genealodzy.pl

Nasi przodkowie w czasach usenetu mawiali że karmić trolla to pomysł zły i niegodny.

Pan 'rwelka' narozrabiał w dniach minionych jako 'Kubuś' zajazd podobny, równie mało prawy i mało szlachetny uczyniwszy też na forum WTG:
http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewto ... 163#p37163

Basta - kończcie waszmoście i wstydu oszczędźcie dalszą dysputę wiodąc !

nie przesadzasz trochę Tomku?
Istnieje ryzyko, że każda inicjatywa, zmiana zostanie użyta jako pretekst, uzasadnienie delikatnie mówiąc szkodliwych działań. Nie zakładam złej woli ani AP-ów ani zgłaszającego problem. Raczej nieporozumienie, czy może złą interpretację.
Chyba forum towarzystwa genealogicznego jest m.in po to, żeby monitorować sytuację, wychwytywać takie zagrożenia.
Gdyby faktycznie zgoda na samodzielnie fotografowanie (nawet z użyciem statywów, oświetlenie etc) miała skutkować odmową wykonywania kopii w archiwach, to wypadałoby coś o tym napisać (żeby nie użyć "bić na alarm"). Byłaby to parodia ułatwienia dostępu. Gdzie o tym pisać?
Wstydzić bym się mógł, gdybym uczestniczył w presji "nie piszmy o niedogodnościach" "nie ma sensu rozmawiać bo jest jak jest i inaczej nie będzie". Nie chciałbym, żeby w przypadku kolejnej bolączki następna osoba bała się coś napisać- ze strachu, że dostanie etykietę trolla.
Pozdrawiam

Sroczyński_Włodzimierz pisze:nie przesadzasz trochę Tomku?

wydaje mi sie, ze Tomek mial na mysli sposob w jaki problem byl przedstawiony a nie fakt, ze w ogole byl poruszony...

ze sposobem nie zgadzam sie zupelnie, natomiast "problem" mnie interesuje

Witam
W przypadku AP Płock chyba nie będzie tak różowo:
Komunikat z dnia 19.09.2011
http://www.archiwum.plock.com/index_g.php?
Dopuszcza się samodzielne kopiowanie w celach naukowych materiałów archiwalnych własnym sprzętem użytkownika. W innych przypadkach za przygotowanie materiałów archiwalnych do filmowania, fotografowania lub skanowania własnym sprzętem zamawiającego, które może odbywać się wyłącznie w obecności pracownika Archiwum, pobiera się opłatę w wysokości 50,00 PLN za każdą rozpoczętą godzinę pracy pracownika.
Więc mam deklarować kopiowanie w celach naukowych, nie do publikacji aby uniknąć opłaty za przygotowanie materiałów?
Pozdrawiam
Piotrek

Diabołek81 pisze: Więc mam deklarować kopiowanie w celach naukowych, nie do publikacji aby uniknąć opłaty za przygotowanie materiałów?
Pozdrawiam
Piotrek

Oczywiście. Te zasady dotyczą fotografowania na własny użytek. Większym ograniczeniem jest w tym przypadku zapis:
"reprodukowanie materiałów archiwalnych własnym sprzętem zamawiającego wymaga każdorazowej pisemnej zgody dyrektora Archiwum lub jego Zastępcy"
czyli w praktyce Płock "oparł" się zaleceniom Naczelnego Dyrektora.
Dla porównania zarządzenie z AP Częstochowa - zasady jasne i czytelne:
http://bip.ap.gov.pl/dokument.php?iddok ... p=1301&r=o
Nie ma żadnej wymaganej zgody dyrektora - wystarczy wypisać druczek.

worwag pisze: Nie ma żadnej wymaganej zgody dyrektora - wystarczy wypisać druczek.

A propos druczka
Wczoraj byłem w AP na Krzywym Kole,(pierwsza moja wizyta ) i obfotografowałem jeden jedyny akt ślubu mojego praprapradziadka.
A rzeczony "druczek" to dwie strony A-4 do wypelnienia )

Pozdrawiam
Tomek Pochmurski

chyba "lekko" przesadzasz
zmienił się?
http://warszawa.ap.gov.pl/pub/sprzet.rtf
do wypełnienia imię, nazwisko, adres, nazwa zespołu, sygnatura, strony, data, podpis

150? 200 znaków? 250?
dwie strony A4 to 3600 znaków

a przy okazji to warto takie rzeczy (zamówienia etc) pościągać, "wypełnić na siebie" tj powtarzającymi się, wydrukować i przynosić półfałbrykat..znaczna oszczędność czasu..nawet dla 50 znaków:)

Sroczyński_Włodzimierz pisze:chyba "lekko" przesadzasz
zmienił się?
http://warszawa.ap.gov.pl/pub/sprzet.rtf
do wypełnienia imię, nazwisko, adres, nazwa zespołu, sygnatura, strony, data, podpis

150? 200 znaków? 250?
dwie strony A4 to 3600 znaków

a przy okazji to warto takie rzeczy (zamówienia etc) pościągać, "wypełnić na siebie" tj powtarzającymi się, wydrukować i przynosić półfałbrykat..znaczna oszczędność czasu..nawet dla 50 znaków:)

Kolega worwag napisal: "trzeba wypelnic druczek"
"Druczek" zawsze mi się kojarzył z małą kartką , max A5
Nie wiem czy wcześniej wyglądał on inaczej(był mniejszy?), nie mam takiej wiedzy
Z linku który podałeś skorzystałem "przed", wypełniłem i z wydrukowanym pojawiłem sie w AP;-)
A że mialem do zrobienia tylko jeden akt, to miejsca na "druczku" zostalo wiele;-)
Pozdrawiam

