst z jednej z grup na FB.
Gdy w 2008r. robiłam pierwsze kroki w genealogii, zderzyłam się ze ścianą ostracyzmu. Dziś brzmi to trochę niedorzecznie, ale wówczas w poszukiwaniach prym wiedli potomkowie rodów szlacheckich, a sama genealogia wymagała - niemałych niekiedy - nakładów finansowych. Ja, ze swoim chłopskim drzewkiem, bywałam wyśmiewana, zniechęcana, a niekiedy wręcz wyrzucana ze społeczności.
Szybko zniechęciłam się do dalszych poszukiwań, nie wierząc, bym mogła zajść gdzieś dalej, bez nazwisk z panteonu rodów szlacheckich.
Temat jednak żył gdzieś we mnie i po latach, szukając ukojenia swojej tęsknoty za zmarłymi, w obliczu katharsis - jakim było przyjście na świat mojego niepełnosprawnego syna, weszłam w świat genealogii raz jeszcze.
W końcówce 2014r. pobrzmiewały jeszcze echa genealogii dla wybranych, ale znalazły się kilka osób, które - każda na swój sposób - parły do popularyzacji nauki o pochodzeniu.
Jedna z tych osób właśnie przenikła za zasłonę śmierci i pewnie dziś już odkrywa wszystkie tajemnice nie tylko drzewa, ale i lasu życia.
Sławomir Worwąg orał na poletku dostępu do ksiąg, udostępniając skany Mormonów za symboliczne euro, lub całkiem za darmo. Z tej możliwości skorzystałam i ja. Sławek nie potrzebował tłumaczeń. Przyjął, iż muszą istnieć powody, dla których przełamałam wstyd. Po czym zjechał mnie za źle sklecone zamówienie
Taki był Sławek - prostolinijny, czasem szorstki, ale przede wszystkim uczynny facet.
Jego odejście było szokiem. 53 lata - to nie jest czas na umieranie. Pod postami o jego śmierci czytam nie jedno "A miałem pisać...", "Chciałam zamówić, ale zwlekałam..."
Siedzę teraz i jestem niezmiernie wdzięczna za ludzi, których spotkałam na swojej genealogicznej drodze. Wielu imion nie jestem w stanie przytoczyć. Jestem im wdzięczna za pomoc, dodawanie otuchy, wiarę w to, co wszyscy tutaj robimy! Zachowujemy pamięć o tych, których już z nami nie ma.
Sławek zostawił nam swoim odejściem ostatnią naukę - nie zwlekać! Życie bywa przewrotne i nie daje żadnych gwarancji, co do momentu, gdy i my dołączymy do przodków.
Chciałabym tym postem podziękować Wam, którzy pomogli mi i pomagają. Chciałabym podziękować Wam wszystkim, którzy tworzycie społeczność genealogiczną! Bez Was prawdopodobnie porzuciłabym genealogię już dawno... a mimo wszystko wracam, jestem i chcę być wśród Was.
Tym samym chcę byście i Wy pod tym postem oddali cześć Sławkowi, okazując wdzięczność tym, którzy pomogli Wam w poznawaniu rodzinnej przeszłości.
Sławku! Ta wdzięczność jest możliwa także dzięki Tobie! Do zobaczenia kiedyś, gdzieś, wśród tych, których za życia chciałeś odkryć i których pomogłeś odnaleźć!
Gdy w 2008r. robiłam pierwsze kroki w genealogii, zderzyłam się ze ścianą ostracyzmu. Dziś brzmi to trochę niedorzecznie, ale wówczas w poszukiwaniach prym wiedli potomkowie rodów szlacheckich, a sama genealogia wymagała - niemałych niekiedy - nakładów finansowych. Ja, ze swoim chłopskim drzewkiem, bywałam wyśmiewana, zniechęcana, a niekiedy wręcz wyrzucana ze społeczności.
Szybko zniechęciłam się do dalszych poszukiwań, nie wierząc, bym mogła zajść gdzieś dalej, bez nazwisk z panteonu rodów szlacheckich.
Temat jednak żył gdzieś we mnie i po latach, szukając ukojenia swojej tęsknoty za zmarłymi, w obliczu katharsis - jakim było przyjście na świat mojego niepełnosprawnego syna, weszłam w świat genealogii raz jeszcze.
W końcówce 2014r. pobrzmiewały jeszcze echa genealogii dla wybranych, ale znalazły się kilka osób, które - każda na swój sposób - parły do popularyzacji nauki o pochodzeniu.
Jedna z tych osób właśnie przenikła za zasłonę śmierci i pewnie dziś już odkrywa wszystkie tajemnice nie tylko drzewa, ale i lasu życia.
Sławomir Worwąg orał na poletku dostępu do ksiąg, udostępniając skany Mormonów za symboliczne euro, lub całkiem za darmo. Z tej możliwości skorzystałam i ja. Sławek nie potrzebował tłumaczeń. Przyjął, iż muszą istnieć powody, dla których przełamałam wstyd. Po czym zjechał mnie za źle sklecone zamówienie
Jego odejście było szokiem. 53 lata - to nie jest czas na umieranie. Pod postami o jego śmierci czytam nie jedno "A miałem pisać...", "Chciałam zamówić, ale zwlekałam..."
Siedzę teraz i jestem niezmiernie wdzięczna za ludzi, których spotkałam na swojej genealogicznej drodze. Wielu imion nie jestem w stanie przytoczyć. Jestem im wdzięczna za pomoc, dodawanie otuchy, wiarę w to, co wszyscy tutaj robimy! Zachowujemy pamięć o tych, których już z nami nie ma.
Sławek zostawił nam swoim odejściem ostatnią naukę - nie zwlekać! Życie bywa przewrotne i nie daje żadnych gwarancji, co do momentu, gdy i my dołączymy do przodków.
Chciałabym tym postem podziękować Wam, którzy pomogli mi i pomagają. Chciałabym podziękować Wam wszystkim, którzy tworzycie społeczność genealogiczną! Bez Was prawdopodobnie porzuciłabym genealogię już dawno... a mimo wszystko wracam, jestem i chcę być wśród Was.
Tym samym chcę byście i Wy pod tym postem oddali cześć Sławkowi, okazując wdzięczność tym, którzy pomogli Wam w poznawaniu rodzinnej przeszłości.
Sławku! Ta wdzięczność jest możliwa także dzięki Tobie! Do zobaczenia kiedyś, gdzieś, wśród tych, których za życia chciałeś odkryć i których pomogłeś odnaleźć!
-
michalbaranski

- Posty: 140
- Rejestracja: wt 26 wrz 2023, 10:39
-
julia_jarmola

- Posty: 606
- Rejestracja: ndz 12 lut 2012, 12:47
Sławku spoczywaj w spokoju.
Pozdrawiam
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
Marek
Akceptujesz moje tłumaczenie - wpisz w temacie posta OK.
"O dziękowaniu" https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=112847
"Jak napisać prośbę o tłumaczenie..." https://forum.genealodzy.pl/viewtopic.php?t=12392
-
mariosoares

- Posty: 74
- Rejestracja: sob 26 mar 2022, 20:23
- Lokalizacja: Górny Śląsk
-
Marzena_Chachaj

- Posty: 48
- Rejestracja: ndz 18 lis 2018, 18:37
-
aureliasiebertsiring
- Posty: 1
- Rejestracja: wt 08 paź 2024, 10:53