genealodzy.pl

Bibi pisze: Pytanie do Pani Anety Kaczmarek,
pisała Pani, że przeglądała ostatno łęczyckie sądowe księgi gorodzkie.
Czy natknęła się Pani może na wpisy dotyczące radnych i burmistrzów? Okres [1800-1810].
pozdrawiam
Basia

Witam Pani Basiu (jeśli woli Pani taką formę )

zamówione przeze mnie zespoły przede wszystkim dotyczyły XVIII wieku (sygnatury 7, 11, 16, 23 i 24). Niestety, nie udało mi się przejrzeć wszystkiego - tylko dwie pierwsze, które dotyczyły taryf i fragment sygn. 16 - totalny chaos (wszak miały to być rozmaite akta, zgodnie z tytułem).
Reasumując, nie natknęłam się na takie wpisy, ale myślę, że prędzej znajdzie coś Pani w księgach miejskich, tak jak sugeruje Piotr.

Pozdrawiam serdecznie
Aneta

Aneto,
dziękuję za odpowiedź.
Czy te księgi trzeba zamówić wcześniej, czy można dostać w dniu odwiedzin w archiwum?

pozdrawiam - Basia

ps. ok będę się zwracała po imieniu jeśli można:)

Basiu,

wszystkie informacje znajdziesz na stronie:
http://www.agad.archiwa.gov.pl/about/pr ... ukowa.html
Ja skorzystałam z zamówienia online:
http://agad.home.pl/formularze/form_pn.php

Pozdrawiam serdecznie,
Aneta

Dziękuję Anetko.
Basia

Witam.
W tamtym okresie na urzędy Burmistrzów mianował Fryderyk August, informacje o mianowaniach były umieszczane w Dzienniku Praw w dziale Wypis z Protokołu Sekretariatu Stanu. W Dzienniku Praw z 1808 roku są mianowania z 19 maja 1808 roku, na urząd Burmistrza miasta Zgierza mianowanie otrzymał Władysław Sandomirski. Kto wybierał burmistrza? w przypadku mojego przodka, stanowisko burmistrza zaproponował jemu właściciel miasta Strykowa.
Pozdrawiam Janusz.

Wow, właśnie o Władysława Sandomirskiego mi chodzi - to też MÓJ PRZODEK

pozdrawiam
Basia

Janussz_R. pisze:Witam.
W tamtym okresie na urzędy Burmistrzów mianował Fryderyk August, informacje o mianowaniach były umieszczane w Dzienniku Praw w dziale Wypis z Protokołu Sekretariatu Stanu. W Dzienniku Praw z 1808 roku są mianowania z 19 maja 1808 roku, na urząd Burmistrza miasta Zgierza mianowanie otrzymał Władysław Sandomirski. Kto wybierał burmistrza? w przypadku mojego przodka, stanowisko burmistrza zaproponował jemu właściciel miasta Strykowa.
Pozdrawiam Janusz.

W przypadku moich przodków burmistrzami też zostawali zaufani ludzie właściciela miasta, którzy od dziada pradziada w mieście zamieszkiwali. Obsadzanie stanowisk burmistrza, wójta i rady miejskiej w miastach prywatnych zależało od właściciela miasta.

Pozdrawiam

Piotr

Witam Basia, to jest przykład ukrywania nazwiska przodka którego się szuka, podaje się nazwisko od razu kto to, to może jest tu już znany. O Beszowej gdzie pytać podałem tu o jedną stronę wstecz, czy na pewno jest tam, tego nie wiem, ale mam książkę o Oleśnicy i coś tam pisze i o Beszowej ; pozdrawiam - Julian

Julianie,
tak, przepraszam że nie podałam nazwiska od razu i słowo daję do głowy mi nie przyszło jego ukrywanie
Od teraz wszelkie zapytania dotyczące przodków rozpoczynam od nazwiska .
A Beszowa mi umknęła - zaraz sprawdzę.
A co to za ksiażka ?

pozdrawiam serdecznie
Basia

To jest książka którą kupiłem parę lat temu w Oleśnicy u księdza proboszcza Lejczaka, tytuł to ; Oleśnica - ludzie i dzieje, a napisała ją Teresa Romańska - Faściszewska. Kiedyś pisałem do nauczyciela chyba w Beszowej który zna historie Beszowej i coś było w necie na ten temat, ale to było w starym komputerze. W tej książce o Oleśnicy może być tak ogólnie o Beszowej, pisze ale o wsiach okolicznych Oleśnicy koło Połańca i rodzie Oleśnickich ; pozdrawiam - Julian

Dziękuję Julianie za info.
Beszowa jest parafią a miejscowość która mnie interesuje to Budziska, bo stąd są moi przodkowie.

pozdrawiam
Basia

Witam

Burmistrzowie nie zawsze musieli być piśmienni. Tak było m.in. w Grabowcu (dawna stolica powiatu w województwie bełskim obecnie "osada" w powiecie zamojskim) gdzie pod koniec XVIII i zapewne na początku XIX wieku burmistrzowie podpisywali się krzyżykiem.

Pozdrawiam MateuszS.

MateuszS pisze:Witam

Burmistrzowie nie zawsze musieli być piśmienni. Tak było m.in. w Grabowcu (dawna stolica powiatu w województwie bełskim obecnie "osada" w powiecie zamojskim) gdzie pod koniec XVIII i zapewne na początku XIX wieku burmistrzowie podpisywali się krzyżykiem.

Pozdrawiam MateuszS.

Wyobraź sobie Mateuszu, że po II WŚ także wójtowie byli niepiśmienni. Mój tata był urzędnikiem (pomocnikiem pisarza) przed I WŚ, w okresie międzywojennym, w czasie wojny i po wojnie pracował w gminie, ponieważ był księgowym z wykształcenia oraz potrafił prowadzić księgi stanu cywilnego ( w tym po rosyjsku bo uczył się pod zaborami). Zaraz po wojnie dostał nakaz pracy jako sekretarz gminny prowadzący wszelkie sprawy urzędowe, bo na wójta wybrano faceta niepiśmiennego, ale partyjnego i lojalnego dla władzy PRL.
Jak widzisz takie funkcje nie zawsze łączą się z wiedzą i kulturą, co łatwo obserwujemy w naszych kontaktach z urzędami nie mówiąc już o polskim sejmie bo to towarzystwo to straszna kompromitacja polskich elit.

Pozdrawiam serdecznie
Janina

RE: Janusz_R ....w przypadku mojego przodka, stanowisko burmistrza zaproponował jemu właściciel miasta Strykowa.

Czy ma Pan więcej informacji z tych okolic? Mój 4xpradziadek Marcin Grzymała Lubiatowski miał koło Strykowa wieś Śladków Górny. Niestety, w dokumentach wypływa jedynie jego syn Kazimierz Lubiatowski (herbarz Bonieckiego), na początku XIX wieku.
Ożenił się z Tekla Cielecką, córką Andrzeja, posła na Sejm Wielki.

Pozdrawiam

Krzysztof Wojciechowicz