Tomek Pochmurski

Witam,
Właśnie dostałem takie info:

Dzień dobry,

Archiwum Państwowe w Lublinie uprzejmie informuje, że samodzielne
kopiowanie materiałów archiwalnych w trakcie i zakresie ich
udostępnienia jest możliwe w ograniczonym zakresie, tylko dla badaczy na potrzeby ich pracy naukowej.W związku z powyższym zadeklarowanie, jako charakteru badań, poszukiwań genealogicznych uniemożliwia taką reprodukcję. W razie wątpliwości prosimy o kontakt telefoniczny.
Z poważaniem,

A to druga odpowiedź, też z dzisiaj,

From: Pracownia Naukowa
Subject: Samodzielne kopiowanie akt w AP Lublin

W odpowiedzi na Pana e-mail uprzejmie zawiadamiam, że samodzielne kopiowanie akt w archiwach państwowych w całej Polsce zostało umożliwione jedynie osobom prowadzącym badania naukowe. Aby móc samodzielnie kopiować akta należy uprzednio wypełnić Deklarację zamiaru samodzielnego wykonywania kopii materiałów archiwalnych własnym sprzętem użytkownika zasobu archiwalnego i uzyskać zgodę Dyrektora.
Szczegółowe zasady samodzielnego wykonywania kopii określa pismo Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z dnia 8 września 2011.
Z wytycznymi można zapoznać się podczas pobytu w Archiwum.

...


No to jak w końcu jest z tym kopiowaniem?

nie wiem jak w pozostałych
w APW (Warszawa i oddziały) od lutego można, niezależnie "po co"
bez NDAP-owskich pism się obyło

pozostałe? chyba im bardzo nie w smak
skoro z "celów badawczych" przysłanych przez "zwierzchność" utworzyli potworka jak sprzed (być może niezauważonej) zmiany "naukowcy ale nie genealodzy"
w oryginale "praca badawcza" ..na poziomie (jak widać z ww.) co najmniej kilku AP-ów "naukowa byle nie genealogiczna"
wzorem archiwów specjalnych?:) od docenta wzwyż lub za potwierdzeniem profesora-kierownika katedry?:) bo inaczej to nienaukowa a i niebadawcza się okazuje

widać musi potrwa zanim się rozprzestrzeni dobra pratkyka

ale Jurku - forum chyba nie jest najlepszym (choć dobrym) miejsce
forwardować do NDAP-u dokładnie z tym pytaniem

"No to jak w końcu jest z tym kopiowaniem?" w tytule:)

i z pytaniem czy dyr. NDAP-u pisząc "badawcza" miał to co podwładni z tego wysnuli "naukowa niegenealogiczna" na myśli


pozdrawiam

P.S. "Nie wiem jak w pozostałych" - to nie znaczy,że nie wierzę w informacje podane w tym wątku, że w Kielcach normalnie:) Nie wiem - znaczy się - nie testowałem.

widać kilka grup:)
"Tak, jasne, dlaczego nie? Co jeszcze można? Jak użytkownikom pomóc" "Ostrożnie popatrzę"
"Gonić szkodników?":)))
może przesadzam trochę, ale...

Witam
Jeśli chodzi o AP Płock to jest zarządzenie Dyrektora Archiwum w tej sprawie i nie ma problemu z fotkami
http://www.archiwum.plock.com/index_g.php

Między innymi od wyjaśniania takich nieporozumień na liniii archiwum - genealodzy jest Polskie Towarzystwo Genealogiczne. Reprezentowanie środowiska genealogicznego właśnie w takich kwestiach ,było jednym z celów powołania PolTG.
Może warto, by jego władze zainteresowały się sprawą?

tomek

Czy ktoś wie jak sprawa wygląda w Radomiu?

ad Płock:
no ja wiem? 50 zł trzeba doliczyć..nawet do jednego zdjęcia..tak z linku wynika
z mikrofilmu też? jakoś specjalnie jest czytnik przygotowywany? ekran czyszczony?:)

czym się różni "przygotowanie materiałów do kopiowania sprzętem własnym użytkownika" od "wydania do przeglądania"
jeśli jest specjalne stanowisku, nie na sali ogólnej, a wydzielone (stół reprodukcyjny? oświetlenie/statyw) i wymaga to i pracy i sprzętu -uzasadnione
jeśli wydanie mikrofilmu /księgi "do pracowni" jest takie samo niezależnie czy ktos podczas przeglądania "wyjmie aparat i cyknie z ręki" to jest nieuzasadniona przeszkoda


ad - od tego jest PTG...a jakiś członek PTG miał gdzieś problem?:)))
..trochę kpiąco, bo w sumie się zgadzam z Tomkiem, ale..siła PTG zależy też od ilości członków, nie tylko od jakości zarządu
to tak przy okazji

Sroczyński_Włodzimierz pisze:ad Płock:
ad - od tego jest PTG...a jakiś członek PTG miał gdzieś problem?:)))
..trochę kpiąco, bo w sumie się zgadzam z Tomkiem, ale..siła PTG zależy też od ilości członków, nie tylko od jakości zarządu
to tak przy okazji

Włodku, ale PTG samo się namaściło i obsadziło w roli adwokata genealogów w takich sprawach. Prezes nie raz apelował o zgłaszanie mu tego typu kwestii.
A jesli uważasz, ze coś jeszcze zależy od zwykłych członków PolTG, a nie tylko od zarządu, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby ich też zmobilizować. Mnie jakoś trudno mobilizować członków organizacji, do której nie należę. A jeśli już przyszłoby mi ich do czegoś mobilizować, to byłyby to zupełnie inne sprawy i pomysły

tomek